Kilka dni temu skończyłam "Między życiem a życiem" i muszę przyznać, że miałam niemały problem z zabraniem się za napisanie recenzji. Pani Shirvington nieźle namieszała mi w głowie...
Jak zapewne wiecie z opisu książki główną bohaterką jest osiemnastoletnia Sabine, która odkąd pamięta żyje podwójnie. W idealnym Wellesley ma wszystko czego można sobie zapragnąć, ale to w Roxbury czeka na nią młodsza siostra i Ethan. Dziewczyna jest zmęczona ciągłymi "przeskokami" i kiedy dowiaduje się, że być może istnieje szansa na zwykłe życie próbuje podjąć decyzje. I tu pojawia się pytanie. Wymarzone życie czy wymarzona miłość?
Jessica Shirvington bez wątpienia stworzyła coś niezwykłego. Ta kobieta ma talent jeśli chodzi o przekazywanie emocji czytelnikowi. Czytając powieść, a raczej kończąc ją, nie mogłam powstrzymać morza własnych łez. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło(przynajmniej nie na taką skalę). Książka jest bardzo wzruszająca, co w zasadzie dość mocno mnie dziwi i już tłumaczę dlaczego. Między życiem a życiem to niecałe trzysta stron, przez które nie jest nam dane zbyt dobrze poznać bohaterów a jednak się do nich przywiązujemy. Ponadto książkę czyta się niezwykle szybko. Osobiście pochłonięcie całości zajęło mi tylko jeden dzień.
Mimo tego, iż powieść mogła zostać napisana o wiele lepiej i bardziej rozwinięta to ma w sobie to coś, co nie pozwala mi ocenić jej inaczej niż 6/6. Wydaje mi się, że stwierdzenie "idealnie nieidealna" pasuje tu w 100%.
Między życiem a życiem to wyjątkowa książka, która na długi długi czas zagości w moim sercu.
00
Dodał:KatySwartz Dodano:01 VII 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 195
Jest inna niż wszyscy.
Od kiedy pamięta, żyje podwójnie.
Co 24 godziny następuje przeskok z jednego życia do drugiego, z jednej tożsamości do drugiej, z bogatego Wellesley do skromnego Roxbury.
Wymarzone życie
Sabine z Wellesley ma wszystko, czego tylko pragnie. Imponujące przyjaciółki, drogie ciuchy, rewelacyjne stopnie w szkole i chłopaka, którego wszyscy jej zazdroszczą. Przyszłość wygląda róż...