Autorka przedstawiła w powieści trzy, jakże różne osobowości. Każda z bohaterek ma inne życie, inne problemy, inne marzenia. Jednak wszystkie chcą być kochane, zauważane, piękne i doceniane. Gargaś zwróciła uwagę na fakt, jak czuje się kobieta zamknięta w domu, z ogromem obowiązków, bez czasu dla siebie - jest szczęśliwa z uwagi na dzieci, ale czy to wystarczy, by była spełniona? Jest też bohaterka-karierowiczka oraz żyjąca w wolnym związku - bardzo życiowe to postacie. Nie brakuje też charakternej teściowej, na którą można sobie ponarzekać, bo wtrąca się do wszystkiego i krytykuje. Jest młoda, piękna i ponętna kochanka, która stanowi odskocznię od zrzędliwej żony i daje kochankowi poczucie względnej wolności oraz cały wachlarz mężczyzn - jednych można polubić, innych nie.
Koniecznie muszę wspomnieć o pewnym starszym małżeństwie, u którego Wigilię spędziła Hanka. Pani Janina, pomimo choroby męża jest zawsze uśmiechnięta, ponieważ tak się przyjemniej żyje. Jest pełna mądrości życiowej i uważa, że owszem zmieniły się czasy - od chwili, gdy ona była młoda - ale przecież problemy pozostały takie same.
Jak przystało na dobrą powieść obyczajową w fabule nie zabrakło uzdrawiającej mocy pobytu na wsi - tym razem są to Kaszuby. To tam można znaleźć ukojenie, odpoczynek i podjąć ważne decyzje mające zaważyć na całym życiu, które mamy przecież tylko jedno. Trzeba je doceniać, gdyż jest kruche i ulotne. Czasem wystarczy jedna sekunda lub jedna diagnoza i możemy je utracić. Autorka, by pokazać czytelnikowi co może stracić, pozbawiła zdrowia jedną z postaci - przyznaję, że bardzo długo nie domyślałam się na kogo padnie... Całkowicie zaskoczyła mnie wiadomość, że to... Nie, tego Wam nie zdradzę - musicie sami sięgnąć po książkę
Gabriela Gargaś napisała niezwykle zapadającą w pamięć historię. Traktuje o prawdziwym życiu i realnych problemach: prawdziwej przyjaźni, zdradach, chorobach, decyzji: urodzić czy też nie... Poruszony jest problem porzucania zwierząt, zatajania prawdy oraz samotności. Każdy z nas się jej boi, choć bywa pod różnymi postaciami.
"W plątaninie uczuć" autorka wita czytelnika szarą, twardą i trudną rzeczywistością. Nie ma lukru, nie ma upiększeń ani idealizowania. Oprócz zalet, piękna, powodzenia, narodzin i miłości jest ta ciemniejsza strona życia, o której nie lubimy myśleć ani mówić - wady, problemy, kłamstwa czy choroby.
To bardzo poruszająca i prawdziwa opowieść, która wciąga, zaskakuje, ale i wzrusza. Można przeżyć tutaj cały wachlarz emocji - skrajnych - od śmiechu do łez. Mnie oczy zaczęły się "pocić" około trzechsetnej strony i już do końca książki potrzebowałam chusteczek. Powieść nie tylko opisuje historię trzech przyjaciółek i ich rodzin, ale zawiera mądre rady, z których możemy skorzystać. Skłania też do refleksji i udowadnia, że wszystko dzieje się po coś. Z każdej, nawet najgorszej i najsmutniejszej chwili - można wyciągnąć radosny promyk nadziei na lepsze jutro. Mimo, że bardzo łatwo się pogubić w plątaninie uczuć...
całość recenzji:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/02/gabriela-garga...