Różany po raz czwarty

Recenzja książki Bądź przy mnie
Czwarta część cyklu to opowieść o okresie wojny z perspektywy mężczyzny - Joachima, który czuje się jak trędowaty. Wszyscy uświadamiają mu, że jako Niemiec jest winny wszystkich nieszczęść, bo to przecież jego naród wyrządził ludziom krzywdę. Najbardziej zabolały go jednak słowa pani von Chojnovski, babci Zuzanny, która uświadomiła mu jak wygląda wojna z perspektywy zwykłych ludzi.

W "Bądź przy mnie" autorka ujawniła kilka, nieznanych dotąd faktów z życia panny Hulewicz, których my czytelnicy, nie znaliśmy czytając poprzednie tomy. Choć oczywiście znaczna większość powieści to życie, losy, przygody wojenne i przeżycia Joachima. Ziembicka po mistrzowsku opisała przeprawę bohatera przez afrykańskie tereny. Wielokrotnie powiało grozą - ucieczka na drzewo przed lwami, spotkanie z murzyńską czarownicą a przede wszystkim chwila, gdy został okradziony i ranny. Sępy mnie przeraziły!

Pośród grozy, strachu pojawiło się jednak coś, co wprowadza do książki element rozluźnienia. Myślę, że nikt nie zdołałby odgadnąć co to jest... Pewna Niemka - Ilona - podczas działań wojennych prowadziła dziennik, wpisując tam swoje krótkie notki dotyczące różnych dni i zdarzeń. Nie przypuszczałam, że o tak traumatycznych chwilach można napisać prawdziwie, ale jednocześnie z humorem.

Autorka podarowała nam prawdziwe spojrzenie na czas wojny, nie tylko w Europie i nie tylko z perspektywy Polaków, jak to bywało dotychczas w literaturze. To naprawdę bardzo realny obraz Polski, Niemiec i Afryki w czasie, gdy nikt nie mógł być pewny kto wróg a kto przyjaciel. Gdzie wszystkie chwyty były dozwolone a za odpowiednią liczbę pieniędzy można było sprzedać czy kupić wszystko i każdego.
A w plątaninie uczuć i strachu, pośród wystrzałów i nalotów kwitła miłość Polki i Niemca. Wyśmienicie wykreowani bohaterowie i jakże szczegółowo przedstawione ich myśli oraz uczucia targające zakochanymi sercami. Kogo słuchać? Jakie decyzje podejmować? I jeszcze list mający zaważyć na ich przyszłości...

I to już koniec czwartego tomu sagi z Różanami w tle... Tomu przepełnionego wojną, cierpieniem, głodem, ale i miłością, zdradą i poczuciem odpowiedzialności. Przede mną już tylko piąta - finałowa - część, po którą zamierzam sięgnąć już jutro. Jestem ogromnie zaintrygowana, bowiem nie mam pojęcia co tym razem przygotowała Bogna Ziembicka a nie ukrywam, że jak dla mnie to kilka wątków pozostało jeszcze do wyjaśnienia.

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/07/bogna-ziembick...
0 0
Dodał:
Dodano: 06 VIII 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 177
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Bądź przy mnie



Gdy wybucha wojna, Joachim – jako Niemiec – musi uciekać z brytyjskiej Tanganiki. Chce się przedrzeć przez Kenię do Abisynii, która była wtedy pod okupacją Włochów, sojuszników Hitlera. Nie myśli o tym, że nawet jeśli mu się uda, to jego kraj prowadzi wojnę i on będzie musiał na nią pójść. Chce tylko dotrzeć do domu, a potem spotkać się z Zuzanną. I rzeczywiście, tak jak jej obiecał przy pożegnan...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0