Rubeus Hagrid - pozytywny bohater powieści J.K. Rowling. Dla wielu osób stał się wzorem do naśladowania, najlepszym przyjacielem, dla innych nędzną pokraką i nieudacznikiem. Niektórzy dyskryminują go z powodu jego pochodzenia, innym nie przeszkadza to wcale. A co ty myślisz o Hagridzie?
Rubeus urodził się 6 grudnia 1928 roku. Jego życie nigdy nie było łatwe, ponieważ był półolbrzymem - synem czarodzieja i olbrzymki. Matka, Frydwulfa, porzuciła rodzinę w 1931 roku i osiedliła się w górach z przedstawicielami swojej rasy. Od tej pory Hagrida wychowywał ojciec, który zmarł około 1941 roku, podczas drugiego roku nauki chłopca. Z tego powodu jego opiekunem stał się Dumbledore - nauczyciel transmutacji, który w późniejszym czasie został dyrektorem szkoły.
Hagrid był o wiele większy od przeciętnego mężczyzny. Miał czarne oczy i wiecznie poplątane, kręcone, czarne włosy, oraz długą, również poplątaną brodę. Jego ręce były wielkości klap od śmietnika. Nigdy nie podążał za trendami mody, więc zazwyczaj nosił swój długi, skórzany płaszcz z mnóstwem kieszeni, w których można było znaleźć różne rzeczy, takie jak: sucharki dla psa, sowę, listy, pióra, pieniądze i tym podobne. Na specjalne okazje wdziewał okropny, włochaty garnitur. Bez względu na pogodę, miał przy sobie różową parasolkę, która skrywała jedną z jego największych tajemnic.
Umiejętności magiczne Rubeusa były słabo rozwinięte, ze względu na krew matki olbrzymki płynącą w jego żyłach. Mimo wszystko, dostał się do Hogwartu i został Gryfonem. Nie miał wielu przyjaciół i nie był pupilkiem nauczycieli. Jedynym wyjątkiem był Albus Dumbledore, który zawsze doceniał jego uczciwość. W szkole był znany ze swej miłości i uwielbienia do stworzeń powszechnie uznanych za niebezpieczne - hodował olbrzymią akomantulę - Aragoga, fascynowały go hipogryfy, smoki, testrale... Nigdy nie rozumiał, że potwory są potworne.
Podczas trzeciego roku jego nauki, Komnata Tajemnic została otwarta. Seria napadów na uczniów wzbudzała panikę i strach. Wszyscy wiedzieli, że Hagrid uwielbia straszne stworzenia, więc Tom Riddle wykorzystał przeciw niemu informację dotyczącą Aragoga, który pełnił funkcję zwierzątka domowego Rubeusa. Oskarżył go o otwarcie Komnaty i twierdził, że właśnie akromantula jest legendarnym potworem winnym napaściom. Większość nie brała pod uwagę innego wytłumaczenia, więc uznano Hagrida za winnego. Wyrzucono go ze szkoły i przełamano jego różdżkę, której kawałki sprytnie ukrył w swojej różowej parasolce. Dumbledore pozwolił mu pozostać w Hogwarcie w charakterze gajowego i strażnika kluczy. Od tamtej pory mieszkał w drewnianej chatce na skraju lasu, a akomantulę ukrył głęboko, w Zakazanym Lesie.
Gdy Voldemort i jego śmierciożercy próbowali opanować świat, Dumbledore powołał organizację - Zakon Feniksa, której celem było przeciwdziałanie i powstrzymanie Czarnego Pana. Hagrid czynnie działał w Zakonie. Był bardzo odważny i nie bał się wyzwań - właśnie dlatego Dumbledore darzył go tak wielkim szacunkiem i zaufaniem.
Hagrid miał wiele zalet, był bardzo pomocny, szczery, uczuciowy, odważny, uczciwy... jednak jak każdy, posiadał wiele wad. Rubeusa łatwo było oszukać, czego doskonałym przykładem było bezmyślne wyjawienie nieznajomemu, spotkanemu w pubie, informacji dotyczącej okiełznania trójgłowego psa - potwora. Rubeus nie był naiwny, aczkolwiek po wypiciu trunków jego język stawał się bardzo długi. Miał też słabość do niebezpiecznych stworzeń, przez którą stawał się lekkomyślny - zamierzał hodować smoka, w swej drewnianej chatce i prowadził eksperymenty nad sklątkami tylnowybuchowymi.
Kiedy Komnata Tajemnic została otwarta ponownie, Hagrida po raz kolejny, niesłusznie uznano za winnego. Został zesłany do Azkabanu, jednak mimo tego, napaści na uczniów nie ustały. Kiedy okazało się, że winny był Voldemort i bazyliszek, który na jego polecenie atakował uczniów, Rubeusa uniewinniono. To zdarzenie udowodniło, że wbrew krążącej opinii, Hagrid zawsze był godny zaufania. Zapewne dlatego awansował ze stanowiska gajowego, uzyskując posadę nauczyciela opieki nad magicznymi stworzeniami. Niestety jego lekcje nie zawsze były przyjemne i ciekawe. Cierpliwie znosiło je tylko kilkoro Gryfonów. Inni uczniowie niestety nie podzielali ich entuzjazmu i bardzo otwarcie wyrażali swoje niezadowolenie, co smuciło nowego belfra. Pokazywał im różne ciekawe, aczkolwiek nie zawsze bezpieczne stworzenia. Najgorszymi z nich okazały się sklątki tylnowybuchowe.
Kiedy podczas jednej z jego lekcji doszło do wypadku, wybuchł skandal. Nie była to jego wina - Draco Malfoy osobiście sprowokował hipogryfa, jednak ojciec chłopca miał bardzo dobre układy w Ministerstwie Magii, co przysporzyło Hagridowi wiele kłopotów - zyskał nieprzychylną opinię w Ministerstwie, a hipogryf został skazany na śmierć.
Z wyprawy, udało mu się przywieźć swojego przyrodniego brata - olbrzyma Graupa. Niestety zajęło mu to ogromną ilość czasu. Postanowił go ucywilizować, mimo tego, że ciągle był przez niego bity. Liczył na to, że nie czyni tego z wyrachowania, tylko po prostu nie rozumie wszystkiego. Wierzył w sukces swojego przedsięwzięcia.
Mimo niepowodzeń i tragedii, które często miały miejsce w jego życiu, Rubeus nie poddawał się. Był wierny swoim przyjaciołom i za wszelką cenę chciał im pomagać, dlatego brał udział m.in. w akcji mającej na celu przeniesienie Harry'ego z Privet Drive do Nory. Nadal działał w Zakonie Feniksa, odważnie walczył ze śmierciożercami, wielokrotne narażając własne życie. Brał udział w bitwie o Hogwart, nie bał się śmierci. Po raz kolejny został zmuszony do niesienia na własnych ramionach osoby bardzo mu bliskiej, tym razem pozornie martwego przyjaciela - Harry'ego, co po raz kolejny sprawiło mu ból.
Hagrid nigdy się nie poddawał, zawsze był gotów do pomocy - nawet jeśli chodziło o uratowanie psa z płonącej, drewnianej chatki. Był bardzo odważnym i dobrym człowiekiem, a także wspaniałym i wrażliwym przyjacielem. Wiele osób zapamiętało go jako bohatera.
Dodał:
Coffin
Dodano: 19 II 2010 (ponad 15 lat temu)