Świetna książka.Bardzo chciałabym jeszcze 3 część. Najbardziej pokochałam Akiego.Te jego komentarze...ach !!! Słodziak Ta część podobała mi się bardziej niż Wilczyca,ale nie narzekam !!! | |
kingakk18 dodał: 04 XII 2012, 16:08:35 Wilk |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Książka była bardzo miłym zaskoczeniem i niesamowicie mi się podobała. Mimo że głównym bohaterem jest nastolatek, polecam ją wszystkim, nie tylko młodzieży. http://zaczytanie.wordpress.com/2012/11/29/schronienie-harla... |
|
m3gado dodał: 03 XII 2012, 14:03:41 Ocena książki: 5.0 Mickey Bolitar: Schronienie |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Całkiem fajna książka - nie ma tutaj dłużyzn, główny bohater budzi sympatie i chce się poznawać jego dalsze losy. | |
Thaven dodał: 02 XII 2012, 22:30:21 Ocena książki: 4.0 Co To Za Coś |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Mayjakna3, to rzeczywiście okrutne, ale chyba niedokładnie przeczytałaś ten fragment o sposobie polowania pana Clarka na strusie. Dalej jest wyraźnie napisane, że Tomek i obecny przy tej rozmowie bosman Nowicki, zdecydowanie nie pochwalają takiego sposobu. Cytuję: "Tomek spojrzał z oburzeniem. Clark, nie spostrzegając jego miny, mówił dalej: - Emu szybko opada z sił i w końcu biegnie ciężko, niezgrabnie, niemal jak kaczka. Mimo to ucieka dopóty, dopóki nie padnie martwy. Bosman Nowicki pogardliwie wydął usta i rzekł: - No, łaskawy panie, taka zabawa nie dla mnie. Niech te ptaszyska biegają sobie ze swymi skórkami. - Ja również nie wezmę udziału w takim polowaniu - dodał Tomek. - Biedne emu..." |
|
Rivienna dodał: 02 XII 2012, 21:38:10 Ocena książki: 4.0 Tomek Wilmowski: Tomek w krainie kangurów |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Jedna z moich ulubionych serii, zdecydowanie mam do niej słabość Tutaj wyjaśniam dlaczego: http://zaczytanie.wordpress.com/2012/11/19/ukaszenie-pajaka-... | |
m3gado dodał: 30 XI 2012, 14:01:38 Ocena książki: 4.5 Elemental Assassin: Ukąszenie pająka |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Z lekką niechęcią podchodziłam do tej książki. Głównym powodem była 'nieśmiertelna miłość', ponieważ myślałam, że będzie słodka i przesadzona. Natomiast miłość Lanny okazała się zupełnie inna. Owszem, nieśmiertelna, ale jednak pełna bólu, wyrzeczeń, nadziei. plusem są również bohaterowie, którzy są barwni i ciekawi, a również język, który, posługuje się autorka. Minusem jest może trochę banalna historia. Całość wprowadza w stan melancholii. Ciekawa lektura. Nie żałuje, że ją przeczytałam, a tym bardziej, że wydałam na nią pieniądze. | |
Zaaraza dodał: 29 XI 2012, 16:49:31 Ocena książki: 4.5 Wieczni |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Ta opowieść na początku nie za bardzo mnie wciągnęła i już się bałam, że zawiodę się na tej książce, a wiele pochwał okaże się nic nie warte. Jednak w końcu dałam się wciągnąć niesamowicie. Mimo że miałam tysiąc spraw do załatwienia ja siedziałam i czytałam. Mimo wszystko pędziłam po woli, bo to książka, która trzeba się sycić. kiedy dobrnęłam do końca nie mogłam już o niej zapomnieć, a i pozostawiła dziwne uczucie po sobie. Gdzieś w myślach wracałam do poszczególnych o bohaterów i ich historii. Po za tym to książka pełna emocji, co sobie niezwykle cenię i uwielbiam. Utracona miłość, zdrada, przyjaźń, ból, strach, szczęście, żal, samotność, smutek. To naprawdę cudowna i łapiąca za serducho opowieść. Gorąco polecam! | |
Zaaraza dodał: 29 XI 2012, 16:39:19 Ocena książki: 5.5 Cień wiatru |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Zacznę od największego minusa tej książki. niekiedy treść listów była banalna, mocno przesadzona. I na tym kwestię wad zakończę. Pomysł na książką był bardzo interesujący, i to był główny powód, dzięki któremu sięgnęłam po tą lekturę. Z początku była niechętna, bo nie jestem fanką muzyki poważnej. Czytając wstęp niesamowicie dobrze zrozumiałam bohatera książki. Kiedy byłam w podobnym wieku miałam podobne odczucia, podobne myśli, podobną nie chęć do życia. Mozart zmienił tego piętnastoletniego chłopca- pokazał mu, jak piękny potrafi być świat. Moim pbodźcem do tego, aby zmienić swoje nastawienie do świata i ludzi również była muzyka, choć zupełnie inny gatunek. Reggae nauczyło mnie cieszyć się życiem, doceniać jego wartość i je wykorzystywać. Po tym względem książka jest mi bardzo bliska. I wierzę, że tak jak bohaterowi książki Mozart był bliski przez całe życie, tak i muzyka reggae zawsze będzie grać mi w sercu i wyznaczać kierunek. Rozgadałam się trochę nie na temat, ale kończąc polecam książkę nie wątpliwe fanom autora, ale również osobą, które miały podobne przeżycia, jak bohater tej lektury. |
|
Zaaraza dodał: 29 XI 2012, 16:24:49 Ocena książki: 4.0 Moje życie z Mozartem |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Niezwykła historia o współczuciu, bólu, cierpieniu, nadziei. Dobrym zabiegiem było umiejscowienie tej historii w czasie wojny światowej, właśnie do czasów przepełnionych cierpieniem i krwią, ale też nadzieją na lepsze jutro. Polecam. | |
Zaaraza dodał: 29 XI 2012, 16:11:06 Ocena książki: 4.5 Dziecko Noego |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
To naprawdę dobra i bardzo wciągająca opowieść. Nie zawiodłam się na niej i niezmiernie podobał mi się wykreowany świat i bohaterowie. Fabuła barwna, z wartką akcją i pełna przygód. Serdecznie polecam. | |
Zaaraza dodał: 29 XI 2012, 16:02:32 Ocena książki: 4.5 Epic |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Może kiedyś napiszę recenzję „Historii Lukasa”, ale świeżo po przeczytaniu mowę mi odebrało... a kiedy ją powoli odzyskuję, stwierdzam, że słowa są nieporadne, że nie ma słów, brakuje słów, brakuje liter w alfabecie... co ja mogę powiedzieć słowami... byłoby lepiej, byłoby najlepiej wziąć w ramiona autorkę Agnieszkę Lingas-Łoniewską i przytulić do serca..., a wraz z nią cały ten świat duchowych rozterek, wątpliwości, wyrzutów sumienia..., o którym myślałem, że już nie istnieje. I przytulić za to, że w jej książkach Amor omnia vincit. |
|
marzyciel dodał: 29 XI 2012, 08:42:27 Zakręty losu: Historia Lukasa |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Naprawdę lubiłam polską fantastykę. Lubiłam, ale teraz sama już nie wiem: czy to pisarze są coraz gorsi czy to przez studia polonistyczne mój rozumek nawet na ogłupienie się nie jest już w stanie przyjmować podobnych bzdur? Po kilkustronnicowym opisie seksu najpiękniejszej żmii świata, spermie i łzach z niesmakiem trzasnęłam książką o podłogę. Zdecydowanie odradzam. | |
mothqueen dodał: 27 XI 2012, 12:06:20 Bohun |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Jestem pozytywnie zaskoczona. Niby niezbyt wyszukana fabuła zakończona jednak strzałem w 10. Polecam. | |
katarzynagil dodał: 26 XI 2012, 00:23:52 Dlaczego ona? |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Uwielbiam tą książke i całą serie, jest najlepsza jaką czytalam;) I bardzo jestem ciekawa jak się potoczą kolejne losy Jaca i Clary ;* |
|
Alia dodał: 23 XI 2012, 23:08:24 Ocena książki: 6.0 Dary Anioła: Miasto Kości |
ocena przydatności opinii: +1 | -0 |
NAPRAWIANIE NATURY Natura w swej mądrości zdecydowała, że wszystko powinno się równoważyć. Czyżby z tego powodu silniejsi fizycznie mężczyźni okazali się słabsi moralnie? Przykłady popierające tę tezę można mnożyć w nieskończoność, chociaż wkrótce może się to zmienić, gdyż kobiety starają się im dorównać nawet w tej dziedzinie. Teresa Ewa Opoka, autorka powieści „Naprawa i wypożyczanie mężczyzn” jest dobrą obserwatorką. Wyposażona w talent, wspaniałą wyobraźnię i poczucie humoru snuje zabawną a jednocześnie gorzką opowieść o próbach naprawiania natury człowieka. Pomysł jest kapitalny. Krystyna i Cyprian to zgodne, szczęśliwe małżeństwo z przeszło pięćdziesięcioletnim stażem. Są zdrowi, energiczni, postanawiają więc w odzyskanym po wielu latach sądzenia się z miastem domu założyć firmę zajmującą się naprawą i wypożyczaniem mężczyzn. Skoro można naprawić pralkę lub samochód, dlaczego nie zająć się człowiekiem, a konkretnie mężczyzną, gdyż jak im się wydaje, to właśnie on najczęściej się psuje? Doszli do wniosku, że przed śmiercią powinni podzielić się własnym doświadczeniem, wpłynąć na poprawę życia jak największej ilości rodzin, spełnić marzenia komu się tylko da, podarować ludziom chwilę radości i szczęścia. Ich entuzjazm i sukcesy nadzwyczaj szybko rozwijającej się firmy zwanej w skrócie Punktem sprawiają, że przerażeni i sceptyczni członkowie rodziny z czasem zmieniają zdanie i decydują się im pomóc. Syn właścicieli Michał, poważany notariusz, staje się panem do towarzystwa. Zgłębianie kobiecej duszy jest najwidoczniej o wiele przyjemniejsze niż roztrząsanie prawniczych kruczków. Wnuk Bartek, student dwóch fakultetów, zmieniający dziewczyny jak rękawiczki także znajduje tu wielkie pole do popisu. Potrafi uwieść nawet starszą od siebie Alicję, która ucieka od męża wraz z dzieckiem. A ponieważ to, co zdobyte, przestaje być dla niego atrakcją, wkrótce odwozi ją z powrotem do matki. Jak widać moralność Kalego dotyka nawet członków tej rodziny. Popierała go bowiem zarówno matka jak i babcia, tylko dziadek stanowczo się sprzeciwiał. Wygląda na to, że kobiety psują się równie często jak mężczyźni. Dzięki synowej Oliwii, która pracuje w szkole, do Punktu trafia wiele zatrudnionych w niej osób. Mamy tu próbującą się odnaleźć po chorobie nowotworowej Matyldę, dorabiającą po godzinach jako sprzątaczka nauczycielkę historii Ninę, pracujące w księgowości Kaśkę i Lidię oraz fizyka Filipa, który na stałe zatrudnia się w Punkcie. Tam w nowoczesnym laboratorium ma szansę na karierę naukową. Jakie usługi oferuje Punkt i czemu one służą? Samotne kobiety mogą wypożyczyć mężczyznę, który zapewni towarzystwo, wzbudzi zazdrość w zobojętniałym mężu, a bywa, że przekształci się w kochanka, część z nich bowiem posuwa się dalej niż powinno. Cóż, krew nie woda! Ale to nie wszystko. Punkt potrafi spełniać marzenia! Co prawda zamiast złotej rybki, siedmiomilowych butów lub latającego dywanu udostępnia telefon komórkowy, dzięki któremu pięćdziesięcioletnia Irena może się wcielić w siedemnastoletnią, piękną i gibką Mariannę żyjącą na przełomie XVIII i XIX wieku w Anglii, ale to nic dziwnego, wszak czasy się zmieniły! Można też zdecydować się na kąpiel, którą z okazji pięćdziesiątej rocznicy urodzin zafundowała sobie Barbara i ulec cudownej metamorfozie – powrócić do sylwetki sprzed dwudziestu lat, spotkać swą pierwszą miłość i pozostać z ukochanym. Któż nie marzył o tym, by odwrócić czas i naprawić błędy młodości? Oferta jest bogata. Każdy może skorzystać z innej opcji. Czasem jednak efekty wyborów obracają się przeciwko klientom. Joanna wynajmując mężczyznę o arystokratycznym wyglądzie nie spodziewała się, że wejdzie w akcję filmu. Okazuje się, że stoi przed nią Ordynat Waldemar Michorowski, który zwraca się do niej jak do swojej ukochanej Stefci. Perypetie Joanny i Waldiego nie pokrywają się z oryginałem, lecz szczęścia jej nie przynoszą. Historia kończy się rozwodem z jej winy, mąż bowiem wynajął detektywa. Czyżby nastąpiła awaria i zamiast naprawy męża doszło do zepsucia żony? Niektórym wystarcza udział w oferowanych przez Punkt szkoleniach. Można się tu dowiedzieć, że mężczyźni dzielą się na: normalnych, choleryków i wampirów, przy czym najtrudniej poprawić tych ostatnich. Uczą tu również tańca, prawienia komplementów, kupowania i wręczania kwiatów oraz przytulania i wyznawania żonie miłości przy każdej nadarzającej się okazji. Okazuje się bowiem, że to, co na początku tak łatwo przychodziło, teraz nie chce wydostać się przez zaciśnięte gardło. Jak odnaleźć uczucia sprzed lat? Najczęściej tlą się jeszcze stłumione czasem i szarą, zabieganą codziennością. Czy dobre chęci wystarczą, by je rozpalić na nowo? „Naprawa i wypożyczanie mężczyzn” to oryginalna, sprawnie napisana powieść, którą warto przeczytać. Nie należy się przy tym spieszyć, by nie przeoczyć tego, co najważniejsze. Z jednaj strony pobudza ona bowiem do śmiechu, z drugiej skłania do głębokich przemyśleń. Każda z występujących tu osób jest świetnie zarysowaną indywidualnością, uwikłaną w mniej lub bardziej osobliwe meandry życia. Książka dotyczy w zasadzie życia ludzi dojrzałych. Tak jakby z wiekiem przybywało problemów! I chociaż historie te są czystą fantazją, to jednak coś nam przypominają. Niespodziewanie możemy tu bowiem odnaleźć portret swojego znajomego, sąsiada lub członka rodziny. Autorka nie oszczędza nikogo. Kobiety na przykład to według niej wiecznie ze wszystkiego niezadowolone jędze. Może dlatego mężowie tak często je zdradzają? Zresztą kobiety odpłacają im tym samym. W efekcie małżeństwa mają coraz mniejsze szanse na to, by przetrwać. A przecież początkowo świata nie widzieli poza sobą. Gdzie się to zauroczenie podziało? Co ich tak zmieniło? Dorosłe dzieci zapominają o starych, osamotnionych rodzicach. Pochłonięte pracą, rodziną oraz spotkaniami z rówieśnikami nie mają czasu nawet zadzwonić. Mężczyźni bywają nieodpowiedzialni, niechlujni, leniwi i agresywni. Nie jest to miły obraz, warto jednak mu się przyjrzeć, bo bez zrozumienia na czym polega błąd, nie da się go naprawić. Od początku swego istnienia człowiek pragnie szczęścia. Książka Teresy Ewy Opoki uświadamia nam , jak często go nie dostrzegamy lub przez nieuwagę, zaniedbanie czy brak dobrej woli marnujemy. Oczekujemy, że samo do nas przyjdzie i pozostanie na zawsze. A ono wymaga pielęgnacji, jest bowiem, jak twierdził S.T. Coleridge „kwiatem powoli rosnącym” i „nie polega na szczęściu, ale na jego osiąganiu” (Dostojewski). Wanda |
|
sowi dodał: 21 XI 2012, 22:26:50 Naprawa i wypożyczanie mężczyzn |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |