"– Jak do tego doszło? – zapytał Edward wypranym z emocji głosem. Starał się chyba nie wyciągać pochopnych wniosków.
– Uderzyłam Jacoba – wyjaśniłam.
– Ach, tak. No to dobrze. – Wydawał się być jeszcze bardziej zadowolony niż Charlie. – Szkoda tylko, że zrobiłaś przy tym sobie krzywdę." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:05:12 |
głosy: +10 | -8 |
|
"– Chyba złamała jakąś kość w dłoni. [...]
– Jak? spytał Charlie. – Gdzie?
Byłam zdania, że jako mój rodzony ojciec nie powinien być tym faktem taki rozbawiony.
Jacob zachichotał.
– Uderzyła mnie.
Charlie też zachichotał." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:04:47 |
głosy: +10 | -8 |
|
"Tak mnie to rozgniewało, że zebrałam wszystkie siły i zamachnąwszy się potężnie, uderzyłam go w twarz.
Rozległo się głośne chrupnięcie.
– Auć! Au! – wrzasnęłam.
Zgięta z bólu wpół, zaczęłam skakać na jednej nodze, przyciskając prawą dłoń do piersi. Coś mi w niej pękło, czułam to.
Jacob był w szoku.
– Nic ci nie jest?
– Wszystko mi jest, chamie jeden! Złamałeś mi jakąś kość w dłoni!
– Bella, to ty sama ją sobie złamałaś. A teraz przestań tańczyć i pozwól mi ją zbadać." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:03:56 |
głosy: +9 | -9 |
|
"– I jak ci poszło na egzaminach? – spytał mnie po drodze.
– Historia była łatwa, ale nie jestem pewna co do matmy. Wydawało mi się, że to, co piszę, ma sens, a to chyba zły znak." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:03:26 |
głosy: +8 | -8 |
|
"Doszłam do wniosku, że największym problemem podczas egzaminów będzie dla mnie skoncentrowanie się na treści pytań. Mogłam przecież odpłynąć i w eseju z historii opisać wojny wampirów z południa!" |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:03:00 |
głosy: +9 | -11 |
|
"Sama pomyśl, Bello, jak to wyglądało. Mnie i Emmetta nie ma w domu, bo jesteśmy akurat na polowaniu, a tu ładuje im się do domu dwójka obcych wampirów: facet cały pokryty bitewnymi bliznami i jakiś narwany chochlik, który zna imiona domowników i wiele innych szczegółów, i dopytuje się, który pokój może zająć! Kiedy wróciłem, wszystkie moje rzeczy były w garażu!" |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:02:05 |
głosy: +18 | -17 |
|
"– Nie zostawimy cię samej ani na sekundę – przyrzekł mi Edward pod domem. – Ktoś zawsze będzie w pobliżu: Emmett, Alice, Jasper...
Westchnęłam.
– To idiotyczne. Tak się wynudzą, że sami mnie w końcu zabiją." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 13:00:50 |
głosy: +19 | -11 |
|
"Nawet nie wiesz, jaka jestem wdzięczna, że przyjechałaś – powiedziała. – Naprawdę, dziękuję ci z całego serca. Gdyby nie ty, nie dość, że rozwaliłabym sobie prawy nadgarstek, to jeszcze musiałabym oglądać jakiś kretyński azjatycki film akcji z beznadziejnym dubbingiem." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:59:47 |
głosy: +9 | -9 |
|
"Same widzicie – powiedziałam na głos (było ze mną naprawdę niedobrze, skoro mówiłam do przedmiotów). [...]
Nadal było stosunkowo wcześnie, postanowiłam jednak wyjść z domu jak najszybciej – zanim przedmioty miały zacząć odpowiadać na moje pytania." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:58:29 |
głosy: +10 | -9 |
|
"Naprawdę się cieszę, że Edward cię nie zabił – wyznał mi Emmett. – Dzięki tobie zawsze się coś dzieje." |
Felinne dodał: 02 I 2011, 12:58:00 |
głosy: +13 | -9 |
|