Wszystko czego nie zdążyliśmy powiedzieć

Recenzja książki Wszystko czego nie zdążyliśmy powiedzieć
Książka, jakich wiele. Dość przeciętna. Jej największym plusem jest to, że nie męczy, dlatego czyta się szybko. Idealna na szare wieczory, ból głowy czy chandrę, nie wymaga od czytelnika zbyt wiele.

Julia na cztery dni przed swoim ślubem szuka sukni - i oto cała jej charakterystyka: jest troszkę roztrzepana, zapracowana, buntownicza i chyba nie do końca wie, czego chce od życia. Od prawie dwudziestu lat nie ma zbyt dużego kontaktu z ojcem, zadra z przeszłości nie pozwala im się do siebie zbliżyć. Dziewczyna wprost mówi, że go nienawidzi i obwinia o wszystko, co złe w jej życiu. Ma przyjaciela homoseksualistę, Stanleya - uosobienie humoru tej powieści (nie: drwin czy szyderstwa). Narzeczony Adam zbyt papierowa postać, nieco naciągana i w ogóle jest jakiś taki niewyraźny.
I oto zbliża się upragniona sobota, święto Młodej Pary, ale do ślubu nie dochodzi. Znów na drodze do szczęścia córki stanął ojciec. Tym razem dał z siebie wszystko - zmarł... Zamiast ślubu - pogrzeb. Wydaje się, że Julia jest rozbita, zła, smutna, i to bynajmniej nie z powodu straty rodziciela.
Kilka dni później dostaje wielką przesyłkę: solidną, dużą skrzynię z ... jej ojcem w środku! Okazuje się, że szanowny tatuś skonstruował robota na swoje podobieństwo. Jest to jego nowy pomysł na biznes: roboty-klony ludzi zmarłych, które żyją jeszcze tydzień po śmierci człowieka (żeby na przykład móc powiedzieć tej osobie to, czego nie zdążyliśmy wyznać przed jej odejściem). Bohaterka po otrząśnięciu się z lekkiego szoku wchodzi w swoją rolę - jest złośliwa, oskarża ojca, wylewa na niego wszystkie swoje żale. Ojciec po licznych próbach nawiązania z córką porozumienia, wyprosił u niej te kilka dni na wspólną podróż. Tu oczywiście poczytamy o okłamywaniu narzeczonego (bo przecież jak można ukochanej osobie wyjaśnić to, co się stało?!) i najważniejsze - dowiemy się, co było iskrą zapalną prawie dwudziestoletniego konfliktu bohaterów. Jak łatwo się domyślić, chodzi o miłość. Ojciec wtrącił się między dwoje zakochanych młodych ludzi: osiemnastoletnią Julię, która (wg oceny ojca) marnuje swoje życie i możliwości a młodego Niemca, Tomasa. Za sprawą Julii, jej wspomnień i marzeń, przenosimy się tę kilkanaście lat w przeszłość i stoimy przed murem berlińskim, widzimy jego upadek, szczęśliwych Niemców, więzionych po tamtej - smutnej - stronie. Tomas zostaje dziennikarzem, wyjeżdża. Julia dostaje informacje, że zginął. Rozpoczyna życie od nowa i trwa w nim, aż do momentu, w którym ją poznajemy na pierwszych stronach powieści. Tomas, cudem przeżył, napisał list do ukochanej, który dostał się w ręce tatusia.Teraz przyszedł czas na zrozumienie swoich błędów, prośbę o wybaczenie i rehabilitację.
I o tym właśnie jest powieść - ojciec naprawia swoje błędy, planuje wszystko od początku do końca, by umożliwić spotkanie Julii i Tomasa. Posuwa się do niewiarygodnych wręcz metod... Dlaczego akurat teraz próbuje wszystko naprawić? Czy mu się powiedzie? I czy wreszcie uzyska przebaczenie od córki?

Powieść zaskakuje pomysłem, postać ojca jest niezła, Stanley też daje radę, ale reszta bohaterów, moim zdaniem, prezentuje się dość marnie. Książka do poczytania, do zamknięcia i pewnie do zapomnienia za jakiś czas. Niestety.


Opublikowane na: http://dajprzeczytac.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 04 I 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 438
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Kinga
Wiek: 39 lat
Z nami od: 29 IX 2011

Recenzowana książka

Wszystko czego nie zdążyliśmy powiedzieć



Cztery dni przed zawarciem związku małżeńskiego Julia Walsh dowiaduje się o nagłej śmierci swojego ojca, bogatego, apodyktycznego człowieka. Od lat nie utrzymywała z nim kontaktów, nie mogąc wybaczyć mu, że rozdzielił ja z Tomasem, jej pierwszą miłością. Z powodu pogrzebu ślub Julii i Adama musi zostać przełożony. Nazajutrz po smutnej uroczystości w mieszkaniu niedoszłej panny młodej ląduje ogromn...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.5