Mroczne sekrety przeszłości

Recenzja książki Łzy nocy
"Co za paradoks! Kiedy po człowieku zostaje ledwie marny proch, rozsypane przez nas szczątki, tylko te kawałki ozdobnego metalu wciąż są skarbem i wydarte ziemi, choćby po tysiącach lat, zaczynają żyć kolejnym, innym życiem".


Upływający czas konsekwentnie zbliża każde życie do nieuchronnego końca i kiedyś nasze istnienie stanie się malutkim elementem w historii świata. Odkąd pamiętam fascynował mnie zawód archeologa, którego wykonywanie właśnie z upływającym czasem jest nierozerwalnie związane. Grzebanie w ziemi i odkrywanie sekretów historii – jakże to musi być fascynujące. Sekretów takich jest bowiem o wiele więcej, niż się nam wydaje.


Anna Rychter, rocznik 1963 to rodowita chełmianka, z wykształcenia historyk-archiwista i bibliotekarz. Jest zwyczajną kobietą, mieszkającą obecnie w Zamościu, zajmującą się zawodowo tworzeniem Bibliografii Zamojszczyzny. Autorka recenzuje także współczesną prozę polską w Zamojskim Kwartalniku Kulturalnym. Zadebiutowała wydaną w 2010 r. książką pt. "Żyjąca w Polsce i inne stany nieważkości".

Profesor Justyna Jankowska-Meyer, spełniona żona i szczęśliwa kobieta, przyjeżdża do Chełma, by dołączyć do ekipy archeologów prowadzących poszukiwania starego grobu. Bohaterka na miejscu poznaje jednego z członków zespołu pochodzącego z Ukrainy – Daniela, którego postać spowija mrok tajemnicy. Justyna poddana sile zupełnie nowych uczuć zostaje wplątana z bardzo dziwną historię.

Książka Anny Rychter ukazuje historię łączącą w sobie kilka gatunków epiki – powieści obyczajowej, psychologicznej, historycznej, romansu i sensacji. W zasadzie wszystkie te elementy się ze sobą mieszają, tworząc wielowątkową fabułę, w której warstwą nadrzędną jest historia. Płaszczyzna ta pełni główną oraz wiodącą rolę w książce i to właśnie od niej wszystko się zaczyna i na niej wszystko się kończy. Autorka, mając ku temu formalne predyspozycje, kreśli poprzez wielorakie opisy, czasy przeszłe chełmskiej ziemi, których dawne dzieje mają wpływ na to, co dzieje się obecnie.

W książce odnaleźć można dość mocno zaakcentowany wątek rzezi wołyńskiej, do której nawiązuje ciotka głównej bohaterki – Zofia. Przyznam, że najbardziej ciekawą i jednocześnie przerażającą w tej warstwie okazała się dla mnie historia Rusłana, który został zamordowany wraz z całą swoją rodzinę przez UPA tylko dlatego, że jego starszy brat odmówił zabicia swojej ciężarnej żony, która była Polką. "Łzy nocy" to także powieść, w której niedopowiedzenie związane z Danielem – tajemniczym Ukraińcem, do tej pory spędza sen z moich powiek. Cały czas także intryguje mnie historia średniowiecznych bransolet, które w fabule pełnią bardzo znaczącą rolę.

Anna Rychter swoją ciekawą powieścią o historii chełmskiej ziemi, okraszonej romansem, tajemnicami i królewskim skarbem, zapewnia moc wrażeń i głębokich przemyśleń. Ta książka zaskakuje i wciąga od pierwszej strony, a jej historyczna płaszczyzna intryguje przedstawionymi w fabule mrocznymi sekretami z przeszłości.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Dodał:
Dodano: 01 V 2017 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 164
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Łzy nocy



Magiczne bransolety z czasów średniowiecza, zaginiona kuzynka, która odnajduje się w domu dawnego znajomego i Daniel, tajemniczy Ukrainiec, który… zginął kilka lat temu. Rok 2014. W Chełmie trwają poszukiwania grobu zmarłego dokładnie 750 lat temu Daniela Romanowicza. Do międzynarodowej ekipy naukowców dołącza prof. Justyna Jankowska-Meyer z Instytutu Archeologii w Warszawie oraz pochodzący z Ukr...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5