"Milczenie owiec" to thriller w pełni tego słowa znaczeniu. W wielu opisach przeraża, wzburza i powoduje niesmak.
W Stanach Zjednoczonych poluje na kobiety zwyrodnialec Buffalo Bill. Gdy powieść się zaczyna, federalni wiedzą już o pięciu ofiarach okrutnych morderstw. W gardłach ofiar seryjnego mordercy policja znajduje poczwarki ciem. Gdy zostaje porwana córka pani senator, sprawa staje się dużo głośniejsza, trąbią o niej wszystkie media. Pomóc może osadzony w więzieniu dla chorych psychicznie Hannibal Lecter. Hannibal przed trafieniem do celi był psychiatrą, miał bardzo wielu pacjentów i wiele kontaktów towarzyskich, ma więc wiedzę która może pomóc w śledztwie przeciwko Buffalo Billowi.
"Milczenie owiec" jest swego rodzaju studium zła i destrukcji. Są opisane czyny które wychodzą poza wyobraźnię ludzi normalnych.
Powieść trzeba przyznać wciąga i jest napisana ze smakiem. Thomas Harris dba o detale i nie schodzi z pułapu jakości, jakości prowadzenia pióra. Opisy są plastyczne, bardzo łatwo mi było je sobie wyobrazić. W thrillerze jest dużo opisów praktyk policyjnych, widać że autor zna się na procedurach, niuansach prowadzenia śledztwa.
Seria bestialskich morderstw młodych kobiet wywołuje panikę w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie zbrodnie dokonywane są z niezwykłym okrucieństwem. Śledztwo prowadzi początkująca funkcjonariuszka FBI Clarice Starling. Sama nie jest w stanie złapać zabójcy. Musi uciec się do pomocy przebywającego w szpitalu dla psychicznie chorych przestępców zbrodniarza o wybitnej inteligencji – przerażającego dokto...