W tej części cyklu poznajemy Wędrowycza z lepszej strony. Dba o swoją klacz Marikę, przywraca mleko krowom, chodzi do kościoła i jest bezinteresowny, nie prosi o pieniądze za swoje usługi. Nawet jego nocne wypady na cmentarz służą dobru, gdyż zabija wampiry.
"Czarownik Iwanow" to trzeci zbiór opowiadań z cyklu "Kronik Jakuba Wędrowycza" jaki przeczytałem. Jak dla mnie świetny. Czyta się niezwykle szybko, głównie za sprawą mnóstwa przygód. Dialogi są znakomite, dzięki nim postacie są jak żywe. Najbardziej podobało mi się najdłuższe tytułowe opowiadanie.
W "Czarowniku Iwanowie" jest dużo więcej magii niż w innych tomach z Wędrowyczem. Opisy czarów za pomocą których egzorcysta zmieniał pogodę, wypędzał ciemne moce z dusz opętanych, czy znikał szczególnie mi się podobały.
W tytułowym opowiadaniu naczelny egzorcysta kraju musi się zmierzyć z Czarownikiem Iwanem Iwanowiczem Iwanowem. Nie jest to pojedynek z równych szans, Czarownik ma ogromne moce magiczne, Jakub refleks i srebrny szpadel.
Info
Rok pierwszego wydania: 2002
stron: 272
Cykl: Kroniki Jakuba Wędrowycza
Seria wydawnicza: Bestsellery Polskiej Fantastyki tom 3
Opis
O nocnym incydencie jak grób milczą pogranicznicy po obu stronach Bugu. A okolica huczy. Ludzie opowiadają, że po wybuchach, strzałach i racach zapadła mgła jak wata. Podobno wywołał ją uważany za czarownika Iwanow, który zwiał z ruskiego wariatkowa, obarczo...