Misterna konstrukcja.

Recenzja książki Jedyna szansa
Najmocniejszym elementem "Jedynej szansy" jest akcja. Nie chodzi o jej tempo. Powieść zaczyna się jak u Hitchcocka wielkie łubu-du a potem jest już tylko ciekawiej.
Bohaterem głównym jest doktor Marc Seidman. Na początku thrilleru zostaje postrzelony dwiema kulami, pierwszą w głowę drugą w okolice serca. Jego żona Monica zostaje zabita a maleńka córeczka Tara porwana. Doktor trafia do szpitala, oczywiście jako pacjent i po paru tygodniach budzi się ze śpiączki. Czy mogło głównego bohatera spotkać coś gorszego? Jeśli myślicie że puszka pandory w całości już wyskoczyła z wieczka to się mylicie. Marc jest podejrzewany przez FBI zwanych federalnymi o zabójstwo żony. Po jakimś czasie porywacze Tary żądają okupu dwóch milionów dolarów. Nasz Hiobowy bohater musi dostarczyć tą kwotę przestępcom.
Harlan Coben zawiera w powieści ciekawe spostrzeżenia, które w moim pojęciu są trafne.
Mamy brutalne sceny, których generalnie nie lubię, jednak tu są tak opisane że mnie nie rażą.
Polecam tą powieść każdemu fanowi Cobena.
Dodał:
Dodano: 11 XII 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 197
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Jedyna szansa



Opis: Chirurg plastyczny zostaje postrzelony we własnym domu. Po przebudzeniu w szpitalu dowiaduje się, że jego żona nie żyje, a sześciomiesięczna córka zniknęła. Lekarz płaci okup, którego zażądali porywacze, ale dziecko nie wraca do domu. Śledztwo po 18 miesiącach utyka w martwym punkcie. Info: Oryginalny tytuł: No Second Chance Tłumacz: Królicki Zbigniew Andrzej Rok pierwszego wydania oryg...

Ocena czytelników: 5.14 (głosów: 49)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5