Tam gdzie ty

Zupełnie niedawno miałam okazję przeczytać pierwszą część z tej serii i oczywiście recenzja na blogu się znalazła więc jeśli jesteście jej ciekawi to zapraszam tutaj "Między wierszami". Jeśli faktycznie jesteście zainteresowani tymi książkami to nie polecam w takim razie czytać mojej dzisiejszej recenzji Za dużo będę musiała zdradzić, nie da się inaczej, a na pewno wolelibyście dowiedzieć się z książki co się wydarzyło, a nie tutaj ode mnie. W żadnym wypadku nie zachęcam Was do nie czytania, raczej zapraszam najpierw do zapoznania się z częścią pierwszą (link dałam powyżej w tekście) Ale nie będę już Wam tu mącić w głowach. Kto czyta mnie nadal ten pewnie poprzednią część ma już za sobą. Nie pozostaje mi nic innego jak przejść do opisu

Jak pewnie wiecie głównymi bohaterami książki "Między wierszami" byli Emma oraz Reid. Dwójka nastolatków. On znany aktor, bożyszcze dziewczyn, idol tłumów, imprezowicz, egoista, kobieciarz. Ona mało znana aktorka, trochę nieśmiała, skromna, miła, ufna. Połączył ich wspólny fil gdzie oboje grali główne role. Połączyło ich coś jeszcze co jednak nie miało szansy na przetrwanie. Gdzieś tam w tle była jeszcze dwójka ważnych bohaterów. Graham, chłopak którego Emma poznała na planie filmowym, który ją oczarował, który stał się jej prawdziwym przyjacielem oraz Brooke, także aktorka, straszna intrygantka, samolubna, zimna i zła kobieta. Była Reida i najlepsza przyjaciółka Grahama. Przy okazji poprzedniej recenzji nie wspominałam Wam o nich, bo wtedy nie byli oni aż tak bardzo istotni jednak w tej części jest ich o wiele więcej, także stają się głównymi bohaterami.

Po zakończeniu filmu drogi aktorów się rozchodzą. W planach są jeszcze jakieś spotkania, wspólne sesje zdjęciowe, wywiady i oczywiście premiera, ale to już nie jest to samo. Emma postanawia zawiesić swoją karierę w Hollywood i iść na studia. Wybiera się do Nowego Jorku gdzie mieszka Graham. Od początku coś do niego poczuła, jednak on traktował ją wyłącznie jak przyjaciółkę. Jednak kiedy wybiera się do Nowego Jorku, który znajduje się tysiące kilometrów od jej domu i zupełnie przypadkiem trafia w kawiarni na Grahama stwierdza, że to znak, że los tak chciał, że czas zadziałać. Wyznaje mu prawdę na temat swoich uczuć. Przeżywa także ogromne zaskoczenie i euforię kiedy okazuje się, że Graham także coś do niej czuje. I tutaj mogłoby być szczęśliwe zakończenie typu "żyli długo i szczęśliwie", ale nieee. Tą dwójkę spotka jeszcze wiele niespodzianek i przeciwności. Największą przeszkodą okażą się Reid i Brooke. Ta dwójka nie chce dopuścić, aby Emma i Graham byli razem. Snują intrygę, która ma doprowadzić do ich rozstania, co jednocześnie ma doprowadzić do tego, że Booke uwiedzie Grahama, natomiast załamana Emma trafi prosto w ramiona Reida. Myślicie, że im się uda? Tego Wam już nie zdradzę, ale zapewniam, że sporo się tutaj dzieje.

Muszę przyznać, że po zakończeniu pierwszej książki z serii nie spodziewałam się, ze ta historia może się dalej rozwinąć. Myślałam, że na tym koniec. Dalsza cześć zdecydowanie mnie zaskoczyła, ale tak zupełnie pozytywnie zaskoczyła. Nie mogłam doczekać się kiedy po nią chwycę. Przeczytałam ją w ekspresowym tempie! Byłam ogromnie ciekawa co się wydarzy dalej, co spotka głównych bohaterów, co jeszcze wymyśli ta wstrętna intrygantka Brooke, czy Reid wykorzysta sytuacje, czy Graham i Emma będą wystarczająco silni, żeby przetrwać te wszystkie problemy? Oj tak, zdecydowanie byłam tego wszystkiego bardzo ciekawa więc czytałam kiedy tylko mogłam. Podobała mi się ta książka, poprzednia także. Podobał mi się zarówno pomysł na nią, jak i sposób pisania autorki. Miałam już okazję czytać książki Tammary Webber i lubię jej styl. Zdecydowanie po każdą kolejną jej powieść będę chwytała w ciemno Chyba nie wspominałam przy okazji recenzji poprzedniej części, ale rozdziały są zarówno tam jak i tutaj podzielone imionami. Oznacza to tyle, że w każdym rozdziale mamy innego narratora i tak na zmianę. Bardzo mi się to podoba bo daje nam to możliwość poznania myśli i planów każdego z bohaterów. Wspaniały pomysł! Nie będę już przedłużała bo i tak nieźle się rozpisałam dlatego pozostanie mi jedynie napisać, że polecam! Nie tylko dla młodzieży, jestem pewna, że dorośli także miło spędzą czas przy lekturze tej książki