Czarna Madonna

Recenzja książki Czarna Madonna
Remigiusz Mróz jest bardzo płodnym pisarzem, ale trzeba mi przyznam, że wysoko postawił sobie poprzeczkę i konsekwentnie się tego trzyma. Pisze książki o bardzo różnorodnej tematyce, a ta najnowsza, Czarna Madonna bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się horroru - a tak kategoryzuję tę powieść. A trzeba dodać, że horrory uwielbiam i jakiś czas temu zaczytywałam się w horrorach Grahama Mastertona, czy Jamesa Herberta. Był czas, że były one bardzo topowe, a potem wyparły je wampiry i wilkołaki. Teraz horror powraca w wielkim stylu za sprawą Remigiusza Mroza i jestem mu za to bardzo wdzięczna, bo zaserwował mam w Czarnej Madonnie moc wrażeń i emocji. Ja się bałam, a to oznacza że książka naprawdę jest znakomita.

Krótko o fabule - poznajemy głównego bohatera powieści Filipa, który dla Anety porzucił stan duchowny. Para narzeczonych mieszka razem i planuje podróż do Bazyliki Grobu Świętego. Na skutek zawirowań, Aneta wylatuje sama na pokładzie samolotu Air Hibernia, który w pewnym momencie znika z radarów i dosłownie rozpływa się w powietrzu. Trwają spekulacje, co się dzieje z samolotem. Filip z Kingą, siostrą Anety, rozpoczynają swoje poszukiwania. Włączają się w nie siły nadprzyrodzone, które nawiedzają i powoli wyniszczają Filipa. Aby go ratować Kinga chce skorzystać z pomocy egzorcysty. I to jest droga, które zmieni wszystko w życiu tych dwojga ludzi. ...

Czarna Madonna została świetnie wypromowania przez Wydawnictwo Czwarta Strona, które stanęło na wysokości zadania i stopniowo podgrzewało atmosferę wokół książki. Czytelnicy czekali z niecierpliwością - a było warto!
Ja jestem pod wrażeniem książki - dawno nie czytałam tak dobrego horroru. Podczas lektury ciarki chodziły mi po plecach i nerwowo oglądałam się wokół. Atmosfera grozy, ale i niedopowiedzenia unosi się nad kartami powieści, a okładka intryguje i podsyca te emocje. Zaginiony samolot, demony, upadłe anioły, nawiedzenie i egzorcyzmy - wszystko to znajdziecie w najnowszej powieści Remigiusza Mroza. Jednak, żeby nie było, ze tylko chwalę i zachwycam się - jest jedna rzecz, która sprawiła że poczułam niedosyt. To nie do końca wykorzystana przez Autora kwestia egzorcyzmow na Kindze - bohater pogrąża się w zaświatach, powraca, a demony są już wyekspediowane do innego świata. A gdzie szczegóły? gdzie groźba sytuacji? Tego mi zabrakło, a myślę że stanowiłoby to mocny punkt fabuły.

Podsumowując - Czarna Madonna jest powieścią, której mi od dłuższego czasu brakowało na księgarskich półkach. To doskonale napisany horror, który trzyma w napięciu i zaskakuje. Polecam serdecznie!


http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/07/czarna-m...
0 0
Dodał:
Dodano: 12 VII 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 278
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 51 lat
Z nami od: 27 IX 2012

Recenzowana książka

Czarna Madonna



Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. Nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym. Na pokładzie znajdowało się 520 osób, w tym narzeczona Filipa, która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego. Przez pierwsze godziny Filip wierzy, że samolot się odnajdzie. Nic nie wskazuje na zamach, straż przyb...

Ocena czytelników: 5.37 (głosów: 8)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0