"Nic nie porusza się szybciej od światła, może z wyjątkiem złych wieści, ale one kierują się własnymi, szczególnymi prawami." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:49:37 |
głosy: +2 | -0 |
|
"– Modlitwa brzmi następująco. Sekundę... "Ochroń mnie przed wiedzą, której nie potrzebuję. Ochroń mnie przed przeczuciem, że istnieje coś godnego poznania, o czym nie wiem. Ochroń mnie przed świadomością, że postanowiłem nic nie wiedzieć o tym, czego postanowiłem nie wiedzieć. Amen." To wszystko. Powtarza pan to ciągle w myślach, ale może pan to spokojnie mówić głośno.
– Hmmm – odparł Artur. – Hm. Dziękuję.
– Jest do tego jeszcze suplement, bardzo istotny – dodał stary. – Lepiej będzie jak też go pan zapisze.
– Oczywiście.
– Brzmi: "Panie, Panie, Panie..." – Lepiej tego na wszelki wypadek nie opuszczać. Nigdy nic nie wiadomo. "Panie, Panie, Panie. Ochroń mnie przed konsekwencjami powyższej modlitwy. Amen." Koniec. Jeśli ktoś ma w życiu problemy, wynikają zwykle stąd, że opuścił suplement modlitwy." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:49:15 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Zastanowił się więc, czym właściwie jest pozycja, jaką zajmuje, i następny szok spowodował, że prawie rozlałby drinka. Szybko, zanim mogłoby mu się przydarzyć coś złego, wlał go sobie do gardła. Natychmiast wypił następnego, który miał pomknąć za pierwszym i sprawdzić, czy dobrze mu się wiedzie. (...) posłał w dół gardła trzeciego drinka, który miał sprawdzić, dlaczego drugi nie wysłał jeszcze raportu o samopoczuciu pierwszego.(...) Czwartego drinka posłał w dół druga krtanią z zadaniem przerwania trzeciemu wagarów, zawarcia z nim sojuszu i wspólnego nakłonienia drugiego, by wziął się w garść. Wszystkie trzy miały rozpocząć poszukiwania pierwszego, miło z nim porozmawiać, może nawet coś mu zaśpiewać. Nie był pewien, czy czwarty drink wszystko zrozumiał, dlatego posłał za nim piątego, który miał mu jeszcze raz dokładnie wytłumaczyć plan, i szóstego dla moralnego wsparcia." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:34:00 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Latanie to sztuka, a raczej sztuczka. Dowcip polega na tym, by nauczyć się rzucać na ziemię i nie trafiać w nią." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:33:18 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Fakty, które warto zapamiętać z historii Galaktyki, nr 1 (według Popularnej historii Galaktyki „Codziennego Kuriera Gwiezdnego”):
Od początku istnienia Galaktyki swój wzrost i upadek przeżyły niezliczone kultury. Tak często następował wzrost i upadek, ruch w górę i w dół, że dość kusząca staje się myśl, iż życie w Galaktyce to:
a) coś na kształt choroby morskiej – choroby przestrzeni, choroby czasu, choroby historii czy coś w tym stylu – oraz
b) głupota." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:32:53 |
głosy: +1 | -0 |
|
"– Nawet jeśli to tylko sen, pomysł zniszczenia planety, by zrobić miejsce drodze szybkiego ruchu, jest okropny – uznała Mella.
– Gorsze rzeczy już słyszałem – oznajmił Ford. – Czytałem kiedyś o planecie oddalonej stąd o siedem czasoprzestrzeni, której używano w czasie międzygalaktycznego bilardu jako bili. Wbito ją dokładnie w czarną dziurę. Dziesięć bilionów trupów.
– Szaleństwo... – uznała Mella.
– Zwłaszcza, że przyniosło jedynie trzydzieści punktów." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:26:48 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Główny problem – raczej jeden z głównych, gdyż istnieje ich więcej – a więc jeden z głównych problemów przy rządzeniu ludźmi polega na trudności określenia, komu pozwolą sobą rządzić, czy, dokładniej mówiąc, kto jest w stanie tak nimi zamanipulować, by pozwolili mu sobą rządzić.
Streszczając: Ogólnie wiadomo, że ci, którzy najbardziej chcieliby rządzić ludźmi, najmniej się do tego nadają.
Streszczając streszczenie: Nikomu, kto może zostać prezydentem, nie powinno się pod żadnym pozorem pozwolić nim zostać.
Streszczając streszczenie streszczenia: Ludzie to spory problem." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:26:19 |
głosy: +2 | -0 |
|
"– Chciałbym wiedzieć, czyj to statek – mruknął Artur.
– Mój. – Zaphod nie miał wątpliwości.
– Nie, czyj jest naprawdę.
– Naprawdę jest mój – upierał się Zaphod. – Zobacz: branie na własność to jak kradzież, nie? A więc kradzież to branie na własność. Ergo statek należy do mnie." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:25:39 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dość długo trwało, nim Trillian rozgryzła Zaphoda. Jedną z największych trudności było nauczenie się odróżniać, kiedy udaje głupiego, by ośmielić swych rozmówców, kiedy udaje głupiego, bo nie chce mu się myśleć i woli pozostawić to komuś innemu, kiedy bezczelnie udaje głupiego, by ukryć, że tak naprawdę nie wie o co akurat chodzi, a kiedy rzeczywiście jest głupi." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:06:34 |
głosy: +1 | -0 |
|
"– Ale czy możemy mu ufać?
– Ja osobiście ufałbym mu do końca świata.
– Aha – to znaczy jak długo?
– Jakieś dwanaście minut. Idziemy, muszę się napić." |
Brianne dodał: 06 VIII 2009, 15:04:43 |
głosy: +2 | -0 |
|