Bez wyboru

Recenzja książki Bez pamięci
"Resztki szarych komórek, które zostały mi w mózgu, próbowały dać mi znać abym to przerwał, zanim kompletnie się zatracę, rzucę ją na łóżko i zorganizuję nam przedwczesną noc poślubną".

Banalna, sztampowa, schematyczna, przewidywalna aż do bólu – mogłabym tak w skrócie napisać o tej książce. Mogłabym również napisać, że jej lektura zapewniła mi mile spędzony wieczór, że to doskonały przerywnik pomiędzy wymagającymi skupienia i refleksji, książkami, że to po prostu lektura dobra w swoim gatunku – lekkiej powieści romansowo-obyczajowej. Jedno nie wyklucza przecież drugiego.

Martyna Kubacka urodziła się w 1987 r. w Płocku. Jest absolwentką studiów licencjackich Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej we Włocławku na kierunku filologia polska oraz studiów magisterskich w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku na kierunku pedagogika. Obecnie autorka prowadzi własną firmę, zajmującą się handlem wysyłkowym, jest także żoną i matką uzależnioną od czekolady.

Kasia budzi się pewnego dnia, nie pamiętając niczego ze swojego życia, znajdując się w wielkim domu, w którym to opiekuje się nią przystojny mężczyzna, podający się za jej narzeczonego. Bohaterka próbuje sobie przypomnieć jakiekolwiek fakty ze swojej przeszłości oraz coraz bardziej zbliża się do swojego opiekuna. Nie wie jednak, że zaufanie w jej sytuacji to towar deficytowy.

"Bez pamięci" to powieść romansowa o lekkim zabarwieniem kryminalnym, która nie zaskoczyła mnie niczym spektakularnym, a jednak zapewniła świetną rozrywkę, której właśnie potrzebowałam. Dość banalna fabuła ukazuje historię rodzącego się uczucia, które rozwija się w dość niecodziennych okolicznościach. Powtarzalne motywy pod postacią atrakcyjnej kobiety, pełnej seksapilu oraz równie atrakcyjnego i jednocześnie zagubionego w życiu mężczyzny, okraszone rodzącą się pomiędzy nimi namiętnością to scenariusz, z jakim spotykałam się już wielokrotnie w tego typu prozie. Nie zmienia to jednak faktu, że Martyna Kubacka swoim lekkim piórem oraz dość obrazowymi opisami, zadowoliła moją potrzebę poczytania powieści romansowej, która ma za zadanie zapewnić relaks i nic ponadto.

Martyna Kubacka w opowieść o Kasi i jej utracie pamięci, wplata także inną historię, która rozgrywa się w tym samym czasie co wątek przewodni. Mowa tutaj o drugoplanowych bohaterach, również parze, czyli Marcie i Fredzie, dla którym także ważnym elementem jest przeszłość. Obydwa romanse są niezwykle gorące, pełne uniesień i zmysłowych opisów, wywołujących dreszcze i wypieki na twarzy. Autorce w zabawny sposób udało się także oddać relację, jaka zawiązuje się pomiędzy Martą a domniemanym ogrodnikiem. Duży wpływ na ten stan rzeczy mają zabawne dialogi, którym nie brakuje nutki pikanterii i zmysłowości. A do tego wszystkiego smaczku dodaje zamiłowanie Marty do czytania oraz recenzowanie przez nią książek.

Trafionym zabiegiem, jaki zastosowano w fabule tej książki jest polifoniczna, pierwszoosobowa narracja trójki bohaterów – Kasi, Piotra oraz Marty, którą to autorka przeplata między sobą, nie narażając czytelnika na znudzenie. Niektóre dialogi mogłyby być bardziej dopracowane, gdyż czasami wyczuwałam w nich pewną sztuczność. W książce występowały także liczne zdrobnienia typu "Myszka" czy "Małpeczka", które nie przeszkadzały mi w odbiorze lektury.

"Bez pamięci" to dla wprawionego czytelnika powieść na klika godzin, zapewniająca mile spędzone chwile z nutką romansu, erotyki i prawdziwej miłości. Dość mocno przewidywalne zakończenie nie zmienia faktu, że książka ta powinna zadowolić wszystkich miłośników takich klimatów. Być może także doczekamy się jej kontynuacji, na co po cichu liczę.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
0 0
Dodał:
Dodano: 02 XI 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 147
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Bez pamięci



"(…)jutro jest jak nowy rozdział powieści naszego życia i tylko od nas zależy, czy będziemy kontynuować wątek z poprzedniej strony, czy zdecydujemy się na nieoczekiwany zwrot akcji." Kasia budzi się w pięknym, nieznanym domu… Dowiaduje się, że miała wypadek, a przystojny prawnik, który się nią opiekuje, jest jej narzeczonym. Czy jednak może mu zaufać? Co w tej historii jest prawdą, a co kłamstw...

Ocena czytelników: 3.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5