‘Dom na skraju nocy” to fascynująca saga rodzinna. Autorka prowadzi nas przez pokolenia zamieszkujące Castellamare. To urzekająca wysepka, na której od pokoleń mieszka niewielka garstka ludzi – nie wyobrażają sobie innego miejsca do życia. Tutaj każdy zna każdego i nic się nie ukryje, ale również można liczyć na wsparcie i pomoc w słabszych chwilach. Na tą wysepkę trafia lekarz poszukujący stałej pracy i swego miejsca, Amedeo Esposito. Mężczyzna jest podrzutkiem wychowanym w sierocińcu, który swe nazwisko zawdzięcza opiekunowi – lekarzowi, który wspierał go w nauce zawodu i był dla niego jak ojciec. Amedeo zostaje na wyspie powitany z otwartymi ramionami, pracy mu nie brakuje, ma swój kąt i grono przyjaciół. Niestety, wdaje się w niepotrzebny romans….
Mija trochę czasu i jakież jest zdziwienie Esposito, kiedy pewnej nocy na świat przychodzi jego syn ze związku z żoną Piną i syn kochanki. Bliźniacy urodzeni z innych matek. Na pewien czas rujnuje to życie zawodowe i rodzinne Amedeo, ale wychodzi na prostą. Pozbawiony zawodu lekarza, otwiera bar w Domu na skraju nocy. Przybywa mu dzieci – ma 3 synów i córkę. Ich losy są burzliwe, a niemym świadkiem wydarzeń jest Castellamare….
„Dom na skraju nocy” to ciepła, wzruszająca i porywająca opowieść, pełna ludzkich losów i towarzyszącym im emocji. Niewielka wysepka Castellamare jest świadkiem wydarzeń, miejscem, gdzie rozgrywa się opowieść, ale przede wszystkim jest jednym z głównych bohaterów powieści. Nadaje opowieści specyficznego klimatu i zapada w pamięć.
Catherine Banner napisała powieść, która zapadła mi w serce – bardzo klimatyczną i ciekawą. Książkę czyta się z zapartym tchem i towarzyszy bohaterom w ich codziennym życiu i zmaganiach z losem. „Dom na skraju nocy” napisany jest prostym, a jednak barwnym językiem, który porusza naszą wyobraźnię, a obrazy przetaczają się przed oczami. Mnie osobiście zachwycił i bardzo serdecznie polecam tę książkę
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/10/dom-na-s...