"Doskonała miłość usuwa lęk. To, co mi dałeś, było doskonałe, bo nigdy się przy tobie nie bałam..." |
Miravelle dodał: 24 VIII 2016, 14:04:39 |
głosy: +0 | -0 |
|
"SARA: No, ale nazwiemy to sztuką… Wolno nam! I nie trzeba się wiele napracować… Ludzi takie rzeczy wciąż mocno poruszają. Zainteresowanie gwarantowane! A skoro jest zainteresowanie to znaczy, że dzieło jest dobre!
PRUDENCJUSZ KLEMENS: No, ale sterta śmieci na środku ulicy też budzi zainteresowanie…
SARA: No, przestań! Śmieci to śmieci! A sztuka to zawsze pewne ryzyko!
PRUDENCJUSZ KLEMENS: Wiem o tym. Kiedy ja zaczynałem tworzyć chrześcijańską poezję, nie wiedziałem, czy ktoś w ogóle będzie chciał to czytać. Wcześniej mało kto się tym zajmował… A ty czym zaryzykowałaś?" |
agnieszka3201 dodał: 24 VIII 2016, 13:12:53 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Księża są jak samoloty. Jak któryś upadnie, to trąbią o tym wszystkie media. Nie wspominając ani słowem o tych, które wciąż latają..." |
agnieszka3201 dodał: 24 VIII 2016, 13:12:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Poczuł się jeszcze bardziej zmęczony na myśl o tym całym czasie, który przelatywał mu przez place. Stanie w korkach, tysiące pustych godzin w sądzie, bezsensowne dziury w pracy, kiedy mógł najwyżej układać pasjansa, czekanie na coś, czekanie na kogoś, czekanie na czekanie. Czekanie jako wymówka, żeby absolutnie nic nie robić. Czekanie jako najbardziej męcząca profesja tego świata" |
VanillaEssa dodał: 19 VIII 2016, 19:37:45 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nie kocham cię.
Nic a nic.
I nie pokocham.
Nigdy, nigdy." |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:32:02 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Ta karta udzieli odpowiedzi na wasze pytanie. Inne karty pozwolą do niej dotrzeć.
Kładzie palec na karcie pośrodku.
- Ta karta symbolizuje waszą obecną sytuację.
Odwraca ją.
- Śmierć? – szepcze Charlie, a jej palce zaciskają się na mojej dłoni.
Kobieta spogląda na dziewczynę i przechyla głowę.
- To niekoniecznie musi oznaczać coś złego – wyjaśnia. – Śmierć oznacza radykalną zmianę. Początek nowego rozdziału. To, że oboje coś utraciliście.
Dotyka kolejnej karty.
- Ta symbolizuje niedawną przeszłość.
Odwraca kartę i nagle mruży oczy. Zerkam na kartę. Diabeł.
- Ta karta oznacza, że w przeszłości byliście niewolnikiem czegoś lub kogoś. Może symbolizować wiele rzeczy. Zbyt duży wpływ rodziców. Toksyczny związek. – Patrzy mi w oczy. – Odwrócona karta oznacza czyjś negatywny wpływ. Chociaż dotyczy przeszłości, może również oznaczać coś, z czym borykacie się obecnie.
Dotyka kolejnej karty.
- Ta symbolizuje waszą najbliższą przyszłość.
Przysuwa kartę do siebie, po czym ją odwraca. Wciąga gwałtownie powietrze. Charlie się wzdryga. Wpatruje się we wróżkę, czekając na wyjaśnienia. Wygląda na przerażoną.
Nie wiem, w co się bawi ta kobieta, ale zaczyna mnie to wkurzać…
- Wieża – szepcze Charlie. – Co to oznacza?
Kobieta szybko odwraca kartę z powrotem, jakby była najgorsza z całej talii. Zaciska powieki i głęboko wzdycha. Po chwili otwiera oczy i wpatruje się w Charlie.
- To oznacza… zniszczenie." |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:30:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Co to znaczy? – pyta Charlie, odwracając się do mnie. Trzyma kartkę papieru. Podchodzę i wyjmuję ją z jej ręki. Wygląda na to, że ktoś składał ją i rozkładał tyle razy, że na środku się przetarła i zrobiła się tam dziura. Na kartce znajdują się słowa: Nigdy nie przestawaj. Nigdy nie zapominaj." |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:27:30 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Nie pamiętam ludzi, których znam.
Pamiętam ludzi, których nie znam." |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:25:19 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Zaczyna się powoli.
Deszcz.
Kropla tu, kropla tam. Najpierw dudnienie o przednią szybę samochodu, potem również o boczne. W końcu mam wrażenie, że tysiące palców bębni o dach. Bum-bum-bum-bum-bum-bum-bum. Szum deszczu jest teraz wokół mnie. Wydaje mi się, że jest także we mnie, próbuje się wydostać na zewnątrz. Krople spływają po szybie, łącząc się ze sobą w długich liniach przypominających strugi łez. Spływają po szybie i znikają pod maską wozu. Próbuję włączyć wycieraczki, ale silnik jest zgaszony.
Dlaczego silnik mojego samochodu jest zgaszony?
Przecieram zaparowaną boczną szybę. Nic z tego, deszcz pada tak mocno, że i tak nic nie widać.
Gdzie ja jestem?
Obracam się za siebie, ale na tylnym siedzeniu nikogo nie ma. Znowu przenoszę spojrzenie z powrotem na przednią szybę.
Muszę się skupić.
Dokąd jechałem? Chyba zasnąłem.
Nie wiem, gdzie jestem.
Nie wiem, kim jestem.
Jestem… Jestem… Jestem…
No właśnie, kim ja jestem?" |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:23:47 |
głosy: +1 | -0 |
|
"– Dlaczego w ogóle, do diabła ciężkiego, zawracasz sobie mną głowę?
Gdybyśmy się lepiej znali, objąłbym ją. Potrzymał ją za rękę. Cokolwiek. Nie wiem, co robić. Nie ma zasad dotyczących postępowania z dziewczyną, z którą jest się od czterech lat, a poznało się ją dopiero dziś rano.
- Jeśli wierzyć Ezrze, zakochałem się w tobie, zanim jeszcze nauczyłem się chodzić. Pewnie dlatego trudno mi z ciebie zrezygnować.
Śmieje się cichutko.
- Musisz być straszliwie wierny swym uczuciom, bo nawet ja sama zaczynam się nienawidzić." |
Miravelle dodał: 16 VIII 2016, 21:23:07 |
głosy: +0 | -0 |
|