"- To wszystko możliwe - powiedział Strach na Wróble. - Ale obietnica jest obietnicą, obietnic trzeba dotrzymywać." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 12:25:29 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nie znacie mnie, chyba że czytaliście książkę pod tytułem Przygody Tomka Sawyera. Ale mniejsza o to. Tę książkę napisał pan Mark Twain i przeważnie powiedział w niej prawdę. Niektóre rzeczy zmyślił, ale na ogół przedstawił wszystko prawdziwie. Zresztą to nieważne, że zmyślił. Nie widziałem w życiu człowieka - prócz jednej chyba ciotki Polly i w wdowy, no i może jeszcze Mary - który by nie skłamał przy jakiejś okazji." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 12:21:57 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dni płynęły wolno, a każdy z nich zabierał ze sobą nieco brzemienia, jakie przygniatało Tomka." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 12:15:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Mam, mam pomysł! Biegnij co żywo w dolinę, ku chatom ludzkim, i przynieś no stamtąd odrobinę Czerwonego Kwiecia, które oni hodują... a gdy przyjdzie odpowiednia pora, będziesz miał potężnego sprzymierzeńca... potężniejszego niż ja i Baloo oraz ci z gromady, którzy cię kochają. Biegnij po Czerwone Kwiecie!" |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 12:10:36 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Dzielne masz serce i wytworny język; dzięki temu zyskasz szeroki rozgłos w dżungli, mój człowieku. Ale teraz odejdź stąd czym prędzej razem ze swoimi przyjaciółmi. Idź i prześpij się, bo księżyc już zachodzi, a nie jest rzeczą pożądaną, byś miał obaczyć to, co teraz nastąpi." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 12:03:50 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Przychodzi mi na myśl, że te zarośla, które teraz były tak spokojne, musiały wówczas rozbrzmiewać krzykiem, a sama myśl wywoływała we mnie wrażenie, że słyszę jeszcze ową wrzawę." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 11:52:45 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Kilka osób, między innymi pan Trelawney i doktor Livesey, zwracało się do nie z prośbą, żebym spisał od początku do końca wszystkie szczegóły i zdarzenia odnoszące się do Wyspy Skarbów, nie pomijając niczego oprócz położenia samej wyspy, a to dlatego, że znajduje się tam skarb dotychczas jeszcze niewydobyty. A więc dziś, roku Pańskiego 17..., biorę pióro do ręki i cofam się do czasów, gdy mój ojciec prowadził gospodę Pod Admirałem Benbow i gdy pod naszym dachem zagościł stary, ogorzały marynarz z blizną od szabli." |
mademoiselle dodał: 12 II 2011, 11:50:57 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Czy wie pan, że książki pachną gałką muszkatołową albo innymi egzotycznymi przyprawami? Jako chłopiec lubiłem je obwąchiwać." |
mademoiselle dodał: 11 II 2011, 21:49:23 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Najchętniej przypiekłbym sobie kiełbaskę w tym pożarze, podczas gdy przed oknem ginęły w płomieniach książki, trzepocząc białymi skrzydłami jak gołębie, zamieniały się w snop iskier, unoszony przez czarny od spalenizny wiatr." |
mademoiselle dodał: 11 II 2011, 21:45:38 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Była to szczególna przyjemność patrzeć, jak ogień coś trawi, jak to czernieje i staje się czymś innym." |
mademoiselle dodał: 11 II 2011, 21:43:27 |
głosy: +0 | -0 |
|