Teva cierpi na dziwną przypadłość. Raz w roku, w okolicy swoich urodzin, rozdziela się na dwie osoby. Poprzednie wersje jej samej nie dorastają, ale mieszkają z nią w domu. Każdego dnia dziewczyna musi udawać, że wszystko jest normalnie, a tymczasem świadomość, że niedługo ona sama też się rozdzieli i przestanie wychodzić z domu, a nowa wersja zajmie jej miejsce i zabierze dotychczasowe życie, motywuje ją do poszukiwania rozwiązania. Nie chce skończyć jak poprzedniczki – zamknięta w domu, bez przyjaciół, obserwująca z boku życie tej nowej... Tylko czy ktoś uwierzy w jej historię?
Eva, Teva i więcej Tev Kathryn Evans to powieść młodzieżowa z pogranicza fantastyki i fantastyki naukowej. Główną bohaterką i narratorką jest szesnastoletnia Teva, kolejne wcielenie tej samej osoby. Poznajemy ją w momencie, gdy zaczyna się proces rozdzielenia od poprzedniczki. Teva jest inna niż Piętnastka i wszystkie poprzednie wersje. Po pierwsze jest bardzo zmotywowana, by poszukać rozwiązania swojego problemu. Z drugiej jednak strony nie zwierza się nikomu z tego, co ją dręczy, a sytuacja ta sprawia, że dziewczyna gubi się, kłamie, czuje się niepewnie. Nie umie już nawet rozmawiać ze swoją przyjaciółką. Jest pozostawiona sama sobie. Nie wiedzieć czemu, nie zdradza też matce, że jej poprzednie wersje są podłe, traktują ją jak wroga.
Głównym wątkiem jest poszukiwanie rozwiązania na dziwną przypadłość Tevy. Dziewczyna sprawdza w Internecie, czy ktoś nie boryka się z podobnym schorzeniem, chce za wszelką cenę nie dopuścić do tego, by się ponownie rozdzielić. To jest jej priorytetem. Z drugiej strony musi udawać, że wszystko jest w porządku, okłamuje przyjaciół, żyje nieswoim życiem. Przez to wszystko zaczyna zawalać szkołę i tracić bliskich.
Plusem pozycji jest na pewno fakt, że autorka nie powieliła postaci Tevy w sensie charakteru. Każde kolejne jej wcielenie różni się nie tylko wiekiem, ale też temperamentem, zainteresowaniami i dojrzałością. Nawet postacie, które dzieli tylko rok różnicy, mają inne charaktery. To dobrze, bo pokazuje, że człowiek się zmienia, ale też że nawet bliźniaki się od siebie różnią, nie są to kopie tej samej osoby. Świadomość tej nowej Tevy zna poprzednie wcielenia, ich wspomnienia, ale to całkiem nowy twór, który chce żyć własnym życiem.
Eva, Teva i więcej Tev to dziwna książka. Początkowo wygląda jak fantastyka, potem czytelnik – a po chwili i sama bohaterka – zaczyna się zastanawiać, czy cała sytuacja nie jest tylko efektem wyobraźni dziewczyny, a może nawet rodzajem choroby psychicznej. Okazuje się jednak, że sprawa jest o wiele bardziej pokręcona. W pewnym momencie, gdy już zaczęło się wszystko wyjaśniać, poczułam się rozczarowana. Rozwiązanie przypadłości Tevy mnie nie przekonało, było dość naciągane. Trzeba jednak przyznać, że sam pomysł na tę chorobę był oryginalny i intrygujący.
Jeśli szukacie książki młodzieżowej, która zaczerpnęła z fantastyki naukowej pomysł na fabułę, ale też nie zapomina przy tym o codziennych problemach nastolatki, możecie sięgnąć po Eva, Teva i więcej Tev. To książka, która wciąga, choć zakończenie może nieco rozczarować. Mimo wszystko pomysł na powieść jest niespotykany i chociażby dla niego można zaryzykować.