Gra bez zasad

Recenzja książki Reset
"Właśnie taki jest urok gry bez zasad. Nie wszystko musi mieć sens...".


Biorąc do ręki drugą część jakiegokolwiek cyklu powieściowego, zawsze towarzyszy mi obawa, że kontynuacja nie spełni moich czytelniczych oczekiwań, jakie zrodziły się przy okazji zgłębiania pierwszego, rewelacyjnego tomu. Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas lektury "Resetu", na szczęście zostały zduszone niemal w samym zarodku. Bartłomiej Basiura tym samym dołączył do czołówki polskich pisarzy płci męskiej, którym wróżę rychłą karierę w naszym literackim światku.

Bartłomiej Basiura to urodzony w 1991 r. w Knurowie, absolwent prawa ukończonego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autor w swoim dorobku może poszczycić się już czterema książkami: "Hipnoza", "Zamknięta prawda", "Uczeń Carpzova" oraz "Waga". Mieszka obecnie w małej miejscowości w województwie śląskim.

Do aresztu na Montelupich w Krakowie trafia Tomasz Ryglewicz, sprawca zbrodni ukazanych w pierwszym tomie. Osadzenie go w tym miejscu to zgrabna część całego, misternie utkanego planu. Tymczasem w tajnej organizacji Insight dowodzenie próbuje objąć doradca premiera, Tadeusz Markiewicz, a do pracy w komendzie policji wraca Miłosz Goczałka.

"Reset" to książka, która dynamiką wydarzeń opisanych w fabule nie ustępuje w żadnym fragmencie "Wadze", a co więcej, napięcie odczuwalne podczas jej lektury, zwiększa się z każdą, kolejną stroną. Bartłomiej Basiura w pierwszej części tego cyklu przygotował już swoich czytelników i poniekąd przyzwyczaił do wielowątkowej fabuły, która początkowo może sprawić małą trudność w odnalezieniu się w niej. Podobnie rzecz ma się z tą powieścią, gdyż autor znowu poprzez wielotorowe poprowadzenie fabularne, ukazuje perspektywy bohaterów znanych nam z "Wagi" i w już w trakcie trwania akcji splata jeszcze mocniej ich losy oraz wspólne zależności. I o ile przy pierwszej części miałam początkowo problem z odnalezieniem się w tak wielowątkowej scenerii, tak w tym przypadku taka niedogodność nie wystąpiła. Lektura "Resetu" okazała się nadzwyczaj przyjemna, jeśli można tak powiedzieć o fabule, w której ukazane wątki dosłownie mrożą krew w żyłach.

W drugiej części swojej trylogii autor tym razem zaakcentował dość widoczny wątek polityczny łączący się z działaniem tajemniczej organizacji Insight. Nie da się także nie zauważyć dwóch ciekawie wykreowanych postaci kobiecych, jakie zwracają uwagę oraz warstwy psychologicznej pod postacią możliwości wejścia do głowy Tomasza Ryglewicza. Intrygującym jest także dla mnie tytuł tej książki – mocno wieloznaczny, do którego nawiązania w fabule odkrywałam wielokrotnie. W zasadzie każdy z czytelników może sobie tytuł tego utworu tłumaczyć na swój własny sposób.

Bartłomiej Basiura powraca w doskonałej formie. Śmiertelna rozgrywka, w której uczestniczą główni bohaterowie zapewnia moc wrażeń, podnosi ciśnienie i wyzwala strach. Sięgając po "Reset" otrzymasz jeszcze więcej tajemnic, poznasz jeszcze bardziej skomplikowane ludzkie zależności. Czytasz wyłącznie na własne ryzyko.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Dodał:
Dodano: 16 III 2017 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 205
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Reset



Misterna intryga zapoczątkowana w powieści Waga zatacza coraz szersze kręgi. Po oddaniu się w ręce policji do aresztu na Montelupich w Krakowie trafia Tomasz Ryglewicz. To posunięcie stanowi część nakreślonego z Antonem Danielewiczem planu, wynik transakcji wymiennej, gdzie stawką jest ludzkie życie oraz wolność. Gdy do gry wchodzi polityka, a granica pomiędzy tym, co słuszne a niegodziwe, zanika,...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0