Kiepska Akademia

Mimo gradu pochlebnych opinii, moja będzie zgoła całkiem inna.
"Akademia wampirów" rozpoczyna sześcio-tomowy cykl pod tym samym tytułem. W powieści widać jak autorka stara się przypodobać młodzieży, za pomocą tanich chwytów, wystarczy zwrócić uwagę na charakter dialogów. Ukazany jest tu brak szacunku dla starszych lub osób wyżej postawionych. Zarówno królowa jak i dyrektorka Akademii wampirów nazywane są sukami.
Twórczyni cyklu, ma moim zdaniem średnie umiejętności kreowania powieściowego świata. Narracja kuleje, jest trochę chaotyczna, brak w niej konkretnie zarysowanego obrazu, na który można patrzeć.
Mimo że jest mało opisów, akcja posuwa się raczej powoli. Pewne zdarzenia są tutaj nielogiczne, na przykład pastor podczas nabożeństwa otwarcie mówi o Annie, postaci historycznej. Vasillsa wpada na pomysł żeby spytać duchownego o czym mówił, ale on podaje jej pewną hagiografię . Uwaga w tej pozycji nie ma prawie nic o tajemniczej Annie, która ma być kluczem do tajemnicy. Z tym źe nie wiemy co to za tajemnica.
Jedynym plusem jest szybkie przewracanie kartek tej kiepskiej powieści.