"Koralina" to króciutka ponad stu-stronicowa powieść. Jest niezwykle osobliwa, ma niepowtarzalny klimat, coś niesamowitego. Napisana jest zwięźle. Można powiedzieć że jest smutną konstatacją relacji we współczesnej rodzinie a także wyniku tych relacji, cierpienia małej Koraliny. Akcja książki jest nieprzewidywalna.
Koralina powinna być szczęśliwa, ma wszystko co potrzebne do szczęścia prócz zainteresowania ze strony rodziców. Nie poświęcają oni jej uwagi, mówiąc do dziewczynki, głowy ich są skierowane w monitory, przy których pracują. Jednak mają dla siebie czas, nie dla jedynej córki. Tak wygląda rzeczywistość, częściej chyba babcie, dziadkowie, wujkowie i ciocie zajmują małymi dziećmi. A one naprawdę potrzebują miłości, akceptacji i zainteresowania.
Jakże niezwykły jest świat po drugiej stronie drzwi, w wielu momentach wieje grozą. Dobrze że autor przypomina nam że to co się dzieje nie zagraża bezpośrednio życiu Koraliny. Niektóre opisy są niesamowite, jak ten gdy Koralina wychodzi z domu i stąpa po nicości, nie czuje temperatury, zapachu, nic nie słyszy i wszystko jest białe.
Zdecydowanie polecam.
tyt. oryg: Coraline
tłumaczenie: Paulina Braiter
stron: 160
Rok wydania angielskiego: 2002
Rok pierwszego wydania polskiego: 2003
opracowanie graficzne: Jarosław Musiał
Seria: Andrzej Sapkowski przedstawia
Opis:
Dzień po przeprowadzce Koralina postanowiła zwiedzić cały dom... W nowym mieszkaniu, do którego Koralina przeprowadziła się z rodzicami, jest dwadzieścia jeden okien i czternaścioro...