Podróże kosmiczne, czy space opery, to nie moja bajka, a jednak Marcin Podlewski podbił moje serce. Uwielbiam powieści katastroficzne i utopijne - i Głębia bardzo mi do tego nurtu pasuje.
"Skokowiec" to pierwszy tom opowieści o Wypalonej Galaktyce, miejscu zniszczonym przez potworne wojny. To miejsce w kosmosie, gdzie resztki ocalałych zamieszkuje resztki miejsc, które się do tego nadają. Statki kosmiczne przemierzają dawną Drogę Mleczną, która obecnie zupełnie siebie nie przypomina. Statki te często ekspediują ekipy zbirów, które sieją popłoch w galaktyce.
Poruszanie się po kosmicznych ścieżkach ułatwia tzw.Głębia. Jednak nie jest to przyjemne miejsce, grozi szaleństwem lub innymi przykrymi konsekwencjami. Tą drogą wyrusza również skokowiec "Wstążka" z Myrtonem Grunwaldem na pokładzie, który po stracie załogi, skompletował nowy zespół. Jego ekipa nie jest zwyczajna, każdy ma swe tajemnice, które głęboko skrywa... Sama Wstążka też nie jest taka zwyczajna, to model starego typu, ale bardzo specyficzny. Niektórzy twierdzą, że nawiedzony, swoisty statek widmo z tajemniczą przeszłością. Ładunek, który przewożą jest niezwykle cenny. Wielu mam na niego chrapkę.
Jak będzie przebiegała wyprawa Wstążki? Jakie niespodzianki spotkają na drodze jej załogę? Przeczytajcie!
Marcin Podlewski stworzył swoją własną wizję kosmicznego świata, oryginalną, barwną i przemawiającą do wyobraźni czytelników. Pisze lekko, ale porywająco. Z przyjemnością zagłębiłam się w jego świat i dałam porwać w podróż po Mlecznej Drodze.
Głębia ciekawi, przeraża i fascynuje. Na uwagę zasługują znakomite kreacje bohaterów oraz klimat tajemnicy, który owiewa całą powieść. Nic tutaj nie jest jasne, proste i zrozumiałe - wszystko ma drugie dno i swe tajemnice, nawet sama Wstążka. Postacie, które poznajemy są bardzo bogate, wielowymiarowe i mocno zarysowane. Stanowią indywidualności same w sobie i są bardzo wyraziste.
Akcja toczy się wartko i jest nieprzewidywana. Autor zaskakuje nas co krok i wyznacza nowe kierunki swej powieści.
Przeczytałam z przyjemnością i już cieszę się na kontynuację w drugim tomie
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/06/gebia-1-...