"- Nie tyle zostawić, co zostać razem z nimi- odparł.- Nie mogę wymagać od nich, by narażali się na niebezpieczeństwo, jeśli sam nie będę go z nimi dzielił." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:42:25 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Lepiej przygotować się na najgorsze. Dzięki temu, nawet gdy się najgorsze zdarzy, nie czeka nas rozczarowanie." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:40:17 |
głosy: +0 | -0 |
|
"-Zawsze jestem podejrzliwy, gdy znajdę się w nieznanym kraju- rzekł.- Ten sposób myślenia zwykle się opłaca." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:39:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Chcą odegrać istotną rolę. Nie zadowolą się biernym obserwowaniem wydarzeń. Są odważne, obdarzone wyobraźnią, nie lękają się przygód. I właśnie za to je lubicie. Lubicie je, bo pasują do świata, jaki wybraliście dla siebie. Gdyby podobały się wam głupiutkie, płocie panienki, których całe życie składa się z plotek oraz szydełkowania, nietrudno by wam było takie znaleźć. Jednak wątpię, czy zechcielibyście na nie choć spojrzeć." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:36:42 |
głosy: +0 | -0 |
|
"-Skąd znowu, nie to miałem na myśli. Ale was jest dwóch, więc jakby jeden skręcił kark, to zawsze zostaje nam ten drugi, zapasowy- odoarł stanowczymi tonem." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:30:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Odwaga i lojalność nie idą w parze z napastliwością i okrucieństwem." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:28:59 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Cóż, dzięki za zaufanie- odpowiedziała Allys.- Musisz zdać sobie sprawę, w jakiej sytuacji mnie stawiasz. Strasznie głupio mi będzie, kiedy wrócę do Araluenu i będę musiała wyznać twemu ojcu, że pożarł cię nihoński potwór. To może zaszkodzić mojej dalszej karierze." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:27:22 |
głosy: +0 | -0 |
|
"To wielki człowiek- rzekł ściszonym głosem Selethen.- Jeden z tych, którym się służy i jest się z tego dumnym." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:24:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Zawsze lepiej walczyć z przeciwnikiem, który się złości." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:22:26 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nie wątpię, że w tym lesie grasuje jakiś straszny drapieżnik- rzekł. -Czy to demon? Nie, nie sądzę. To jednak bez znaczenia. Hasanu wierzą w demony i wierzą, że ten stwór w lesie jest demonem. Nie ośmielą się więc przejść przez las Uto. Ja zaś nie wydam im takiego polecenia. Po cóż wydawać rozkaz, skoro wiem, że go nie spełnią? Gdyby doszło do nieposłuszeństwa, oznaczałoby to w takim samym stopniu pohańbieńie dla mnie, jak i dla Hasanu." |
agunia96 dodał: 07 IV 2014, 17:21:37 |
głosy: +0 | -0 |
|