Życie Flawii nagle zostaje wywrócone do góry nogami. Ojciec oznajmia, że odnaleziono matkę dziewczynki. Nastolatka i jej siostry są w szoku – Harriet zaginęła ponad jedenaście lat temu! Gdy do wioski dociera pociąg z trumną matki, Flawia nadal nie może pojąć tego, co się dzieje. Harriet wróciła do domu w asyście Churchilla, wszyscy z wioski chcą oddać jej hołd. Rodzina w końcu może rozpocząć żałobę, każdy na swój sposób. Ojciec zamyka się w sobie, siostry są zasmucone, tylko Flawia myśli o czymś innym. Głowę zaprząta jej m.in. film, który odnalazła wśród rzeczy rodziców, śmierć mężczyzny, który został zabity przez pociąg, w którym przywieziono zwłoki matki dziewczyny i tajemnicza ciotka wraz z jej córką.
Obelisk kładzie się cieniem Alana Bradleya to szósty tom przygód Flawii de Luce, jedenastoletniej miłośniczki chemii i trucizn. Tym razem przed dziewczyną trudne zadanie – musi poradzić sobie z nową sytuacją i rozgryźć rodzinną tajemnicę.
Śmierć matki wpływa na Flawię... dziwnie. Najpierw jakby w ogóle jej nie obchodzi, że przywieziono do domu zwłoki jej rodzicielki. Potem zaczyna maniakalnie o niej myśleć, chce ją zobaczyć, poznać ją lepiej. Sytuację komplikuje jeszcze fakt, że wszyscy zaczynają mówić o Harriet, porównywać Flawię do niej. Krewni i znajomi, którzy przybywają na pogrzeb, nie chcą zbyt wiele zdradzić na temat zmarłej. Tajemnice otaczają Harriet nawet po śmierci.
W tym tomie Flawia musi rozwiązać zagadkę rodzinnego milczenia. Po tylu latach udało się odnaleźć Harriet, ale ciągle coś nie daje dziewczynce spokoju. Mała pani detektyw chce sprawdzić, kim są ludzie, którzy nagle przyjeżdżają do Buckshaw. Każdy nowy ślad otwiera kolejne tropy i przynosi następne pytania. Jaka była Harriet? Czemu wyjechała? Co miała na myśli, mówiąc o kanapkach z bażantem?
To jednak nie wszystko. Do Flawii zaczynają docierać nowe informacje na temat jej przyjaciela i sługi w ich domu, Doggera. Ciotka wypowiada tajemnicze stwierdzenie na temat przyszłości Flawii. I jeszcze nieznana wcześniej kuzynka z córką zaskakują nastolatkę swoim zachowaniem.
Ten tom jest nieco inny niż poprzednie. Po pierwsze skupiamy się głównie na Harriet i Flawii. Poza tym nie ma tu obcych trupów (jest jeden, ale niewiele się o nim mówi). Zagadka kryje się gdzieś pomiędzy ścianami Buckshaw. Pogrzeb będzie dla całej rodziny zamknięciem pewnego etapu i otwarciem innego, ale niekoniecznie takiego, którego oczekiwała Flawia.
Jak zawsze autor uraczył nas ciętym językiem głównej bohaterki, trudnymi relacjami rodzinnymi i błyskotliwymi dialogami. W tym tomie odkrywamy jednak nową cechę Flawii – dziewczynka widzi tylko to, co chce. Zaczyna do nas docierać, że to tylko dziecko, które nie wszystko może zrozumieć mimo swojej wyjątkowej inteligencji i sprytu.
Obelisk kładzie się cieniem to przyjemna lektura, która wieńczy dotychczasowe przygody Flawii. Czytało się ją doskonale, nie odstawała klimatem od swoich poprzedniczek. Polecam fanom serii, a tych, którzy jeszcze nie znają małej pani detektyw, zachęcam do sięgnięcia po powieści.