"Dzień w dzień będę ci przypominał, jak cudownie jest czuć bliskość twojego ciała. Pomogę ci przypomnieć sobie to, co dobre i zapomnieć to, co złe. Przypomnę ci kim jesteś, gdy życie da ci popalić i zaczniesz w siebie wątpić. W środku nocy wyważę drzwi i będę cię całować tak długo, aż przypomnisz sobie, że lęk jest tylko lękiem i że możesz nad nim panować. Jestem gotów zaryzykować, o ile tylko mogę to twoje nieprzewidywalne serce zagarnąć dla siebie." |
Miravelle dodał: 04 XI 2014, 20:48:39 |
głosy: +3 | -0 |
|
"Spojrzeliśmy na siebie i to było jak kopniak w brzuch. W życiu nikt mnie tak nie pociągał." |
93asia dodał: 04 XI 2014, 13:47:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Znowu krąży dokoła. Przygląda się. Mam ochotę złapać się za krocze, sprawdzić, czy moje jaja nadal tam są, bo możliwe, że leżą w jej kieszeni i powinienem je stamtąd wyjąć. [...] Znosić jej obecność tutaj to jedno, ale jeśli teraz zaczną się przesłuchania i dziewczyńska psychoanaliza, to ja wysiadam." |
Katia dodał: 03 XI 2014, 20:41:46 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Pamiętasz jak Usako mówiła, że mamy szczególne umiejętności?
- Tak.
Złożył dwa palce i przekręcił dłoń. Pojawiły się w nich karty.
- Masz talent cyrkowy? – zażartowała.
Nawet się nie uśmiechnął. Rozstawił rękę i powstało pięć kart, na których zauważyła pentagramy. Rzucił je i te ułożyły się na ziemi. Zalśnił tam pentagram i w tym miejscu powstał ogień.
Lina poderwała się z miejsca, wpatrując z niedowierzaniem w płomienie. Płomienie, które się nie rozprzestrzeniały, lecz tworzyły dokładną gwiazdę.
- Co to, do cholery? - wychrypiała.
Subaru pstryknął palcami i ogień znikł.
- Cały nasz oddział ma magiczne moce. Niektóre osoby zostały wybrane przez magiczne istoty lub artefakty i obdarzone mocą.
- A ty?
- Ja urodziłem się taki – wyznał. – Moją mocą jest moc Yin-Yang… ty nazwałabyś ją mocą pentagramu." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 11:44:47 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Gdzieś na świecie magiczne istoty szykowały się do poznania naszych bohaterów, a plotki rozprzestrzeniały się po całym magicznym świecie.
- A więc czeka nas wiele ciekawych przygód – stwierdziła.
- Może i tak – przyznał Subaru. – Ale ja wiem, że nawet i bez nich będę miał ciekawie.
Spojrzała mu w oczy.
- Myślisz?
Odgarnął jej przydługą grzywkę z oczu.
- Jestem tego pewien." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 11:44:19 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Całując jej szyję szepnął: - Niewolnik czeka na rozkazy.
- Ściągaj wszystko – rzekła bez tchu. – Chcę ci się przyjrzeć.
Odchylił się i usiadł przed nią. Sięgnął do paska, nie spuszczając z niej wzroku.
- Jak sobie życzysz, pani – szepnął, rozpinając powoli pasek. – Och, pani – powiedział nagle. – Niewolnik się wstydzi. Chyba musi mi pani pomóc.
Uniosła się i złapała za jego pasek. Spojrzała mu w twarz i przysunęła się bliżej. Mając twarz przy jego twarzy zaczęła rozpinać jego dżinsy.
- Chryste – jęknął i złapał ją w pół. – Szybciej. Nie męcz niewolnika.
- Ale to mój niewolnik – powiedziała stanowczo.
Zaczerwieniła się, gdy poczuła jak jego męskość otarła się o jej dłoń. Wzięła głęboki oddech i spojrzała w dół.
- O Boże – wychrypiała.
Był wielki i sztywny." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 11:44:04 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dziewczyna przyłożyła rękę do ust, uświadamiając sobie, że oto nadeszła ta chwila, na którą czekała od wielu dni. Usłyszała jak ktoś z boku wciąga głosno powietrze. To Babeth, Yvette i Thomas, który przed chwilą przyszedł, stali przy wejściu do kuchni i przyglądali się scenie. Babeth miała łzy w oczach, nie wiadomo czy ze smutku, czy z radości, że Nina w końcu dopięła swgo. Yvette i Thomas spoglądali po sobie, uśmiechając się." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 10:34:05 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Carl zauważył, że jego twarz jest pełna radości, jakby warzenie trucizn było jedyną rzeczą, która mu sprawia radość. Rzadko widział, żeby jego pan się uśmiechał. Robił to tylko wtedy, gdy warzył trucizny, a nie zdarzało mu się to często. W przeciągu ich kilkumiesięcznej współpracy, widział swojego pana uśmiechniętego w ten sposób może z dwa razy." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 10:33:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Mógłbyś, na ten przykład, ugasić pożar. Wywołać śnieg, który przykryłby swoją białą poświatą całe królestwo i sprawić radość wielu dzieciom, które uwielbiają lepić z niego różne figury." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 10:32:47 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nina była zrezygnowana i zmęczona, miała serdecznie dosyć zagadek i dziwnych zdarzeń jak na jeden dzień. Thomas zdał sobie sprawę, że zaraz Babeth wstanie i lepiej byłoby, gdyby go nie widziała w jej pokoju. Przed wyjściem uzyskał zapewnienie od Niny, że opowie mu w jaki sposób weszła w posiadanie tego szyfru i o co w tym wszystkim chodzi." |
agnieszka3201 dodał: 03 XI 2014, 10:32:14 |
głosy: +0 | -0 |
|