"Dostałam ślepca. Uczyłam się na nim,
jak opisywać kolory. Jak wylewać krew
na białe plamy oczu. Przytykałam jego dłonie
do miejsc, w których bije serce barwy.
Chciałam, żeby roztarł między palcami
lepkie krople. Mówiłam: Dotknij.
Wnętrze żywego ciała jest czerwone.
Powtarzał za mną, aż zapamiętał czerwień." |
agnieszka3201 dodał: 15 IX 2016, 09:46:21 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Niech pani to czymś wypełni,
czymś, co się wydaje słuszne:
Zaczęła się od Zofii i Wojciecha,
a potem nie umiała skończyć." |
agnieszka3201 dodał: 15 IX 2016, 09:46:06 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Jak długo będę tłumaczyć mezalians z literaturą? Ilu jeszcze
pustym stronom powiem: nie pamiętam waszych imion, naprawdę.
Jestem bezdenna, nic we mnie nie osiada. O czym się mówi – tonie,
co trzeba wiedzieć – opada. Jak czerwone krwinki w osoczu,
kiedy już ich nie porusza skurcz serca. Jestem bez serca,
nie bije we mnie żaden nurt. Tylko język – wiano." |
agnieszka3201 dodał: 15 IX 2016, 09:45:49 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Jeszcze chwila i pomyślę, że próbujesz być miły. I tym razem to mnie trzeba będzie reanimować." |
rozowywiatr dodał: 13 IX 2016, 14:09:47 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Przeżyjesz i będziesz pamiętał, ale nigdy nie zapomnisz. Któregoś dnia będziesz dziękował całemu światu za te wspomnienia. Będziesz dziękował, że nie zapomniałeś." |
Shellerowa dodał: 12 IX 2016, 16:23:02 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Biznes to męski świat. Kobiety trafiają w nim na szczyt, jeśli mają jaja. Są zmaskulinizowane. Rywalizują jak faceci. Kopią jak faceci. Prowadzą jak faceci. Klną jak faceci. Ba, są lepsze od nich, bo oprócz tego, że nabywają męskich cech, z natury są okrutniejsze." |
Shellerowa dodał: 12 IX 2016, 15:52:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Mam całe popieprzone życie przed sobą. - pomyślałem." |
Shellerowa dodał: 12 IX 2016, 15:47:17 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Kobieta nie krzyczy. Kobieta motywuje." |
Shellerowa dodał: 12 IX 2016, 15:46:05 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Uwielbiałem moje pisanie, które nie trzymało się ram, nie znało chwili następującej po sobie, z góry nie zakładało następnego tekstu, zdarzeń rodzących kolejne fakty, rodziło się bez żadnych założeń. Sytuacje pojawiały się ze stukotem klawiszy, zupełnie jakby plemnik łączył się z komórką macierzystą, tworząc nowe swoiste życie, niepodobne do tego, co przed chwilą było. Te narodziny pachniały kolejną stroną, wypełnioną tylko mną i Stwórcą, którą dawał mi zwyczajnie, jak na talerzu. Ja tylko doprawiałem całość przyprawą rosnącą we mnie od urodzenia. Tęskniłem za takim czasem żniw. Wtedy otwierały się moje wizje, stając się prawdziwym życiem. Mogłem istnieć od nowa, naprawiać to, co zepsułem, ulepszać zupełnie przyzwoicie wyglądające sceny na doskonalsze, bliskie ideałowi, do którego zostałem stworzony. On mnie na to posłał, abym żył, nie istniał, nie był obrazkiem hologramu, powtórką czegoś, co już istniało, ale czymś nowym, czymś, z czego On byłby dumny." |
agnieszka3201 dodał: 12 IX 2016, 12:32:26 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Bóg nigdy nie powiedział nam, jak się nazywa. Jedynie użył zwrotu: „Ja jestem, który jestem” i chociaż, jak mi się wydaje, już gdzieś słyszałem podobną interpretację, wewnętrznie potwierdzałem ją całym sobą. On był, jest i będzie nieustającym ruchem zawierającym w jednym punkcie wszystko, co można stworzyć i jeszcze stwarzać. Ten czasownik, który określa Go, jakby nie miał czasu przeszłego ani przyszłego, a znajdował się tu i teraz, teraz był na wieki wieków w moim małym mózgu." |
agnieszka3201 dodał: 12 IX 2016, 12:32:15 |
głosy: +0 | -0 |
|