dwa oblicza

Recenzja książki I obiecuję ci miłość
Izabella jest piękną, pokorną i ugodową kobietą, jej mąż jednak tego nie docenia. Ona robi wszystko by zadowolić tego, któremu przysięgała miłość i wierność, dopóki śmierć ich nie rozłączy, dla niego znaczy to tyle, co nic. Kłótnie i niezadowolenie męża stały się codziennym elementem ich pożycia, a mimo to Bella nie zamierza go opuścić.

Wincent jest cieniem z przeszłości. Kiedyś był jej przyjacielem, kiedyś go kochała, jednak nie dotrzymał danego jej słowa i utracił jej miłość i zaufanie. Nieoczekiwanie ponownie pojawia w jej życiu, jako wspólnik jej męża, a niczego nieświadomy Tomasz sam wpycha ją w jego ramiona.

Ta pozycja, mimo że z twórczością autorki nie miałam jeszcze styczności, była przeze mnie wyczekiwana. Zadziałał chyba mój szósty zmysł i tym razem mnie nie zawiódł. Proza Marty W. Staniszewskiej wzbudziła we mnie całą gamę emocji od irytacji po podniecenie, przeczytałam jej książkę z wypiekami na twarzy, w kilka godzin.

Fabuła może się wydawać nieciekawa i oklepana, nie dajcie się zwieść! Pod płaszczykiem ckliwego, sztampowego romansu kryję się historia głębsza, niż można się byłoby tego spodziewać. Małżeństwo Izy i Tomka jest koszmarem. On pomimo braku jakikolwiek głębszych uczuć poza niechęcią do swojej żony, jest o nią chorobliwie zazdrosny, pilnuje jej na każdym kroku, kontroluje, w co ma się ubierać, jak ma mówić. Jej życie to koszmar, a ona nawet nie próbuje się z niego uwolnić.

Autorka stworzyła szalenie romantyczną historię o dziewczynie, która straciła wiarę we wszystko, co kocha i w co wierzy. Iza wie, że jest nieszczęśliwa w małżeństwie, jednak przysięga, którą złożyła w dniu ślubu, jest dla niej ważniejsza od własnego szczęścia. Ta postać strasznie mnie irytowała, miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć, żeby się w końcu ogarnęła. Wincent, również jest ideałem, ale przejawiał więcej cech prawdziwego człowieka. Nierealnie idealni bohaterowie sprawili, że bardziej skupiłam się na fabule i postaciach drugoplanowych. Zamiast na biednej, delikatnej i nieszczęśliwej Izie, moją uwagę zdobył jej chamski, gburowaty, bezczelny i obleśny małżonek Tomasz vel. Patyk. Starałam się przewidzieć, czym mnie zaskoczy i jak wpłynie to na relacje bohaterów.

„I obiecuję ci miłość” jest powieścią, która pod fasadą pięknej i romantycznej historii, kryje drugie, bardziej poważne, oblicze. Autorka porusza tematy trudne i bolesne, pokazując, że każdy z nas zasługuje na szczęście, miłość i bliskość drugiego człowieka.
Opinia pochodzi z bloga http://www.posredniczkaa.pl/
0 0
Dodał:
Dodano: 15 IX 2016 (ponad 8 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 192
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 38 lat
Z nami od: 15 IV 2016

Recenzowana książka

I obiecuję ci miłość



Wincent stawiał wartość danego słowa ponad własne życie i szczęście, jednak los zmusił go do zweryfikowania priorytetów. Nauczył go ponadto, aby dwa razy przemyślał, komu i jaką obietnicę składa, bo może okazać się, że wszystkich nie będzie w stanie dotrzymać… Zwłaszcza, jeśli w grę wchodzi szczęście jedynej dziewczyny na świecie, na której mu naprawdę zależało. Czy Bella kiedykolwiek zaufa Wincen...

Ocena czytelników: 4.83 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5