Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie

Recenzja książki Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie
Dzisiaj czas na książkę, którą miałam ochotę przeczytać. Zaciekawił mnie jej opis, zaciekawił tytuł, zaciekawiła też okładka. Zabrałam się za nią z wielkim zapałem i muszę przyznać, że niestety po rozpoczęciu lektury trochę ten mój zapał zmalał... Nie wciągnęła mnie ona od pierwszych stron i nie sprawiła, że nie mogłam się od niech oderwać. Choć oczywiście nie znaczy to, że książka ta była nudna czy też głupia. Co to to nie! Po prostu akcja rozwijała się powoli i dopiero później zaczęła mnie ona bardziej pochłaniać...

Ani FaNelli to kobieta sukcesu. Piękna, z dobrą pracą, że wspaniałymi perspektywami na przyszłość, z narzeczonym należącym do elity. Nie powinno brakować jej niczego, powinna być szczęśliwa i wdzięczna za to co ma, ale nie jest... Gdzieś tam głęboko w niej siedzi przekonanie, że zbliżający ślub nie jest tym czego ona pragnie, że powinna uporządkować swoją przeszłość. W szkole kiedy Ani miała 14 lat, kiedy była tą nową, kiedy z całych sił pragnęła należeć do najpopularniejszych dzieciaków, kiedy jej się to udało, zdążyło się coś co zmieniło jej przyszłość na zawsze. Została wykorzystana przez swoich kumpli, została zgwałcona, została poniżona i przeszła z tym do porządku dziennego, aby tylko nie zostać wyklucząną z grupy najlepszych... Jednak to nie wszystko. Później wydarzyło się coś jeszcze gorszego... Mimo, że od tamtej pory minęło 14 lat, Ani nadal trzyma to w sobie głęboko i ma wewnętrzny żal do swojego narzeczonego, że nie wspiera jej w żaden sposób, że nie ma zamiaru z nią o tym rozmawiać, że wstydzi się jej przeszłości i nie chce, aby jego rodzina o czymkolwiek się dowiedziała. Nie jest więc zadowolony kiedy dziewczyna otrzymuje propozycje wzięcia udziału w filmie dokumentalnym, aby opowiedzieć swoją straszną historię sprzed 14 lat...

Powiem Wam, że na początku bardzo dłużyła mi się ta książka. Opisuje na zmianę to co jest teraz i to co było kiedyś kiedy główna bohaterka chodziła jeszcze do szkoły. Nie mogłam się wciągnąć w te historie. Czytałam na zmianę o bogatej i niezadowolonej paniusi oraz o niepewnej siebie, zakompleksionej nastolatce. Denerwowały mnie obie jej wersje, ale tylko przez jakiś czas, im więcej czytałam tym lepiej zaczynałam rozumieć Ani i jej zachowanie... Na początku myślałam, że chodziło tu tylko o gwałty, których doświadczyła dziewczyna, że to o tym ma być film w którym Ani bierze udział. Jednak największą tragedią jaką spotkała bohaterkę tej książki jak i inne postacie było coś zupełnie innego, coś czego z pewnością się nie spodziewałam. Zdecydowanie nadało to książce rumieńców, rozkręciło ją na tyle, że nie mogłam się oderwać i chciałam dowiedzieć się co będzie dalej, jak to się zakończy. Powiem Wam, że z chęcią przeczytałabym jeszcze jak to się dalej potoczyło, co się stało z byłym nauczycielem Ani, co się stało z nią po opublikowaniu filmu, co zrobiła ze swoją przyszłością... W ostatecznym rozrachunku książka ta okazała się ciekawa, trzeba było dać jej po prostu szanse Choć główna bohaterka nie do końca przypadła mi do gustu, jej wartości i jej zachowanie sprawiały że momentami naprawdę mnie wkurzała to mimo tego i tak ją Wam polecam. Może się spodoba, może nie, to już zależy wyłącznie od Was i Waszych książkowych upodobań
0 0
Dodał:
Dodano: 08 VI 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 254
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie



W szkole średniej Ani FaNelli zetknęła się z okrucieństwem, do jakiego są zdolne tylko nastolatki. W dorosłym życiu robi wszystko, by wymyślić siebie na nowo. Z impetem realizuje skrupulatnie przemyślany plan: prestiżowa praca, designerskie ubrania i przystojny narzeczony z arystokratycznym nazwiskiem. Ani jest już bardzo blisko celu. Wtedy pojawia się propozycja udziału w filmie dokumentalnym o...

Ocena czytelników: 3.62 (głosów: 4)