Heban to gatunek drzewa rosnącego także na kontynencie Afrykańskim. Jest całkiem czarne, i bardzo twarde podobnie jak mieszkańcy Afryki. Nasz wspaniały reporter znakomicie opisuje tą część świata. Nic dziwnego spędził tam siedem lat życia. Zwracając uwagę na szczegóły widzi prawa rządzące światem, zauważa ważne procesy i poznaje naszą naturę.
Czarny kontynent, to miejsce biednych ludzi, to chyba wie każdy. Zajmuje powierzchnię 30 milionów kilometrów kwadratowych ludność obecnie znacznie przekracza miliard osób.
Dużym czynnikiem wpływającym na biedę na tym kontynencie wywarł koniec epoki kolonialnej. Wydawało się że teraz będzie lepiej, Afryka uzyska suwerenność, a gdy na początku lat 60-tych rozwiązano kolonie, otworzyła się puszka Pandory. Utworzono sztuczne granice, które często przecinały wioski, czy terytoria plemion, wynikało z tego powodu dużo konfliktów. Nastał czas w którym przyrost naturalny wynosił średnio od dwóch do trzech procent. W wyniku tego w ciągu XX-tego wieku ludność Afryki zdziesięciokrotniła się. Już sama ilość mieszkańców powoduje ich biedę, a szalę goryczy dopełnia szalejący wirus HIV, brak wody, malaria, wojny, także te na tle religijnym.
Heban to pozycja którą powinno się przeczytać, napisało ją życie.
00
Dodał:Serfer Dodano:13 VII 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 248
Jest to reporterski zapis z podróży Ryszarda Kapuścińskiego po Afryce (m.in. Etiopia, Tanzania, Nigeria, Ghana), od 1958 do wczesnych lat sześćdziesiątych, kiedy kraje te były ogarnięte ogniem różnych rewolucji i przewrotów politycznych. Jest to książka pisana w stylu, w którym reportaż przeplata się z powieścią, tworząc coś na kształt pamiętnika reportera. W książce występuje wiele porównań życia...