Urokliwa i luksusowa Marbella, piękne San Francisco, a po drodze Hamburg oraz wiele innych miejsc odległych od niewielkiego Gniewa. Lena przebyła długą drogę i niczego nie żałuje, no może ostatnie wydarzenia podkopują jej pewność siebie, lecz nie pokazuje tego nikomu. Do tej pory wydawało się, że jest w czepku urodzona, bo jak inaczej wytłumaczyć jej sukcesy? Zwiedziła kawał świata i to nie w klasie turystycznej, do tego jest piękna i jeszcze zgromadziła pokaźny majątek. Otoczenie jakoś mniej dostrzega cienie towarzyszące Lenie, chociaż to może wynik tego, że ona nigdy nie skarży się? Prze wciąż do przodu, nie przejmując się plotkami na swój temat i po prostu realizuje to co sobie zaplanowała. Willa Historia to jedna z ostatnich pamiątek ze "świetlanej" i to wcale nie tak odległej przeszłości, teraźniejszość jest mniej miła - długi i języki bliższych oraz dalszych znajomych dają się w znaki kobiecie. Jakub jest gościem w jej pensjonacie i szybko przekonuje się, że właścicielka jest bardzo intrygującą osobą i wyróżnia się pośród innych mieszkańców Gniewa. Jeszcze niedawno on sam był londyńskim prawnikiem, co więc robi właśnie w tym miasteczku? Na razie jest świadkiem tego jak Lena próbuje rozwikłać prawdziwy węzeł gordyjski, który ją raczej swoim pojawieniem zaskoczył. Kim jest ta kobieta, nie pasująca zbytnio do tej okolicy, lecz wbrew wszystkiemu dalej w niej pozostająca? Dlaczego jemu właśnie zwierza się, no i z jakiego powodu on dzieli się z nią swoimi przeżyciami?
Lena nigdy nie pozwoliła by przerosła ją sytuacja, zawsze przekuwała niepowodzenie w kolejną szansę i była zwyciężczynią. Jak będzie teraz gdy wydaje się, że jej dobra passa przeminęła? Zawsze pozostaje jeszcze pewne zaproszenie ...
Raz na górze, raz na dole, życie bywa przewrotne i dostarcza człowiekowi niespodzianek. Lena i Jakub, bohaterowie książki "Tylko kochanka" mogą powiedzieć wiele o lepszych i gorszych momentach w swej egzystencji. Hanna Cygler połączyła w jedną opowieść kilka historii, które chociaż odrębne zazębiają się z sobą tworząc niezwykłą mozaikę ludzkich losów. Niewielki pensjonat okazuje się czymś więcej niż tylko biznesem i miejscem do spania, w nim zaczyna się i kończy książka, a pomiędzy jednym i drugim tytułowa kochanka i jej gość konfrontują się nie tylko ze swoją przeszłością oraz jej skutkami, ale i sobą samymi. Dwoje ludzi jakim nieobce są wielkie metropolie w niewielkim Gniewie znajdują czas dla siebie i dla kogoś jeszcze, dzielą się wydarzeniami ze swej przeszłości i starają się ogarnąć skutki swych decyzji. "Tylko kochanka" to nie historia o tej "drugiej", chociaż ta rola odgrywa swoją rolę, to książka o kolejach losu kilkorga ludzi, a w szczególności dwojga z nich, ich wzlotach i gorszych momentach oraz niespodziewanych szansach. Autorka także włączyła do fabuły motyw emigranckiej egzystencji, tego co rzadko jest zauważane przez tych, którzy pozostali kraju - oderwanie od korzeni i rodziny oraz trudny powrót do punktów, jakie w międzyczasie uległy zmianom i nie przypominają już kraju dzieciństwa bądź młodości.