Najmocniejszym elementem "Jedynej szansy" jest akcja. Nie chodzi o jej tempo. Powieść zaczyna się jak u Hitchcocka wielkie łubu-du a potem jest już tylko ciekawiej.
Bohaterem głównym jest doktor Marc Seidman. Na początku thrilleru zostaje postrzelony dwiema kulami, pierwszą w głowę drugą w okolice serca. Jego żona Monica zostaje zabita a maleńka córeczka Tara porwana. Doktor trafia do szpitala, oczywiście jako pacjent i po paru tygodniach budzi się ze śpiączki. Czy mogło głównego bohatera spotkać coś gorszego? Jeśli myślicie że puszka pandory w całości już wyskoczyła z wieczka to się mylicie. Marc jest podejrzewany przez FBI zwanych federalnymi o zabójstwo żony. Po jakimś czasie porywacze Tary żądają okupu dwóch milionów dolarów. Nasz Hiobowy bohater musi dostarczyć tą kwotę przestępcom.
Harlan Coben zawiera w powieści ciekawe spostrzeżenia, które w moim pojęciu są trafne.
Mamy brutalne sceny, których generalnie nie lubię, jednak tu są tak opisane że mnie nie rażą.
Polecam tą powieść każdemu fanowi Cobena.
Opis:
Chirurg plastyczny zostaje postrzelony we własnym domu. Po przebudzeniu w szpitalu dowiaduje się, że jego żona nie żyje, a sześciomiesięczna córka zniknęła. Lekarz płaci okup, którego zażądali porywacze, ale dziecko nie wraca do domu. Śledztwo po 18 miesiącach utyka w martwym punkcie.
Info:
Oryginalny tytuł: No Second Chance
Tłumacz: Królicki Zbigniew Andrzej
Rok pierwszego wydania oryg...