"Dławimy się własną bezsilnością, pochłaniamy wszystko, a potem to wypluwamy".
Każdy z nas poczuł kiedyś bezsilność. Bezsilność wobec instytucji państwowych, działań urzędników, czy też po prostu wobec nieuchronności losu. "Bezsilni" to także tytuł tej książki, który trafnie dobrany, jednym słowem wyraża wszystko to, co autorka chciała przekazać budując kryminał okraszony obfitym sosem społecznym.
Kati Hiekkapelto to urodzona w 1970 r. w Finlandii, fińska prozaiczka i piosenkarka. Autorka przez pewien czas pracowała jako nauczyciel w Serbii, wśród mniejszości węgierskiej. Zadebiutowała w 2013 r. pierwszym tomem serii kryminalnej pt. "Koliber". Hiekkapelto mieszka obecnie na wyspie Hailuoto w północnej Finlandii.
Posterunkowa Anna Fekete wraz ze swoim aroganckim partnerem Eskiem, prowadzą śledztwo dotyczące zaginięcia dwójki starszych ludzi. Sprawa wiąże się z działalnością gangów Czarne Kobry oraz Anioły Piekieł. W trakcie rozpracowywania siatki przestępców bohaterowie spotykają się z handlem narkotykami, szeroko zakrojoną przestępczością oraz różnymi odcieniami imigracji.
Kati Hiekkapelto napisała dość obszerną powieść, w której płaszczyzna obyczajowa równa jest jej warstwie kryminalnej, czyniąc tę książkę wielowątkową z widocznie zaznaczonym tłem społecznym. Otóż nie jest to typowy kryminał, w którym przeważają skomplikowana intryga oraz prowadzone śledztwo, lecz płaszczyzna ta przeplata się z odniesieniem do wielu współczesnych problemów z jakimi boryka się Europa. Mowa tutaj głównie o stosunku rodowitych Europejczyków do przybyszów zza naszego kontynentu. Historia imigranta o imieniu Sammy, którego życiorys szokuje, ale także skłania do przemyśleń, jest tym bardziej zdumiewająca, biorąc pod uwagę ukazanie postawy instytucji zajmujących się weryfikacją takich przypadków. Autorka ukazując losy tego bohatera, nie zostawiła suchej nitki na działaniach rządu Finlandii, który znany z przyjaznego stosunku do przybyłych uchodźców, nie zapewnia bezpieczeństwa młodemu chłopakowi, a co więcej, pośrednio skazuje go na pewną śmierć. W kontekście tym, książka ta wywołała we mnie szeroko zakrojoną refleksję w obszarze niezwykle aktualnego tematu zalewu Europy przez imigrantów.
Główna bohaterka książki, Anna Fekete to postać nietuzinkowa, którą trudno rozgryźć. Po przeczytaniu "Bezsilnych" mam nawet poczucie, że nie poznałam zbyt dobrze tej kobiety – pochodzącej z byłej Jugosławii, która również zostawiła za sobą ojczyznę i całą rodzinę. Jej skomplikowane relacje uczuciowe, chłodny stosunek do wielu spraw oraz nieprzenikniona osobowość pozwalają potraktować mi jej postać, jako wielki znak zapytania. Biorąc to wszystko pod uwagę żałuję nieco, że wydawca nie zaczął wydawać tego cyklu w naszym kraju od samego początku, gdyż książka ta jest już drugą częścią serii.
Powieść oprócz zaznaczonych już przeze mnie wątków przewodnich dotyka także takich tematów, jak samotność, wojna gangów, pogoń za karierą i starość. Autorka nie uciekła także od niezwykle kontrowersyjnego tematu, jakim jest rasizm, ukazując w pełnej krasie postać partnera głównej bohaterki, który nie obawia się wygłaszać swoich ksenofobicznych poglądów, nawet jeśli nie jest to poprawne politycznie.
Kati Hiekkapelto akcję swojej książko zbudowała na solidnych podstawach obyczajowych, okraszając ją akcją, która może nie pędzi, ale porusza się w swoim stałym rytmie do przodu. Rozwiązanie zagadki śmierci dwóch staruszków okazało się bardzo pomysłowe, a zwroty akcji, jakie autorka zastosowała, zasługują na uznanie. Dość przyjemnie czytało mi się tę powieść – to niewątpliwie kolejna książka skandynawskiego autora, która zasługuje na uwagę polskiego czytelnika.
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/