Finał pełen fajerwerków

Recenzja książki Red Rising. Gwiazda zaranna
Po sukcesie dwóch pierwszych tomów Pierce Brown wziął się za pisanie ostatniego z cyklu "Red Rising". W tym celu przeniósł się do rodzinnej chaty na wybrzeżu Pacyfiku, aby w pełnej izolacji skupić się na pisaniu powieści. Niestety - bezskutecznie. Tym razem ucieczka przed ludźmi na niewiele się zdała. Brown wrócił do Los Angeles i tam pękła twórcza tama, a książka została ukończona i wydana w rok po publikacji drugiego tomu.

Morał? Brown w czasie pisania ostatniej części często spotykał się z przyjaciółmi. Odwrotnie niż podczas tworzenia poprzednich tomów "Red Rising". O ile skupiały się one raczej na Darrowie jako osobie obcej, niepasującej do innych i samotnej w swojej tajemnicy - o tyle ostatni skupia się głównie na sile przyjaźni, wiary i pokazuje, że nigdy nie jesteśmy skazani na samotność, gdy obok nas są bliscy.

Brown stanął przed nie lada wyzwaniem. Podobnie jak Darrow. Oboje wiedzieli jakie zakończenie powinno powstać. Nie wiedzieli jednak jak do niego doprowadzić, jaką drogą pójść, jakie wyzwania pokonać. Myślę, że zakończenie znają także czytelnicy, którzy dopiero zaczynają serię "Red Rising". W takiej sytuacji trzeba odpowiednio poprowadzić fabułę, stopniowo budować napięcie, stosować wiele zwrotów akcji - wszystko po to, by czytelnik się nie znudził i wytrwał do końca powieści.

Takie chwyty stosuje więc Brown. Robi to jednak w tak efektowny sposób, że nie sposób go za to nie uwielbiać. Zwroty akcji są tak zaskakujące i ocierające się o granice totalnego szaleństwa głównych bohaterów, że wielokrotnie musiałam na chwilę przerwać lekturę by przetrawić informacje, które właśnie otrzymałam. Byłam pewna podziwu, że nawet w sytuacjach z pozoru bez wyjścia, autor odnajduje ukryte drzwi, którymi przeprowadza czytelnika, dając mu kolejną dawkę niespodzianek i efektownych walk.

"Gwiazda zaranna" jest tomem kończącym bunt Darrowa. Wojna osiągnęła swój punkt kulminacyjny. Bitwy, pojedynki, zdrady oraz liczne straty (także w ludziach) - to wszystko znajdziemy na kartach tej książki. Nie są to jednak jedyne elementy, więc zdecydowanie nie będziemy mieć dość. Brown mocno rozbudował relacje pomiędzy bohaterami. Skutecznie je też pokomplikował, a użyte przez niego zabiegi sprawiają, że czytelnik sam do końca nie wie, jak zachowają się niektórzy bohaterowie w danej sytuacji.

Podsumowując, "Gwiazda zaranna" - najlepsza książka science-fiction 2016 roku wg. czytelników portalu Goodreads - to powieść obfitująca w znakomite zwroty akcji. Cała seria "Red Rising" jest doskonałym przykładem na to jak skutecznie przykuć uwagę odbiorcy, opowiadając mu historię nie tylko pełną wrażeń. W powieści znajdziemy bowiem wiele bliskich nam tematów, także takich z którymi musimy zmagać się na co dzień. Dzięki temu książka ta zyskuje dla mnie ogromną wartość. Polecam!

Więcej na:
https://zaczytana28.wordpress.com/
http://www.begoodart.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 06 I 2017 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 173
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 29 lat
Z nami od: 04 IV 2010

Recenzowana książka

Red Rising. Gwiazda zaranna



Nadzieja umiera ostatnia… Darrow au Andromedus nie ma już nadziei. Stracił wszystko, o co walczył. Przyjaciel zdradził go w dniu Triumfu. Towarzysze broni, Synowie Aresa, zostali zabici. Rodzina trafiła do niewoli okrutnego Szakala. Ukochana zniknęła bez słowa. Tajemnica jego przemiany z Czerwonego górnika w Złotego arystokratę wyszła na jaw. Jego misja, by siać chaos wśród Złotej Elity, straciła...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5