Nie tak pięknie jak by się chciało

Recenzja książki Płatki na wietrze
Spotkałam się z wieloma negatywnymi ocenami kolejnych części. Czy i moja ocena jest krytyczna dla drugiej części losów rodzeństwa ? Napewno pierwsza część jest lepsza ale i druga potrafi wciągnąć nas do sekretów rodziny Dollangangerów. Spodziewamy się Chrisa zazdrosnego o siostrę oraz Cathy latającą za facetami, zachłanną na to co oferuję jej świat. No i poniekąd tak to właśnie wygląda. Zapewne gdyby tylko na tym książka polegała znudziłaby czytelników (z dużymi wymogami po przeczytaniu KWIATÓW NA PODDASZU). Na nasze szczęście autorka przeplata w książce wiele akcji, które czynią historię równie ciekawą jak część pierwsza. Narracja znów należała do naszej Cathy jednak tym razem mamy doczynienia z nastolatką przeistaczającą się w piękną dorosłą kobietę. W tej dorosłości z Cathy wciąż zostaje mała dziewczynka, która jest naiwna a przy tym przepełniona nienawiścią oraz żądzą zemsty. Chris spełnia marzenia o zostaniu lekarzem , Cariie czuje się osamotniona z racji swoich defektów a Cathy... Jest przepełniona nienawiścią i zemstą. Zamiast dążyć do spełnienia swoich celów i marzeń bardziej poświęca się chęci zapłacenia matce i babci za to co zrobiły jej i rodzeństwu. Miała szanse na zostanie primabaleriną ale to właśnie ta żądza zemsty psuje jej plany i marzenia. Były momenty kiedy miałam dość Cathy i chciałam przemówić jej do rozsądku.Chciałam krzyczeć: Cathy przestań żyć zemstą ! Zajmij się sobą . Osobami , które cię kochają. Zapomnij tak jak Chris ! Zamiast tego widzimy jak ta biedna dziewczyna pogrąża się w tym wszystkim. Czy mając miłość ukochanego , szanse na spełnienie marzeń dalej tak by mi zależało na spotkaniu z swoim katem ? Możliwe , że odpuściłabym tylko po to by w końcu zaznać pełni szczęścia ale skąd możemy to wiedzieć jeśli nie przeżyliśmy takiego koszmaru ? Po głębszym zastanowieniu rozumiemy Cathy choć myślę , że i tak wciąż odradzałabym jej to wszystko w co się wpakowała. Zresztą tyle razy spotykała matkę więc czemu wtedy tego nie zrobiła ? Powiedziałaby wszystko co leży jej na sercu i mogła zacząć żyć normalnie. Zamiast tego swoje życie zmarnowała na planowanie zemsty. Na końcu to co mnie martwi to ten wiklinowy koszyk. I właśnie dlatego muszę sięgnąć po kolejną część by dowiedzieć się jak silna jest przeszłość i czy Cathy poradzi sobie w życiu gdy cel do , którego dążyła został osiągnięty. Czy polecam wam ,,Płatki..." ? Tak. Choć nie jest aż tak wciągająca to nie zawiodłam się i zachęcam was do poznania dalszych losów rodzeństwa po przejściach. recenzja pochodzi z bloga: www.worlbysabina.blogspot.com
0 0
Dodał:
Dodano: 12 III 2017 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 176
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Sabina
Wiek: 26 lat
Z nami od: 08 III 2017

Recenzowana książka

Płatki na wietrze



Po tajemniczej śmierci jednego z braci rodzeństwo Dollangangerów decyduje się na ucieczkę z ponurego poddasza w domu dziadków, gdzie matka i babka więziły je przez blisko trzy i pół roku. Cathy, Chris i mała Carrie trafiają do domu doktora Paula Sheffielda, który - osamotniony po śmierci żony i syna - roztacza opiekę nad dziećmi. Wydaje się, że ich los się wreszcie odmienił i że każde z nich znala...

Ocena czytelników: 4.54 (głosów: 34)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5