Red Rising Złota Krew

Recenzja książki Red Rising. Złota krew
Pierce Brown jest autorem trylogii Red Rising. Pierwszy tom, Złota krew, został wydany w Polsce dzięki wydawnictwu Drageus.
Darrow żyje na Marsie. Ma szesnaście lat, żonę i ciężką, ale satysfakcjonującą pracę. Jest Helldiverem, wydobywa cenne helium-3, które jest niezbędne do życia całej ludzkości. Jest Czerwonym, pionierem Marsa, którego celem jest sprawienie, by na tej planecie mogli osiedlić się inni. Gdy pewnego dnia zostaje wraz z żoną przyłapany w niewłaściwym dla nich miejscu i oboje zostają skazani na chłostę, jego życie zmienia się. Eo umiera na własne życzenie, a Darrow zostaje skazany na śmierć za odcięcie jej ciała z szubienicy i pogrzebanie jej. Okazuje się jednak, że nie umiera. Trafia do Synów Aresa i odkrywa, że całe życie był oszukiwany. Na Marsie osiedlili się inni ludzie z różnych kolorów, robiąc z nieświadomych niczego Czerwonych niewolników. Chce się zemścić, pomścić śmierć żony i ujawnić prawdę.
Darrow jest narratorem w powieści. Jest odważny, czasem nieco szalony i porywczy, ale też wrażliwy. Nie może poradzić sobie ze śmiercią ukochanej, jest też rozgoryczony z powodu odkrytego oszustwa. Potrafi jednak się zdyscyplinować, jest też inteligentny i zdeterminowany.
Te wszystkie cechy przydadzą mu się, gdy zacznie realizować plan Synów Aresa. Musi stać się Złotym. To kolor najszlachetniejszy, to oni odpowiadają za oszustwa i śmierć Eo. Darrow ma wątpliwości, jednak poddaje się serii operacji i w końcu zostaje tym, kim powinien, by przekraść się w szeregi wroga. Jednak szkoła, do której trafia, nie jest wcale tym, czym wcześniej zakładał.
Okazuje się, że Złoci są okrutni i wyrachowani, a ich rozrywką jest oglądanie dzieci, które wzajemnie się zabijają. Umieszczają przyszłych uczniów w kilku Domach i zaczyna się wojna. Celem każdego Domu jest zwycięstwo. Darrow nie bardzo rozumie, jak ma do tego dojść, skoro nawet wśród własnych „braci” dochodzi do rozłamów.
Akcja gna na przód, ciągle coś się dzieje. Nie brakuje niebezpieczeństw, krwi, walki i tajemnic. Wszystko podsycane jest uczuciami i emocjami Darrowa, który oprowadza czytelnika po tym świecie i wydarzeniach. Brutalność aż wylewa się z niektórych stron. Czytając to, można się przerazić, do czego zdolny jest człowiek w obliczu postawionej przed nim możliwości wygranej.
Na dodatek mamy do czynienia z opisem prawdziwej wojny. Stosuje się różne metody walki z wrogiem – od najbardziej prymitywnych, po nieco bardziej wysublimowane. Siły każdego Domu są różne, co daje czytelnikowi naprawdę ciekawy obraz tego, jak się wszystko toczy.
Książka napisana jest w sposób bardzo plastyczny. Język jest ładny, choć zdarzają się przekleństwa. Świat przedstawiony, wykreowany od zera, zachwyca. Autor miał świetny pomysł na historię i zrealizował go w 100%. W opowieść o przyszłości wpleciono wątki z przeszłości, jak mitologiczni bogowie czy krainy na Ziemi. Bóstwa żyją na Olimpie, a część ludzi pochodzi z Ziemi (obecnie ją zamieszkuje). Teraz życie przeniosło się na teren całego kosmosu, a ludzie żyją w różnych jego częściach.
Mimo że autor od pierwszej strony snuje swoją opowieść, nie wprowadzając nas w świat, który stworzył, nietrudno jest się zorientować, o co chodzi. Powoli zaczynamy rozróżniać społeczną hierarchię Kolorów, orientujemy się też w charakterach ludzi, a nawet domyślamy dalszego ciągu historii. Nie psuje to jednak zabawy, tylko ją podsyca.
Uważam, że pierwszy tom serii Red Rising jest naprawdę bardzo dobry. Czytanie było przyjemnością, choć momentami akcja była naprawdę brutalna. Mimo wszystko to książka napisana bardzo dobre, fantastyka i powieść młodzieżowa na wysokim poziomie. Spodoba się wam, jeśli lubicie takie klimaty. Przy okazji prezentuje coś innego, nowego, pośród innych pozycji z tej dziedziny.
0 0
Dodał:
Dodano: 03 VI 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 149
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 33 lat
Z nami od: 17 III 2015

Recenzowana książka

Red Rising. Złota krew



Kto walczy z potworami, sam musi stać się potworem. Życie Czerwonych na Marsie nie jest łatwe. Zwłaszcza życie Helldiverów, którzy w kopalniach Marsa wydobywają cenne helium-3. Nigdy nie widzą słońca. Nie zawsze mają co jeść. Żyją krótko. Umierają młodo. I nie ma dla nich sprawiedliwości. Darrow Helldiver, Czerwony górnik, przez okrutne prawo Złotych władców traci żonę, a potem sam zostaje skazan...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)