"W świecie, gdzie będzie się gryzło opłatek i czuło krew i mięso. I kości i żyły i spermę, bo ciało to ciało i już, a dzieciństwo to moje własne prywatne średniowiecze!" |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 16:44:28 |
głosy: +0 | -0 |
|
"dzisiaj wie, że tylko po to bezustannie trenował mięśnie rąk, aby miec siłę popełnic samobójstwo. gdy tamtego dnia wróciła z parku, już nie żył. Nie chcąc poplami krwią dywanu, rozłożył duży kąpielowy ręcznik i wjechał na niego wózkiem. Na stole zostawił kasetę z listem pożegnalnym." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:57:40 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Moje dzieciństwo bloków, błękitnych enerdowskich nocników z plastiku, czerwonych enerdowskich wanienek do kąpania niemowląt - z plastiku, plastikowych saneczek z płozami o zapachu śniegu, na starym sznurku, enerdowskich wrotek, enerdowskich syfonów i enerdowskich piór na naboje z plastiku. Kraina Spalonych Czajników. Moja mama Izabela - po hebrajsku ta, która spala czajniki." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:50:16 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wracamy z mamą z przedszkola. Jej futrzana czapka. Moje rękawiczki na sznurkach. Razem tworzymy niezły lumpeks." |
Laaadyred dodał: 20 V 2010, 15:46:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
"– Co to jest Graal?
– Coś, czego się szuka. Coś, co jest najważniejsze. Coś, bez czego życie traci sens. Coś, bez czego jest się niepełnym, niedokończonym, niedoskonałym.
Poeta wydął wargi i spojrzał na rycerza swym słynnym spojrzeniem, wzrokiem, w którym wyniosłość mieszała się z wesołą życzliwością.
– Cały wieczór siedziałeś obok twego Graala, matołku." |
LeoBonhart dodał: 19 V 2010, 17:20:45 |
głosy: +1 | -0 |
|
"My, dziewczęta, jesteśmy tylko lustrami, istniejemy jedynie po to, by ukazywać ich obraz, takimi, jakimi chcą się widzieć. Jesteśmy jak puste naczynia, wypłukane z własnych ambicji, potrzeb i opinii, czekające, aby je napełnić letnią wodą pełnej wdzięku uległości." |
Sanai dodał: 18 V 2010, 16:11:47 |
głosy: +4 | -7 |
|
"Życie tym różni się od bankowości, że zna długi, które spłaca się zadłużeniem u innych." |
LeoBonhart dodał: 18 V 2010, 13:46:02 |
głosy: +6 | -0 |
|
"Jaskier usiadł, zajrzał do księgi, leżącej na pulpicie.
- Historia? - uśmiechnął się. - Roderick de Novembre? Czytałem, czytałem. Gdy studiowałem w akademii w Oxenfurcie, historia zajmowała drugie miejsce na liście moich ulubionych przedmiotów.
- Co było na pierwszym miejscu?
- Geografia - rzekł poważnie poeta. - Atlas świata był większy i łatwiej było za nim ukryć gąsiorek wódki.
Geralt zaśmiał się sucho, wstał, wyjął z regału Arkana magii i alchemii Luniniego i Tyrssa i wyciągnął na światło dzienne ukryte za opasłym tomiskiem pękate, oplecione słomą naczynie.
- Oho - poweselał wyraźnie bard. - Mądrość i natchnienie, jak widzę, nadal kryją się w księgozbiorach. Oooch! To lubię! Na śliwkach, prawda? Tak, to jest alchemia, co się zowie. Oto kamień filozoficzny, prawdziwie wart studiów. Twoje zdrowie, bracie. Ooooch, mocna, jak zaraza!" |
LeoBonhart dodał: 18 V 2010, 13:41:54 |
głosy: +7 | -0 |
|
"Wymowne są słowa, ależ o ile wymowniejsza jest cisza (...)" |
madziach05 dodał: 17 V 2010, 22:16:36 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dręczył mnie ból głębszy niż fizyczny. Rozpaczliwie szukałam sensu istnienia, sensu tego, co się działo ze mną." |
madziach05 dodał: 17 V 2010, 20:40:11 |
głosy: +0 | -0 |
|