"- Widzisz mnie teraz? - pytał.
Will wówczas wzdychał ciężko, udając, że się rozgląda. Jego przyjaciel, jeden z najprzedniejszych rycerzy królestwa Araluenu, wojownik, który wzbudziłby lęk i respekt na każdym polu bitwy, zachowywał się jak niedorostek, któremu dano nową zabawkę.
- Skądby znowu, nie widzę cię wcale - warczał Will, złoszcząc się za każdym razem coraz bardziej. Po kilku zaledwie metrach Horace znów zatrzymywał się i czynił to samo.
- A teraz? Widzisz mnie? - dopytywał. Zdając sobie sprawę, że jeśli nie udzieli odpowiedzi zgodnej z oczekiwaniami Horace'a, za chwilę czeka go to samo i to zapewne niejednokrotnie, Will pokiwał głową, jakby w zadziwieniu.
- Niesamowite - rzekł. - Gdybym nie wiedział, że tu jesteś... - umilkł, próbując znaleźć właściwe słowa, po czym dokończył niezręcznie: - Nie wiedziałbym, że tu jesteś."
Dodał: carolinee14
Dodano: 30 VIII 2012 (ponad 12 lat temu)
"Hm, kiedy jest się uczniem Halta, człowiek nie ma wyboru. Uczy się, jak strzelać z łuku, rzucać nożem, kroczyć bezszelestnie oraz dodawać miodu do kawy."
Dodał: kamila
Dodano: 07 VIII 2011 (ponad 13 lat temu)
"-Zawsze jednak może okazać się, że zachowają się w sposób najbardziej oczywisty, mniej dbając o zaskoczenie.
-Czy też, mówiąc prościej: oni się spodziewają, że ja będę się spodziewał z ich strony postępowania takiego a takiego, toteż postąpią dokładnie odwrotnie, gdyż nie będą myśleć, że przyjdzie mi to do głowy; ale jako że mógłbym uważać, iż wiem, jaki jest tok ich myślenia, postąpią jednak na sposób numer jeden, ponieważ spodziewają się, że ja się spodziewam- wyrecytował Will z niewinną miną."
Dodał: Ariena
Dodano: 01 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"Dobrze, posłuchaj: masz wyglądać tak, jakbyś miał wiele do powiedzenia, ale nie zamierzał rzec ani słowa- wyjaśnił Halt, ale widząc powątpiewania w oczach Horace'a, natychmiast zmodyfikował instrukcję.- No dobrze, masz wyglądać tak, jakby ktoś podsunął ci pod nos zepsutą, śmierdzącą rybę."
Dodał: Ariena
Dodano: 01 X 2011 (ponad 13 lat temu)
"(...) Dobrze ci. Ty masz przynajmniej otworek.
Will potraktował go spojrzeniem cierpiętnika.
Straszne- skwitował. Siedzi tu ze mną rycerz, którego oblazły mrówki, oskarża się na skurcze mięśni i nawet nie ma otworka, żeby sobie popatrzeć."
Dodał: kamila
Dodano: 15 III 2013 (ponad 12 lat temu)
"Gdy ktoś posługuje się racjonalną argumentacją i logiką, często się myli. Pomylili się także i oni. Piątego dnia, licząc od daty pogrzebu Ragnaka, drzwi kwatery Halta otwarły się i do środka wkroczył Erak, na którego twarzy malowało się całkowite osłupienie. Rozejrzał się po zgromadzonych i, ciągle jeszcze oszołomiony, oznajmił:
-Zrobili mnie nowym oberjarlem.
-Wiedziałem! - zakrzyknął natychmiast Halt. Pozostali Aralueńczycy spojrzeli na niego z oburzeniem.
-Naprawdę? - spytał Erak, szczerze zdumiony. Widać było, że wciąż nie dowierza oczywistemu faktowi. Niespodziewanie został wyniesiony na najwyższy urząd w Skandii.
-Ależ oczywiście - parsknął zwiadowca. - Jesteś wielki, zwalisty i brzydki. Spełniasz wszystkie wymogi.
Erak wyprostował się, co miało wypaść godnie, jak przystało na władcę.
-To tak zwracasz się do oberjarla? - w głosie świeżo upieczonego naczelnego wodza zabrzmiało oburzenie, a Halt wreszcie się roześmiał.
-Nie. Tak zwracam się tylko do przyjaciół. Siadaj, napijemy się."
Dodał: carolinee14
Dodano: 24 VII 2012 (ponad 12 lat temu)