Jo Nesbø zaczyna mnie powoli przyzwyczajać do dobrych powieści. Styl układania zdań jest tak świetny, że niesie nieprzemijającą świeżość. Ma w sobie magnetyzm, ciężko więc było mi się oderwać od książki. W "Wybawicielu" mamy nie tylko, zagadkę a właściwie wiele zagadek kryminalnych. Pisarz portretuje współczesną Norwegię, w sposób oryginalny, ale trafny. Mamy tu przekrój społeczeństwa. Pokazane jest szczególnie życie narkomanów. Parasol ochronny jaki daje im i innym biednym ludziom państwo i organizacja a zarówno wyznanie Chrześcijańskie, "Armia Zbawienia"
Bardzo podobały mi się wątki, w których napięcie zaczynało rosnąć, nim jeszcze coś zaczęło się dziać. To co mi mniej odpowiadało to wplatanie mnóstwa wątków pobocznych, które bardzo spowalniały wątek główny, jakim jest śledztwo. Wątki poboczne miały jednak swój integralny związek z fabułą.
To jak napisana jest powieść, ile faktów i spostrzeżeń zawiera, wskazuje na wybitną inteligencję autora. Myślę że jeszcze nie raz wrócę do kryminałów Jo Nesbø i mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu.
00
Dodał:Serfer Dodano:15 II 2017 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 172
W zasypanym śniegiem Oslo inspektor Harry Hole ściga nieuchwytnego płatnego zabójcę z byłej Jugosławii. Przeczesuje środowiska narkomanów, dewiantów, członków Armii Zbawienia wyczekujących nowego zbawiciela, który ma ich wyzwolić od beznadziei życia - choćby przez śmierć.
Inspektor Harry Hole, znany z wcześniejszych książek Nesbo, przypomina bohatera kryminalnego popularnego w literaturze zachodn...