"Teraz ja się przebiorę - poinformował zupełnie spokojnie. - Ale nie musisz się odwracać. Jestem Francuzem, nie wiem, co to wstyd." |
Miravelle dodał: 11 IV 2014, 22:31:15 |
głosy: +3 | -0 |
|
"- Ktoś ją podmienił - szepnęła Allie do Jo, patrząc na oddalające się plecy dziewczyny. - Weź ją napraw." |
Miravelle dodał: 11 IV 2014, 22:30:52 |
głosy: +3 | -0 |
|
"- Po co? - szepnęła. - Le coeur a ses raisons que la raison ne connait point - odpowiedział po francusku tak szybko, że tylko potrząsnęła głową. -Nic nie rozumiem - przyznała zaskoczona. - Co to znaczy? Kiedy spojrzała w jego oczy, zobaczyła w nich ogromną tęsknotę, będącą odpowiedzią na jej pytanie. - To znaczy, że chcę z tobą być. Nie mogę przestać o tobie myśleć. - Walnął niezbyt mocno pięścią o kamienną kolumnę. - Próbowałem już wszystkiego, ale nie potrafię o tobie zapomnieć." |
Miravelle dodał: 11 IV 2014, 22:30:17 |
głosy: +3 | -0 |
|
"Nie można mówić, że coś nie istnieje tylko dlatego, że się tego nie rozumie." |
Miravelle dodał: 11 IV 2014, 22:29:45 |
głosy: +5 | -0 |
|
"No cóż, kiedy twoje życie rozpada się na kawałki, czasem rozpadasz się razem z nim." |
Miravelle dodał: 11 IV 2014, 22:29:15 |
głosy: +4 | -0 |
|
"Zawsze na świecie ktoś na kogoś czeka, czy to na dalekiej pustyni, czy w samym sercu gwarnego miasta. I gdy w końcu skrzyżują się drogi tych dwojga i spotkają się ich spojrzenia, wtedy znika cała przeszłość i cała przyszłość. Liczy się tylko ta chwila." |
olka15 dodał: 11 IV 2014, 19:42:17 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- O jaki dar poprosi elfów krasnolud? - spytała Galadriela Gimlego.
- Niczego więcej nie chcę, pani - odparł Gimli. - Dość mi szczęścia, że oglądałem panią Galadrimów i usłyszałem z jej ust łaskawe słowa.
- Słuchajcie, elfy! - zawołała obracając się do swego dworu. - Niech nikt nie waży się nigdy mówić, że krasnoludy to plemię chciwe i niewdzięczne! Ale musi przecież istnieć coś, czego pragniesz, a co mogłabym ci dać, Gimli, synu Gloina? Powiedz, proszę, nie chcę, żebyś ty jeden spośród naszych gości odszedł stąd bez podarku.
- Nic takiego nie ma - rzekł Gimli z niskim ukłonem i jąkając się trochę. - Chyba... chyba, żeby mi wolno było... prosić... Nie... wymienić tylko... mały pukiel twoich włosów, cenniejszych dla mnie niż całe złoto ziemi, tak jak gwiazdy są piękniejsze niż wszystkie skarby podziemia. Ale nie proszę o taki dar. powiedziałem, bo kazałaś mi wyznać, czego pragnę.
Wśród elfów ruch się zrobił i rozszedł się szmer zdumienia, a Keleborn z podziwem spojrzał na krasnoluda, pani jednak uśmiechnęła się do niego.
- Powiadają o krasnoludach, że mają ręce zwinniejsze od języków - powiedziała - lecz nie jest to prawdą, jeśli o ciebie chodzi, Gimli. Nikt bowiem dotychczas nie wystąpił do mnie z prośbą tak zuchwałą, a zarazem tak grzeczną. Jakże mogłabym odmówić, skoro sama kazałam ci mówić szczerze." |
Paranormal dodał: 11 IV 2014, 12:33:18 |
głosy: +4 | -0 |
|
"Oto szaleństwo naszych czasów! Wszyscy jesteśmy nieprzyjaciółmi wspólnego nieprzyjaciela, a musimy w słoneczny dzień przez lasy, pod złotymi liśćmi wędrować z zawiązanymi oczyma." |
Paranormal dodał: 11 IV 2014, 12:30:53 |
głosy: +1 | -0 |
|
"- Uwierzyłem, że jesteś mi przyjacielem, zanim dostałem ten list - powiedział - a w każdym razie chciałem w to wierzyć. Kilka razy w ciągu tego wieczora przeraziłeś mnie, lecz nigdy tak, jak przerażają słudzy Nieprzyjaciela... o ile mi wiadomo. Sądzę, że jego szpieg wyglądałby... no, wyglądałby piękniej z pozoru, ale czułoby się w nim szpetotę... Nie wiem, czy dobrze to wyraziłem.
- Rozumiem! - zaśmiał się Obieżyświat. - Ja wyglądam szpetnie, a czuje się we mnie piękno! Czy tak? Nie każde złoto jasno błyszczy, nie każdy błądzi, kto wędruje...
- A więc to o tobie mówi ten wiersz? - spytał Frodo. - Nie mogłem zgadnąć, do czego się te słowa odnoszą. Ale skąd wiesz, że Gandalf je umieścił w swoim liście, skoro go nie czytałeś?
- Nie wiedziałem tego - odparł Obieżyświat. - Nazywam się Aragorn, a ten wiersz związany jest z moim imieniem." |
Paranormal dodał: 11 IV 2014, 12:27:02 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Ale gotów byłem wyznać wam wszystko, gdy już pozbędę się własnych wątpliwości. Co prawda - dodał z nieco wymuszonym śmiechem - spodziewałem się, że mi uwierzycie na słowo. Człowiek ścigany czuje się często tak zmęczony nieufnością, że tęskni za przyjaźnią. No, ale moja powierzchowność przemawia przeciw mnie.
- To prawda... przynajmniej w pierwszej chwili - zaśmiał się Pippin, któremu po przeczytaniu listu Gandalfa kamień spadł z serca. - Ale pozory mylą, jak powiadają w Shire. Zresztą my sami będziemy wkrótce do ciebie podobni, jak spędzimy kilka dni w rowach i pod żywopłotami.
- Kilka dni ani kilka tygodni, ani nawet kilka lat wędrówki po pustkowiach nie wystarczy, żeby się upodobnić do Obieżyświata - odparł. - Wcześniej byście ducha wyzionęli, chyba że ulepiono was z twardszej gliny, niż się na oko wydaje." |
Paranormal dodał: 11 IV 2014, 12:25:46 |
głosy: +0 | -0 |
|