Co ma współnego miłość i gruszka?

Recenzja książki Kształt gruszki
Lektura jest przepełniona i przesycona zwyczajnymi ludźmi i totalnie prozaicznymi problemami - utrata bliskiej osoby, samotne rodzicielstwo, zerwanie kontaktów z bliskimi, ale jest też mowa o utracie pracy, kradzieży, nadużyciu alkoholu czy poważnej sytuacji zdrowotnej. Kołosowska pokazała jak ważna w naszej codzienności jest przyjaźń i miłość, która nie zawsze jawi nam się jako oczywiste uczucie. Ale jest też tajemnica, która wisi nad rodziną Igi - czy zdąży wyjaśnić się we właściwym czasie? Czy nie lepiej było od razu powiedzieć prawdę? Jak potoczy się życie Igi? Czy będzie miała jeszcze szansę na odzyskanie spokoju i szczęścia?

Bardzo ciekawym zabiegiem, który intryguje i zaskakuje czytelnika, są fragmenty tekstu pisane kursywą. To niezwykłe świadectwo dotyczące przeżyć jednej z bohaterek, które wywoływało u mnie ciarki na plecach...

Książkę czytało mi się znakomicie - prosty a jednocześnie plastyczny i doskonały w odbiorze język, dużo konkretnych dialogów, sporo wydarzeń (czasem nawet rollercoasterów) rzutujących na ciekawą całość. Nie brakuje też zagadek, niespodzianek oraz chwilami irytujących decyzji. Ale łatwiej osądzać innych, prawda? Czy mamy pewność - my czytelnicy - że podjęlibyśmy inne, lepsze?

Jedyną rzeczą, która mi przeszkadzała w odbiorze opowieści są powtórzenia. Kołosowska zbyt często powracała do relacji między Igą a Pawłem w słowach, iż 'byli razem, ale...', 'znali się, ale...', 'ile razy bywał w jej kuchni' oraz 'z ilu pomieszczeń składało się mieszkanie na Gertrudy' - miałam wrażenie, że to ja czytam wciąż te same strony...


"Kształt gruszki" to historia rozsądnej, ambitnej i odpowiedzialnej - a czasami irytującej swym zachowaniem (ale nie na tyle, by mnie to od lektury odrzucało, ot taki jej urok) - Igi Przybyłowicz, którą zaślepił związek z Wojtkiem i wszystkie te cechy, ulotniły się w mgnieniu oka stawiając ją trudnej sytuacji. Ale patrząc z drugiej strony, gdyby nie porzucił jej i nie okradł to może nigdy nie doszłaby do właściwych wniosków? Może nie miałaby szansy na miłość? Powieść jest lekką i sympatyczną obyczajówką idealnie pasującą na letni wypoczynek.


całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/06/magdalena-koos...
Dodał:
Dodano: 05 VIII 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 178
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Kształt gruszki



Iga jest w rozsypce. Właśnie straciła pracę, a narzeczony ulotnił się wraz z zawartością jej konta. Zostały po nim tylko długi do spłacenia i ogromny żal i lęk przed przyszłością. Dlatego odsunęła się od bliskich i w samotności stara się dojść do siebie. Ktoś się jednak o nią martwi. Gdy pewnego dnia wraca do domu, pod drzwiami swego mieszkania spotyka dawnego przyjaciela (i nie tylko), który, zma...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5