Cytaty z książek Sherrilyn Kenyon

"- Tobą, psycholem i Talonem się zajmę, nim nie.
- Psychol - powtórzył Zarek. - Hm, to mi się podoba."
Dodał: girl995 Dodano: 28 II 2011 (ponad 14 lat temu)
+7 -10


"- (...) Nie chcę być dla ciebie tym, czym były inne kobiety.
- Księżniczko, nigdy byś nie mogła. Jesteś dla mnie jedyna w swoim rodzaju.
- Jestem twoją różą?
Zaśmiał się krótko, bo pomyślał o lekcji małego księcia.
- Tak, jesteś moją różą. Istniejesz tylko ty jedna na wszystkich milionach planet i gwiazd."
Dodał: girl995 Dodano: 06 I 2013 (ponad 12 lat temu)
+4 -7


"– Alethea nic złego nie zrobiła, mamusiu.
Sądząc po błysku w oku Kerrigana, nie mógłby powiedzieć tego samego o sobie.
Wtedy usłyszała ciężkie kroki w korytarzu. Ledwie zdążyła zasłonić pierś i synka, gdy
drzwi stanęły otworem.
Spojrzała w tamtą stronę i wybuchnęła śmiechem.
W progu stał Agravain, mierząc ich wściekłym spojrzeniem. Ale to nie jego mina
wzbudziła tę wesołość, tylko rogi na jego głowie oraz zielona broda i włosy, które sprawiały, że wyglądał naprawdę pociesznie.
– To wcale nie jest śmieszne – warknął. – Odczarujcie mnie.
Serena zmusiła się do powagi.
– Aletheo, co mamusia mówiła o ćwiczeniu magii na wujku Agravainie?
Córeczka odpowiedziała słodkim spojrzeniem.
– Ale tata mówił, że przez to wujek Aggie będzie ładniejszy. Prawda, że teraz bardziej ci się podoba?"
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Nie ma tu żadnej Morgeny, ale teraz ja wezmę cię na tortury.
– Co? – spytał zdumiony.
– Złożyłeś mi obietnicę, której jeszcze nie wypełniłeś.
Jej słowa wyraźnie go zaniepokoiły.
– Co takiego?
– Że dasz nazwisko mojemu dziecku.
– Tej obietnicy na pewno dotrzymam.
– To dobrze, bo zamierzam zrobić z ciebie uczciwego mężczyznę.
Zaśmiał się na te słowa.
– Na twoim miejscu nie posuwałbym się aż tak daleko, lady myszko. Nie wszystko w
człowieku da się zmienić."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"Kerriganowi zabrakło słów, gdy ogarnęło go nowe, nieznane uczucie.
Rodzina. Nie sądził, że kiedyś będzie ją miał.
– Dobra, zanim się tu wszyscy rozkleimy, jeden facet z kamienia ma głęboką potrzebę,
żeby się od was odciąć. Muszę znaleźć Anira, wracamy na nasz zlot. Dzisiaj jest pełnia, co oznacza, że pan Kamiński zmieni się na kilka godzin w człowieka, a to jest o tyle ważne, że mam randkę z nowo koronowaną miss Imperium Klingońskiego – oświadczył, znacząco poruszając brwiami."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– W szepcie starodawnych skał i w smoczej mgle, mój oddech jest twoim oddechem.
Moje serce jest twoim sercem. a moje życie jest twoim życiem."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"Blaise uniósł brew.
– Szczerze mówiąc, też mi się nie chce tam lecieć. Wiesz, co myślę o pozytywnych
bohaterach. To okropni nudziarze.
Kerrigan zaśmiał się z jego słów.
– Jeśli zostaniesz ze mną, Morgena zabije cię w jednej chwili. Poza tym Serena będzie
tam samotna i niespokojna. Będzie potrzebować przyjaciela.
– Wolałaby ciebie."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Chcę, żebyś zabrał Serenę do Avalonu.
Trudno było ocenić, na czyjej twarzy odmalowało się największe zdziwienie, ale Brea
miał zdecydowanie najzabawniejszą minę. to mu trzeba było przyznać. Szkoda, że nie był w nastroju do śmiechu."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"Mylił się, sądząc, że zniszczyła swoją przyszłość jednym głupim posunięciem – tą swoją ufnością. To jego przyszłość uległa zniszczeniu, bo okazał się zbyt samolubny.
Nie, to nie samolubstwo go zniszczyło. To zupełnie coś innego. Coś, czego nigdy
przedtem nie odczuwał.
Współczucie. Ciepło. I jeszcze jedno uczucie, którego nie odważył się nawet nazwać,
ponieważ nie dotyczyło takich jak on. Szlachetne uczucie dla tych. którzy są go warci.
Dla takich jak Serena."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"To prawda. A teraz nie umiał postąpić inaczej. Oto skutki mieszania krwi z niewinną
istotą. Teraz jesteś skażony."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"Koniec z odgrywaniem czarnego charakteru. Teraz będę tylko zwyczajnym dupkiem. A
dla kogo?
Dla jakiejś taniej, chłopskiej..
Zirytował się na samego siebie. Serena wcale taka nie była i dobrze o tym wiedział. Była kimś o wiele waŜniejszym. Szkoda, że musiał poznać tę prawdę, ponieważ stała się
przyczyną jego upadku. Chwila, gdy spojrzał jej w oczy i zobaczył, że jest kimś więcej niż zwykłym pionkiem, gdy zajrzał w jej serce i ujrzał w nim niewinność i współczucie, stała się początkiem jego klęski.
Psiakrew, o za głupiec ze mnie. W dodatku z minuty na minutę robię się coraz głupszy.
Blaise zatrzymał się na poboczu pustej drogi, gdy Brea w błysku światła pojawił się
przed Kerriganem i Sereną. Odziany w dżinsy i golf, wyglądał nieźle zadomowionego w tym stuleciu. W ciemnych boga malowała się podejrzliwość."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Mogę prowadzić – zaoferował Blaise.
– Słusznie – zgodził się Garafyn. – Kerrigan musi odpocząć. My z Anirem
wpędzilibyśmy nas w kłopoty, bo tutejsi gliniarze nie są przyzwyczajeni do pomników za kółkiem, a ta tutaj laseczka z pewnością by nas zabiła, bo pierwszy raz widzi samochód i autostradę. – Przerwał, jakby coś przyszło mu do głowy. – Umiesz chyba prowadzić, co?
– Zaraz się przekonamy – odparł Blaise ze złośliwym uśmiechem.
Garafyn skrzywił się, jakby zrobiło mu się niedobrze.
– Nienawidzę mandragonów – zaskrzeczał.
Kerrigan pokręcił głową. Chyba zaczynał lubić tego Garafyna. Dziwnie się z tym czuł.
– Więcej luzu – poradził mu, gdy Blaise przeszedł na przód i usiadł za kierownicą.
Spojrzał na mandragona.
– Trzymaj się bocznych dróg.
– Co? Nie masz ochoty na bijatykę w dużym mieście?"
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Ktoś ma jakiś pomysł, gdzie by tu się skryć przed naszą miła koleżanką? – spytał Anir.
– Może na Plutonie – mruknął Garafyn.
Kerrigan nie zwrócił uwagi na jego dziwne słowa.
– Potrzebujemy czegoś na kółkach. W podróŜy trudniej będzie nas wytropić.
– Zaczekaj. – W głosie Anira zabrzmiał ostrzegawczy ton. – Widziałem taki odcinek
Archiwum X .Facetowi eksploduje głowa w momencie, gdy Mulder dociera do Zachodniego
Wybrzeża. Ja się tak nie bawię.
Serena nic nie rozumiała z tej rozmowy.
– Czy ktoś może mi wyjaśnić, o co mu chodzi?
Garafyn posłał jej wymowne spojrzenie.
– Wybieramy sobie rodzaj śmierci. Anir głosuje za wybuchającą głową. Ja tam wolę
flaki na wierzchu. Bardziej boli."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Jak myślicie, dokąd nas zaniosło? I w jaki czas?
Kerrigan schował miecz do pochwy.
– Nie jestem pewny. Pewnie gdzieś koło Nowe Jorku. Zdaje mi się, że to Sterling Forest.
– Nowy Jork? A co się stało ze starym? – zdziwiła się Serena.
Zbyli jej pytanie milczeniem.
Blaise popatrzył na Garafyna i Anira.
– Musimy jakoś ukryć gargulce. Idźcie, paskudy przykucnijcie na jakimś budynku.
Garafyn obnażył zęby.
– A ty, smoku, idź i...
– Spokój. – Kerrigan uciął sprzeczkę. – Blaise ma rację. Nie możemy sobie pozwolić,
żeby ktoś widział nas razem.
Garafyn warknął ponuro.
– Dobra, dobra. Mam po dziurki w nosie robienia za ogródkową rzeźbę.
– Co to jest ogródkowa rzeźba? – wtrąciła się znowu Serena.
Garafyn westchnął z wyższością.
– Figura, która siedzi na trawniku, żeby psy miały co obsikiwać."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– A gargulce, które weźmiemy ze sobą? Nie da się ukryć, że za dnia będą się trochę
rzucać w oczy.
– Znajdą sobie jakiś gzyms. To nie mój problem. Obiecałem im tylko ucieczkę od
Morgeny. Potem same muszą się zatroszczyć o siebie.
Blaise popatrzył na Serenę.
– Zauważyłaś, że on po prostu uwielbia zło?
– Oczywiście.
Najdziwniejsze, że właśnie to w nim tak ją pociągało, a nawet oczarowywało.
– Co mam zrobić, żeby wam pomóc?
– Przeżyć – odparli chórem."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"– Ale jak mam poznać, że ktoś mnie zwodzi?
– Sereno?
Odwróciła się, słysząc głęboki męski głos. Postać matki zaczęła blaknąć.
– Mamo, poczekaj! Nie zostawiaj mnie samej.
Ale matka już zniknęła.
– Mamo! – Serena obudziła się ze łzami w oczach. Obok łóżka stał Blaise.
Zamrugał oczyma.
– Przepraszam, Sereno. Nie jestem kobietą, – Zmarszczył brwi. – Szczerze mówiąc,
wcale tego nie żałuję, ale przykro mi, że nie jestem twoją matką... Chociaż, jeśli się dobrzezastanowić, też mi nie jest przykro. W ogóle nie jest mi przykro, tylko czułem, że powinienem coś powiedzieć."
Dodał: Paranormal Dodano: 17 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
0 -3


"Znalazła Nicka w salonie na dole. Jeździł na rolkach, porządkując papiery.
- Co robisz?- zapytała.
Zatrzymał się i wzruszył ramionami.
- Kyrian wścieka się, kiedy jeżdżę po domu na desce.
Amanda się roześmiała.
- W porządku. Podejrzewam, że za rolkami też nie przepada.
- Pewnie nie, ale, do diabła, ten do jest ogromny, a ja muszę dostać się z punktu A do punktu B, nie zdzierając nóg."
Dodał: girl995 Dodano: 26 II 2011 (ponad 14 lat temu)
+14 -18


"Dzieci są uparte. Nieważne jak bardzo je kochasz i jak mocno się starasz, one zawsze pójdą swoją własną drogą."
Dodał: girl995 Dodano: 08 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+8 -12


"- Wayne, mam dwadzieścia dziewięć lat i jestem rozwiedzioną artystką, która w college'u rysowała nagich modeli i została wychowana przez dwóch starszych braci. Wiem jak wygląda nagi facet. W porządku?"
Dodał: girl995 Dodano: 28 II 2011 (ponad 14 lat temu)
+7 -11


"Kyrian zmrużył oczy na bratowa nim spojrzał na żonę.
- Wiesz, zawsze myślałem, że stałem już w obliczu wcielonego zła.
I wtedy spotkałem twoją siostrę. Ona sprawia, że wszystkie dotąd mi znane
wrogie siły są kpiną."
Dodał: Asava Dodano: 09 V 2012 (ponad 13 lat temu)
+1 -5


< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10  >
Wszystkich cytatów: 197

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.