"Na początku był Eru, Jedyny, którego na obszarze Ardy nazywają Ilúvatarem; On to powołał do życia Ainurów, Istoty Święte, zrodzone z Jego myśli. Ci byli z Nim wcześniej, niż powstało wszystko inne. Rozmawiał z nimi i poddawał im tematy muzyczne. Ainurowie zaś śpiewali dla Niego i On radował się tą muzyką." |
aserafin84 dodał: 13 VII 2010, 22:23:45 |
głosy: +5 | -0 |
|
"Pewien mężczyzna siedział w przedziale, w pociągu. Na każdej stacji wstawał i patrzył przez okno zatroskany, potem siadał znów i wzdychał, wymawiając nazwę stacji.
Po czterech czy pięciu stacjach, współtowarzysz spytał zaniepokojony:
- Czy coś złego się dzieje? Wydaje mi się, że jest pan bardzo zdenerwowany.
Człowiek spojrzał na niego i powiedział:
- Powinienem przesiąść się już dawno. Jadę w złym kierunku. Ale jest tu tak wygodnie i ciepło!" |
DianaDelryn dodał: 13 VII 2010, 18:48:59 |
głosy: +0 | -0 |
|
"W wielkim stawie śliczna kijanka wyszła za mąż za rybę. Ale pewnego dnia wyrosły jej nogi i jak zdarza się wszystkim kijanką, zaczęła powoli zmieniać się w żabę.
Powiedziała wówczas do męża, ryby:
- Muszę pójść za moim przeznaczeniem i żyć na ziemi.
Dlatego i ty musisz przyzwyczaić się do życia na ziemi.
- Moja droga – zaprotestował mąż cóż zrobiłbym z moimi płetwami i moimi skrzelami? Wykończyłbym się!
Kijanka (a właściwie już żaba) westchnęła:
- Kochasz mnie, czy nie kochasz?
- Naturalnie, że Cię kocham- westchnął mąż.
- A więc pójdziesz ze mną, prawda?- stwierdziła kijanka." |
DianaDelryn dodał: 13 VII 2010, 18:34:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Najpiękniejsze w byciu parą jest dzielenie się swoim życiem z kimś innym." |
madziach05 dodał: 13 VII 2010, 15:52:13 |
głosy: +3 | -2 |
|
"Zwał się Ahmann asu Hoshkamin am'Jardir, lecz jego ludzie od lat nie używali już tego imienia.
Zwali go Shar'Dama Ka. Wybawicielem." |
Sanai dodał: 13 VII 2010, 12:36:49 |
głosy: +3 | -0 |
|
"Nie ma niedyskretnych odpowiedzi, córko, są tylko niestosowne pytania." |
madziach05 dodał: 13 VII 2010, 12:30:30 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Tak już jest: myśl, że zaczyna się coś cudownego, to nieomylny znak, że cudowne właśnie się dzieje i nic lepszego nas nie czeka. Dreszcz, który miał tylko zapowiadać szczęście, okazuje się już szczytem szczęścia, planowana rozkosz właśnie trwa i zaraz się skończy." |
savor dodał: 12 VII 2010, 22:47:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Ma rację - na miłość nie wolno sobie pozwolić! Ze wszystkich sposobów, jakimi próbujemy radzić sobie z życiem, ten właśnie, choć najbardziej kuszący, jest najbardziej niebezpieczny; nie od ciebie - ale od innej osoby, nieodgadnionej i nieprzewidywalnej - zależy, czy nagle z poniedziałku na wtorek nie zostaniesz sama, narażona na okropności przed którymi miałaś skryć się w jego ramionach!" |
savor dodał: 12 VII 2010, 22:47:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dzisiaj wspominasz te chwile tak jak pierwszą skakankę, pocztówkę z czasów, kiedy byliśmy mali i kąpaliśmy się w jeziorze, kotka wziętego pod opiekę na pewnej wiejskiej drodze etc. Krótko mówiąc, jak te wszystkie sprawy, niegdyś podobno istniejące, ale później porwane na małe kawałki, które zawsze gdzieś się napatoczą, żeby obrzydzać nam życie: wspomnienia!" |
savor dodał: 12 VII 2010, 22:45:53 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Potem jest się już rozbitkiem pierwszej miłości oraz świata, z którego tak brutalnie nas wyrzuciła. W związku z tym kolejne lata spędzamy na czekaniu, aż ktoś nas znowu zabierze: na kawę, na weekend, a może nawet na zawsze?" |
savor dodał: 12 VII 2010, 22:45:19 |
głosy: +0 | -0 |
|