"- Bo pożegnania też kiepsko mi wychodzą - odpowiada, próbując się uśmiechnąć, nie robi to zupełnie nieprzekonująco. Widzisz, to już dwie rzeczy, których nie potrafię dobrze robić : kochać i mówić do widzenia ."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
"– Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
– Tak.
– Tak, proszę pana.
– Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze"
Dodał: Izzie
Dodano: 02 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
"(...) - Zapytajmy więc pana Pottera, jak by określił różnicę między inferiusem a duchem.
Cała klasa obejrzała się, by popatrzyć na Harry'ego, który próbował sobie gorączkowo przypomnieć, co powiedział mu Dumbledore tamtej nocy, gdy poszli, by odwiedzić Slughorna.
- Ee... no... duch jest przezroczysty...
- Och, wspaniale, Potter - przerwał mu Snape, krzywiąc wargi w drwiącym uśmiechu. - Tak, to miłe, że nauczyłeś się czegoś przez prawie sześć lat. DUCHY SĄ PRZEZROCZYSTE."
Dodał: ArienneMD
Dodano: 18 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
"Jeśli kobieta z równym powodzeniem skrywa uczucia przed ich obiektem, może stracić szansę usidlenia go, a wówczas marna pociecha z ulgi, że nikt niczego się nie domyślił. Każdemu uczuciu towarzyszy tyleż wdzięczności co próżności, więc niebezpiecznie pozostawiać je samym sobie"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 23 V 2010 (ponad 15 lat temu)
"Ściągnął na siebie uwagę Elizabeth, która wnet zrozumiała jego zachowanie. Jej władza nad nim się kończy, wszystko przestaje się liczyć wobec takiego dowodu słabości w rodzinie, potwierdzenia najgorszej hańby. Nie dziwiła się, ani go nie potępiała, lecz świadomość jego wewnętrznej walki nie przyniosła jej pocieszenia ani nie złagodziła smutku. Przeciwnie, umożliwiła jej zrozumienie własnych uczuć, albowiem nigdy nie odczuła tak jasno, że mogłaby go pokochać. Nastąpiło to dopiero teraz, kiedy miłość stała się daremna."
Dodał: Rivienna
Dodano: 21 XII 2011 (ponad 13 lat temu)
"– Cholera! – warknął Kyle. Spojrzałam mimowolnie w jego stronę. Jared mi go zasłaniał,
widziałam jedynie lśniące oczy. Wpatrywały się we mnie z furią. – Nie spadł!
Jared doskoczył do Kyle’a i zdzielił go pięścią w twarz. Trafiony opadł na materac z wywróconymi oczami i otwartymi ustami.
Przez kilka sekund panowała cisza.
– No więc – odezwał się Doktor łagodnym głosem – z medycznego punktu widzenia to
chyba nie było najwłaściwsze.
– Ale za to ja czuję się lepiej – odparł chmurno Jared.
Na twarzy Doktora zagościł nikły uśmiech.
– Z drugiej strony, parę minut snu raczej go nie zabije."
Dodał: m3gado
Dodano: 28 III 2010 (ponad 15 lat temu)