Przeklęte dziecko czy ojciec?

Kolejna książka o przygodach Herry'ego Pottera mogłaby wydawać się mało interesująca ze względu na widmo 'never ending story', które powoli zaczyna majaczyć w okolicach kojarzonego przez wszystkich nazwiska głównego bohatera. Nic bardziej mylnego.

Książka ze względu na swoją premierę na deskach londyńskiego West Endu nie jest napisana tak jak poprzednie części. Jeżeli znany jest Ci Shakespeare to nie będzie problemem czytanie dialogów i wyobrażenia sobie tła rozgrywających się zdarzeń. Dla każdego czytelnika, który ma za sobą wszystkie poprzednie części, a krajobraz wykreowany przez Rowling cały czas jest w jego wyobraźni, nic nie będzie stało na przeszkodzie w czerpaniu czystej przyjemności z lektury.

Mogłoby się zdawać, że autorka - tym razem nie pisząc historii samodzielnie - nie będzie w stanie nas zaskoczyć, a schemat postaci, który dało się zauważyć z końcem "Insygnii Śmierci" będzie się powtarzał. Nie jest to prawdą. Autorzy wprowadzają nas w krętą ścieżkę wyobraźni dzieci, chęci naprawienia błędów dorosłych oraz smutek i samotność wywołane życiem w cieniu rodziców i ich lepszej lub gorszej sławy.

Jeżeli jeszcze zastanawiasz się czy rozpocząć lekturę kolejnej historii przygód jak i problemów Harrego Pottera, w tej chwili porzuć je bezpowrotnie i zabieraj się do czytania! Po raz kolejny czeka na Ciebie świat pełen niespodzianek, w którym zło nigdy nie śpi.