"Wolność dodaje nam skrzydeł. Jej brak powoduje wegetację, powolną śmierć." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 22:10:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Czasami ciężar, jaki musimy nieść na swoich barkach, nas przerasta. Ważne, by się nie poddawać i nie mieć oporów, by poprosić o pomoc." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 22:09:39 |
głosy: +0 | -0 |
|
"W tej chwili drzwi uchyliły się. Stanął w nich wysoki, chudy jak szczapa typ w długiej szacie.
- Hy, transwestyt - ucieszył sie Semen.
- Nie transwestyt, tylko czarodziej - poprawił go Jakub. - Coś mi się wydaje, że nie trafilismy tu przypadkowo.
- Witajcie, przybysze z innego świata - usmiechnął się stojący w drzwiach gospodarz.
W nastepnej chwili uśmiech zgasł mu razem ze świadomością, bo Wędrowycz zamalował go w mordę." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:28:19 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Skarcił się w myślach. Też przecież mógł wypełniać krzyżówki... No, wprawdzie
najpierw musiałby przypomnieć sobie wszystkie litery, ale przecież to nic trudnego. Miesiąc i
by sobie przypomniał..." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:27:18 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Jakub z Semenem tankowali importowaną śliwowicę z cesarskiej destylarni. Resztki lakowej pieczęci ze znakiem akcyzy posłużyły jako zagrycha." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:26:36 |
głosy: +0 | -0 |
|
"A może przerobić tytuł opowiadania na „zapach owiec” albo „pranie owiec” Hmmm, czy na pewno pranie? Bardziej pasował mu wyraz na „s”..." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:25:16 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Od bramy kroczył w ich stronę kościotrup z kosą na ramieniu.
- Ciekawe po kogo - zastanowił się Jakub. - Jakby co, to ty jesteś o dwadzieścia lat starszy.
- Ale widzimy obaj. A to znaczy... Swoją drogą ciekawe dlaczego. Z czego napędziłeś tego bimbru, trucicielu?
Odszedł kawałek od ogniska i podniósł omszały głaz. Z wnętrza bunkra wydobył pancerfaust. Oparł rurę na ramieniu i wyciągnął zawleczkę.
- Nikt tego jeszcze chyba nie próbował - powiedział do osłupiałego kumpla. - Jeśli się uda, bedziemy pierwsi.
Kostucha nadal ostrzyła kose monotonnym, fachowym ruchem. Jakub wycelował. Kosciotrup podniósł głowę. Ich spojrzenia spotkały się.
- Paszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia uże proklataja! - wrzasnął Jakub. - Nu pagadi!
Szarpnął za spust. Pocisk przeciwpancerny trafił szkielet w korpus. Eksplozja rozniosła go na strzępy.
Semen zemdlał." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:24:04 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Choć dedukowaliśmy wspólnie aż do wieczora, wspomagając się ginem dla zwiększenia
dedukcji, nie doszliśmy do żadnych wniosków." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:22:30 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Macki w galarecie wyglądały bardzo wykwintnie, jak z chińskiej restauracji. Semen i Józef zasiedli do stołu, nalali sobie do szklanek mętnego samogonu i nałożyli na talerze egzotycznej zagrychy.
- Jakub, skąd wytrzasnąłeś taką ośmiornicę? - zapytał stary kozak - U nas w rybnym przecież tego nie ma?
- Siedziało w studni, mówiło,że nazywa się Ktulu - wyjaśnił." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:21:40 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Jakub z Semenem też postanowili pozwiedzać. Niestety, sklepu monopolowego najwyraźniej tu nie było. – Co za kraj popierdolony! – wybuchnął wreszcie egzorcysta." |
Serfer dodał: 11 I 2020, 21:20:34 |
głosy: +0 | -0 |
|