Nowe opinie do książek - strona 57


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
„Szwindel” to kryminał inny niż wszystkie. Jakub Ćwiek przez postać Mikołaja - który niespodziewanie dowiaduje się o śmierci swojego ojca, którego szukał przez większość swojego życia - wprowadza nas w świat jednej z grup przestępczych, której wspomniany ojciec był jednym z dwóch założycieli i bossów. Członkami tej grupy są artyści przekrętów, jak sami o sobie mówią. Ich szefem jest jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Potrafią w czasie wspólnego wyjścia na kawę wyczyścić ofierze konto, wynająć nie swoje mieszkanie, później znikając z kaucją i kilkumiesięczną opłatą lub zaniżać ceny mieszkań przez fałszywe plotki, kupować je za bezcen, by potem sprzedać znacznie drożej. Ale tym razem szykuje się większy przekręt. Ojciec Mikołaja zostawił mu w spadku notes, w którym opisuje scenariusz ostatniego szwindlu, w którym ma wziąć udział również sam Mikołaj.

Książka bardzo ciekawa. Wciąga i trzyma w napięciu do samego końca, a zakończenie jest ogromnym zaskoczeniem. Trzeba to koniecznie przeczytać!

Książka przeczytana dzięki portalowi CzytamPierwszy.
Darunia dodał: 03 IX 2019, 19:35:02

Szwindel
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Chyba znalazłam najgorszą książkę tego roku. Po 30 stronach miałam jej totalnie dość, a co jest moim nowym rekordem, bo zazwyczaj to okolice setnej strony są punktem krytycznym. Ale do rzeczy. Historia bardzo prosta, co sugerował nawet tytuł, infantylna i całkowicie pozbawiona polotu. Łucja i Dimitry pochodzą z różnych środowisk, standardowo - ona biedna, on bogaty. Poznają się, coś iskrzy, jednak ona nie chce, on chce. Potem wspólny wyjazd i propozycja. Sami wiecie jaka. Gdzieś to już grali, prawda? Ale mimo schematu to mogło się udać, gdyby nie fatalny język, dziecinność, która tak raziła, że przez większość czasu zgrzytałam zębami. A do tego te sceny erotyczne, fakt fanką takiej literatury nie jestem, ale tak źle to jeszcze nigdzie nie było. Teraz myślę, że szkoda nawet słów na tę książkę, ale apeluję - nie czytajcie.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 03 IX 2019, 08:29:17

Prosty układ
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Nie miałam zbyt dużych wymagań dotyczących tej książki. Liczyłam na coś lekkiego i pikantnego. Niestety, to co zastałam w tej książce było totalną porażką. Zastanawiam się, czy powieść ta nie będzie najgorszą przeczytaną przeze mnie w tym roku. Fabuła była strasznie przewidywalna i nudna. Bohaterzy zostali okropnie wykreowani. Łucja to rozhisteryzowana kobieta o mentalności nastolatki. Albo imprezuje, albo się bzyka. Dymitr jest jeszcze gorszy. W życiu nie spotkałam w książce większego chama i prostaka, który traktuje kobiety jak chodzące waginy do dymania. I to dosłownie, wcale nie przesadzam! Ta powieść była straszna i do drugiego tomu nawet się nie zbliżam.

Książka przeczytana dzięki portalowi www.czytampierwszy.pl
pola84 dodał: 31 VIII 2019, 16:53:22

Prosty układ
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Chce wam napisać kilka słów o książce Agnieszki Lingas - Łoniewskiej "Kastor". Powieść ta rozpoczyna serię Bezlitosna siła. Głównym bohaterem jest Konstanty, który czasami zamienia się w Kastora, groźnego zawodnika MMA. Jest bogatym, przystojnym, umięśnionym, groźnym facetem, któremu demony przeszłości nie pozwalają normalnie żyć. W pewnym momencie pojawia się na horyzoncie Anita. Również doświadczona przez los biedna ale za to piękna dziewczyna, która żadnej pracy się nie boi. Oczywiście zakochują się w sobie i nawzajem pomagają sobie poradzić ze swoją przeszłością. Książkę czyta się szybko. Jednak mam do niej nijaki stosunek. Z każdej strony wyzierał dramatyzm. Chwilami trochę przerysowany. Autorka porusza trudne tematy jednak w sposób lekki i przystępny. Trochę śmieszy mnie relacja gdzie on jest wielkim umięśnionym macho a ona biedna zahukana odnajduje księcia z bajki, który jest również pokaleczony jak ona. Książka raczej nie zapadnie mi w pamięci na dłużej. Na jeden wieczór będzie ok.

Książkę przeczytałam dzięki czytampierwszy.pl
pola84 dodał: 31 VIII 2019, 16:50:09

Bezlitosna siła. Kastor
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O nowym wydaniu tej książki piszę na swoim blogu, na który Was serdecznie zapraszam

https://magicznyswiatksiazki.pl/monstrrrualna-erudycja-czyli...
Amarisa dodał: 30 VIII 2019, 12:15:47
Ocena książki: 5.0
Straszliwa prawda o czasie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O nowym wydaniu tej książki piszę na swoim blogu, na który Was serdecznie zapraszam

https://magicznyswiatksiazki.pl/monstrrrualna-erudycja-czyli...
Amarisa dodał: 30 VIII 2019, 12:15:05
Ocena książki: 5.0
Monstrrrualna Erudycja. Śmiertelne choroby
ocena przydatności opinii: +0 | -0

O nowym wydaniu tej książki piszę na swoim blogu, na który Was serdecznie zapraszam

https://magicznyswiatksiazki.pl/monstrrrualna-erudycja-czyli...
Amarisa dodał: 30 VIII 2019, 12:14:00
Ocena książki: 5.0
Monstrrrualna Erudycja. Nieznośna natura
ocena przydatności opinii: +0 | -0

SPOILER ALERT

Fabuła ciekawa, przekomarzania się Chyłki z Zordonem jak zwykle jadowite i zabawne, ale zakończenie "trochę średnio wiarygodne". Ujawniona na końcu przez Szlezyngiera prawda nie pasuje mi do jego postaci, nie kupuję przyczyny, dla której miał się zachować w taki sposób.
pannamarple dodał: 28 VIII 2019, 10:57:22
Ocena książki: 4.0
Zaginięcie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Musso zamieszał, pomieszał i "zrobił mnie na szaro". Najnowsza powieść francuskiego pisarza to długo oczekiwana pozycja. Nie wiem czy jest ktoś, przynajmniej w naszym czytelniczym światku, kto nie zna jego twórczości lub chociaż nie kojarzy nazwiska. Osobiście czytałam chyba tylko dwie powieści spod jego pióra, ale z tego co kojarzę, to czytało mi sie dobrze i mocno trzymało w napięciu. Tym razem było tak samo.

Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach, w 1992 roku i w 2017 roku. Lubię ten zabieg w książkach, bo daje taki szerszy podgląd sytuacji. A i trochę wzrasta tajemniczość. Zawsze wtedy próbuję odgadnać kto jest winien, kto zabił, czy postać z przeszłości jest tą, której szukamy. Musso nie pozwolił, żeby udało mi się odgadnąć, bo gdy już byłam prawie pewna i gratulowałam sama sobie, wszystko się odwróciło. A co gorsze, wszystkie elementy układanki idealnie do siebie pasowały, nic nie zgrzytało i okazało się to takie logiczne. Zakończenie w stylu Cobena, a ja Cobena bardzo lubię.

W opiniach innych czytelników pojawia się zarzut, że brakowało "tego czegoś". Według mnie to "coś" to tajemnica, wyrzuty sumienia, upływajacy czas, chęć chronienia innych czy błyskotliwy bohater. A to wszystko składa się na świetny kryminał, z rodzaju tych przyjemniejszych, lżejszych, ale totalnie wciągających i nieodkładalnych. I taki właśnie jest "Zjazd absolwentów".
esclavo dodał: 27 VIII 2019, 21:15:12

Zjazd absolwentów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

„Zemsta trzech eks” Jo Jakeman to książka z gatunku tych, które po rozpoczęciu lektury trudno odłożyć na bok. Dlatego aż dziw bierze, że to literacki debiut autorki! A o czym właściwie on opowiada? O tytułowej zemście, a w zasadzie o różnych jej obliczach…

Więcej: https://magicznyswiatksiazki.pl/zemsta-trzech-eks-jo-jakeman...
Amarisa dodał: 27 VIII 2019, 11:58:39
Ocena książki: 5.0
Zemsta trzech eks
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Mam naprawdę mieszane uczucia co do książki. Fabuła opiera się na utartym schemacie, który do niedawna brylował na salonach Harlequinów, wykorzystujący na każdy możliwy sposób wątek mężczyzny: niebotycznie bogatego, zaborczego, zabójczo przystojnego, pełnego władzy samca alfy, oraz kobiety: tej biednej, samotnej, nieśmiałej damy w opałach, ewentualnie szarej myszki, która tylko czeka na swego księcia z bajki. Jedno jest pewne, tego typu powieści nie mają nic wspólnego z silnymi niezależnymi kobietami i z pewnością ten wątek nie spodoba się czytelnikowi, który właśnie o takich samowystarczalnych kobietach o silnym charakterze pragnie czytać. Nie zmienia to faktu, że jest to z pewnością idealna rozrywka na jeden wieczór po ciężkim dniu, kiedy nie musimy skupiać się na skomplikowanej fabule czy wysublimowany języku. Niestety w historii jaką opisuje autorka zabrakło autentyczności, gdyż uczcie pomiędzy bohaterami rozkwita już od pierwszych stron, a wyznawanie dozgonnej miłości ma miejsce nawet nie w połowie lektury. Mimo wszystko, dla mnie właśnie ta naiwność jest największym mankamentem tej książki. Bohaterowie ledwo się znają, a autorka próbuje wmówić czytelnikowi, że ich miłość jest tak silna, że są w stanie przezwyciężyć wszystko. Na plus zasługuje tutaj poruszenie społecznie istotnego problemu jakim jest przemoc domowa i sposób radzenia sobie z nią, oraz to, że autorka mimo specyfiki gatunku świetnie poradziła sobie z opisem scen intymnych pomiędzy bohaterami, dzięki czemu nie odczuwamy skrępowania podczas czytania. Mimo wymienionych wad i jeśli nie przeszkadza miłość rodem z bajek Disneya umiejscowiona w podziemnym świecie nielegalnych walk, które całej historii dodają dreszczyku emocji, albo po prostu macie ochotę na coś niezobowiązującego, przyjemnego i w sam raz na jeden wieczór, to mogę z czystym sumieniem polecić historię Konstantego i Anity. Z pewnością nie znajdziecie tutaj silnej kobiecej postaci, oraz stopniowo odkrywanego uczucia między bohaterami, jednak czas jaki poświecicie na przeczytanie książki nie będzie zmarnowany.
Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Booksdeer dodał: 25 VIII 2019, 23:45:05
Ocena książki: 2.5
Bezlitosna siła. Kastor
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Główni bohaterowie Marek i Teriana zostali postawieni przed tak trudnymi wyborami, z którymi nikt z nas nie chciałby się zmierzyć. Wrogowie, którzy będą musieli połączyć swoje siły by przetrwać i ocalić swoich bliskich. Autorka stworzyła magiczny świat, lekko inspirowany Imperium Rzymskim, co bardzo mi się podobało. Świetnie wykreowani pełnokrwiści bohaterowie - piraci, legioniści, a nawet bogowie. Nie zabrakło również intryg, zdrad i szantaży. Ja przepadłam i żal mi opuszczać ten niesamowity świat. Zostaje czekać na kolejny tom.

"Moc bogów zależała od wiary. W poprzedniej epoce panowali również na Wschodzie, ale władcy wówczas młodego Imperium sprzeciwiali się wizji mocy potężniejszej niż ich własna uprzywilejowana pozycja. (...) A w miarę jak władza Imperium rozprzestrzeniała się na północ i południe, wiara w Sześcioro znikła, aż bogowie nie mogli już dotknąć tych ziem. Nie mogli ich nawet zobaczyć".
violaa92 dodał: 25 VIII 2019, 21:10:10

Mroczne wybrzeża
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kiedy w 2003 roku świat odkrył Dana Browna i jego "Kod Leonarda Da Vinci" wszyscy oszaleliśmy na punkcie historyczno-religijnych spisków. Sama byłam totalnie zafascynowana, po kodzie były tajemnice templariuszy czy notesy Michała Anioła. Wszystkie te książki czytałam z wypiekami na twarzy. Ale jak każda "moda", ten temat potem się oczytał, aż do zeszłego roku kiedy to nakładem wydawnictwa Replika wydano "Denar dla szczurołapa". Mimo, że dopiero teraz udało mi się za nią zabrać, to od premiery gdzieś z tyłu głowy o niej myślałam, bo temat ciekawy i recenzje świetne.

To co się rzuca pierwsze przy czytaniu, to ogrom włożonej pracy w "risercz". Autor poświecił dużo czasu by historia Szczurołapa z Hameln ożyła na nowo. Trochę z początku zarzuca nas faktami, badaniami i teoriami, jednak warto poświęcić te 150 stron by dobrnąć to akcji. Bo potem już tylko wciąga, wywołuje dreszcze, miesza i nie daje się odłożyć. Trochę thriller, trochę horror, trochę powieść historyczna.

Już za chwilę premiera drugiego tomu, dlatego zachęcam do zabrania się za "Denara", bo dzięki Panu Michalakowi ten historyczno-spiskowy gatunek na pewno przeżyje renesans.
esclavo dodał: 25 VIII 2019, 20:35:05

Denar dla szczurołapa
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ta książka to dla mnie duże zaskoczenie. Bo podobała mi się! Zawsze trochę ze sceptyzmem podchodzę do takich "typowych" romansów, bo jednak ciężko w nich znaleźć coś odkrywczego. Tutaj było podobnie bo motyw szarej, biednej dziewczyny i bogatego biznesmena jest już tak schematyczny, że mocniej się nie da. Jednak autorka pokusiła się o wplecenie wątku walk MMA, z którym się jeszcze nie spotkałam. Chociaż totalnie nie rozumiem tego sportu, bo jaka przyjemność patrzeć jak dwóch typów bije się ze sobą. Całkowiecie nie mój klimat, to jednak tutaj pasuje.

"To nie baty i ćwiczenia ranią najbardziej. Tylko słowa. Te mają cholerną siłę unicestwiającą."

Nie jest to literatura wysokich lotów, raczej przyjemny czasoumilacz. Napisany w przyzwoitym stylu, lekko i dużą swobodą. Bohaterzy dają się lubić, ale przyznaję, historia Anity i Kastora momentami jest mało realna. Po prostu ich uczucie zbyt szybko przełamuje traumy i trudności. Chociaż, co ja się tam znam na wielkiej miłości

"On zna tylko ból i siłę. Ona zna smak poniżenia i strachu."

Brak jakichkolwiek oczekiwań z mojej strony postawił tę pozycję w dobrym świetle. Miła, sympatyczna powieść, przy której łatwo się odprężyć. I chyba czekam na drugi tom, bo bohaterzy drugoplanowi wydają się być nawet bardziej interesujący niż Kastor i Anita.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 25 VIII 2019, 17:27:31

Bezlitosna siła. Kastor
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Potwory są wśród nas. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Wystarczy włączyć pierwsze lepsze wiadomości, by się o tym przekonać. Czasem jednak Zło przybiera ekstremalne oblicze, a ci, którzy się go dopuścili, stali się bohaterami opowieści budzących w nas lęk i zgrozę.

Więcej na moim blogu:
➡️ https://magicznyswiatksiazki.pl/the-world-of-lore-niegodziwi...
Amarisa dodał: 24 VIII 2019, 12:28:09
Ocena książki: 5.0
The World of Lore. Niegodziwi śmiertelnicy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62  > >> >| | Wszystkich opinii: 4063