Zespół Downa – odmienność biologiczna człowieka, którego natura obdarzyła dodatkowym chromosomem 21. Do tego rodzaju informacji na temat tej choroby sprowadza się wiedza przeciętnego człowieka, który nie obcował z osobą dotkniętą zespołem Downa. Jak zatem zrozumieć tych, którzy cierpią na tę odmienność? Co czuje człowiek, którego ktoś bliski urodził się z zespołem Downa? Ktoś… najbliższy – syn.
Każdy, kto sięgnie po książkę Mai Chmiel, pt. Zespół Downa… trudniejsze życie, piękniejszy świat, w zupełności będzie mógł to zrozumieć. Pojąć, co czuje matka dziecka dotkniętego zespołem Downa, uzmysłowić sobie, z czym musi się mierzyć każdego dnia. Autorka z dużą dozą uczuciowości przybliża Czytelnikowi, z czym wiąże się wychowywanie dziecka, które ma zespół Downa. Zarazem jest to swego rodzaju manifest, za sprawą którego pisarka chce „pokazać – jak sama pisze – że »inność« też ma uczucia”. Nie należy jednak upatrywać w tej książce tylko trudności, jakie niesie za sobą bycie matką dziecka, które natura obdarzyła dodatkowym chromosomem. Wręcz przeciwnie, bo, jak twierdzi Maja Chmiel : „Zespół Downa to nie wyrok, to wyróżnienie! Rodzice, którzy pokochają takie dziecko, mogą być dumni z siebie”.
Autorka książki – mama Pawła dotkniętego zespołem Downa, stara się dotrzymywać kroku swojemu synowi. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem chce, w tym niecodziennym skądinąd położeniu, odnaleźć skrawki normalności i tego samego oczekuje od innych. Pragnie akceptacji i zrozumienia, ale zarówno jedno, jak i drugie otrzymuje z różnym natężeniem.
Zechciejmy zatem spróbować zrozumieć autorkę książki i jej bohatera. Nie uda nam się to bez sięgnięcia po tę lekturę. W takim razie zapraszam…