Kobieta znikąd mnie znudziła

Recenzja książki Kobieta znikąd
Chicago
Jest niedzielny listopadowy poranek. Quinn odkrywa, że w mieszkaniu nie ma jej współlokatorki Esther. Wprawdzie słyszała w nocy jakieś hałasy, ale wróciła z imprezy i nie do końca chciało jej się to sprawdzać. Jednak godziny mijają a Esther nie wraca... Quinn zaczyna się martwić a chcąc domyślić się co mogło się wydarzyć zaczyna poszukiwanie śladów w pokoju należącym do zaginionej. Im dłużej nie ma Esther, tym więcej niepokojących rzeczy udaje jej się odkryć - listy do Najdroższej Osoby (czy pisała je Esther?), pozostawiony telefon, tajemnicze wnioski i wiele innych, których nie zdradzę Wam, by nie popsuć niespodzianki.
Czy powinna dzwonić na policję? Quinn naprawdę starannie przyłożyła się do rozważenia za i przeciw - choć była w dużym szoku. Jakie podjęła kroki? Czy wskazówki znalezione w drugiej dobie po zaginięciu Esther pomogą jej w podjęciu decyzji? Zwłaszcza, że na jaw wychodzi coraz mroczniejsza strona współlokatorki... Jaka była naprawdę? Gdzie jest teraz?


w okolicy jeziora Michigan
Poznajcie osiemnastoletniego Alexa. Chłopak od trzynastu lat mieszka tylko z ojcem, ponieważ jego matka odeszła... Teraz Alex musi zarabiać na nich dwóch pracując w restauracji, ponieważ ojciec jest alkoholikiem. Z tego powodu chłopak nie wyjechał na studia, jak jego rówieśnicy. Każdy dzień wygląda tak samo. Aż tu nagle w jego rutynę wkrada się ONA - nieznana nikomu dziewczyna, która milcząc wpatruje się w okno a kiedy nikt nie widzi odbywa kąpiele w lodowatej wodzie. Alex chcąc jakoś ją określać, nazywa nieznajomą Perła a jego zachowanie staje się wręcz obsesyjne. Stara się wytropić, gdzie dziewczyna się zatrzymała a kiedy nawiązuje kontakt - próbuje ustalić kim jest, skąd się wzięła i czy przyjechała tu na dłużej. Ale żadnych konkretnych odpowiedzi nie udaje się uzyskać. Tematy, które poruszają nie są zbyt interesujące, poza jednym - opowieści o duchu pięcioletniej Genevieve, który "zamieszkuje" ruderę, gdzie nocuje Perła.
Kim jest piękna nieznajoma? Jakie ukrywa tajemnice? Czy to zaginiona w Chicago Esther?


I co ja mam Wam teraz napisać Drodzy Czytelnicy? Niewątpliwie prawdę - książka jest Nudna! I to przez duże "n". Przez pierwsze dwieście stron męczyłam się bardzo, dopiero potem akcja nabrała tempa, pikantnych szczegółów, przestało być nijako. Dowód? "Czytałam" książkę tydzień.... Tak, te 336 stron... To właściwie po co ją czytałam? Tylko i wyłącznie z ciekawości co stało się z Esther. I przyznaję, że dla końcówki warto było dotrwać (dotrwać, nie mylić z sięgać czy czytać). Ale litości - można to było napisać inaczej!
Czy zadziałał mój wewnętrzny detektyw i odkryłam prawdę o Perle i Esther? Przyznaję, że udało mi się tylko z częścią zagadki - z resztą tajemnic autorce udało się mnie zaskoczyć.

Może spodziewałam się zbyt wiele po tym thrillerze psychologicznym (z definicji otrzymałam taki dopiero w drugiej połowie książki), którego akcja ma miejsce tylko w pięć dni? Jak bardzo można zszokować, zaintrygować i wciągnąć czytelnika tak krótkim czasem akcji?? Jednak tutaj nie zadziałało to na korzyść...
Ale prawda jest taka, że otrzymałam beznadziejnych bohaterów, którzy są mocno irytujący i ciężko jest ich polubić. Dialogi są prostackie (poziom przedszkolaków - wiem, wszak jestem mamą sześciolatki) i często zbędne, nic nie wnoszące do fabuły. Opisy nużące, zaś w części Alexa denerwujące krótkie zdania, czasami niezbyt zrozumiałe logicznie i stylistycznie. Wielokrotnie w książce wspominane są te same wydarzenia i to nie na zasadzie sygnału czy nawiązania, ale powtarzania zbyt wielu informacji na ten temat.

Wystarczy.

Podsumowując - czy polecam sięgnięcie po "Kobietę znikąd"? Ja osobiście straciłam na nią zbyt wiele czasu i mimo świetnych końcowych rozwiązań, nie mogę polecić jej z czystym sumieniem. Ale nie stawiam na niej krzyżyka i nie odradzam... Bo przecież ktoś z innym gustem czytelniczym może być zachwycony. Sami musicie podjąć decyzję.
0 0
Dodał:
Dodano: 09 III 2017 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 174
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Ewelina
Wiek: 44 lat
Z nami od: 19 V 2013

Recenzowana książka

Kobieta znikąd



Pewnego dnia Esther Vaughan znika bez śladu. Współlokatorka odnajduje w jej rzeczach niepokojące listy, pełne miłosnych wyznań i jawnych pogróżek. Jeżeli napisała je Esther, to cierpi na poważne zaburzenia i może być niebezpieczna. Tego samego dnia w pewnym miasteczku pojawia się tajemnicza kobieta. Nikt nie wie, jak naprawdę się nazywa ani skąd pochodzi. Gdy zamieszkała w ponurym, zrujnowanym dom...

Ocena czytelników: 3 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0