Cytaty z książek John Flanagan

"Chcą odegrać istotną rolę. Nie zadowolą się biernym obserwowaniem wydarzeń. Są odważne, obdarzone wyobraźnią, nie lękają się przygód. I właśnie za to je lubicie. Lubicie je, bo pasują do świata, jaki wybraliście dla siebie. Gdyby podobały się wam głupiutkie, płocie panienki, których całe życie składa się z plotek oraz szydełkowania, nietrudno by wam było takie znaleźć. Jednak wątpię, czy zechcielibyście na nie choć spojrzeć."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"-Skąd znowu, nie to miałem na myśli. Ale was jest dwóch, więc jakby jeden skręcił kark, to zawsze zostaje nam ten drugi, zapasowy- odoarł stanowczymi tonem."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Odwaga i lojalność nie idą w parze z napastliwością i okrucieństwem."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Cóż, dzięki za zaufanie- odpowiedziała Allys.- Musisz zdać sobie sprawę, w jakiej sytuacji mnie stawiasz. Strasznie głupio mi będzie, kiedy wrócę do Araluenu i będę musiała wyznać twemu ojcu, że pożarł cię nihoński potwór. To może zaszkodzić mojej dalszej karierze."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"To wielki człowiek- rzekł ściszonym głosem Selethen.- Jeden z tych, którym się służy i jest się z tego dumnym."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Zawsze lepiej walczyć z przeciwnikiem, który się złości."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Nie wątpię, że w tym lesie grasuje jakiś straszny drapieżnik- rzekł. -Czy to demon? Nie, nie sądzę. To jednak bez znaczenia. Hasanu wierzą w demony i wierzą, że ten stwór w lesie jest demonem. Nie ośmielą się więc przejść przez las Uto. Ja zaś nie wydam im takiego polecenia. Po cóż wydawać rozkaz, skoro wiem, że go nie spełnią? Gdyby doszło do nieposłuszeństwa, oznaczałoby to w takim samym stopniu pohańbieńie dla mnie, jak i dla Hasanu."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Nie mogę wydać takiego rozkazu, ponieważ nie chcę stawiać ich w sytuacji, kiedy odmówią jego wykonania. Jeśli zaś nie spełnią polecenia swego prawowitego zwierzchnika, oznaczałoby to dla nich straszliwą hańbę."
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"-Skąd jednak wiesz, kiedy należy ryzykować, a kiedy unikać ryzyka?- spytał Shigeru.
Halt zerknął znacząco na swych młodszych towarzyszy. Uśmiechając się od ucha do ucha, odpowiedzieli chórem:
-Kto zwycięży ten się przekona!"
Dodał: agunia96 Dodano: 07 IV 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Aha, Horace...- zaczął Halt.
- Tak, słucham?
- Kiedy dam ci sygnał, rozprawisz się z towarzyszącymi przemytnikowi osiłkami. [...]
- Czemu nie?- rzekł. - Aha, a jaki to będzie sygnał?
Halt zerknął na niego.
- Myślę, że powiem coś w rodzaju Horace.
Wysoki wojownik przechylił głowę na bok.
- Horace? I co dalej?
- Nic- uciął Halt. - Horace, i tyle.
Horace zastanowił się przez chwilę, po czym skinął głową, jakby przekonany.
- Dobrze pomyślane, Halt. Nie ma jak prostota. Sir Rodney zawsze to powtarza."
Dodał: agunia96 Dodano: 18 II 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Słyszał wówczas opowieści o nim i legendy, niczym o jakimś mitycznym bohaterze. Pomijając jednak najrozmaitsze bajdy, nie ulegało wątpliwości, że człowiek ten wyszedł cało z licznych bitew. Walczył z rycerzami- rozbójnikami, stawiał czoła potworom. Za każdym razem odnosił zwycięstwo. A teraz miałby umrzeć z powodu zadraśnięcia na ramieniu? Absolutnie niemożliwe. Horace'owi wydawało się to czystym niepodobieństwem. Zbyt gorzką ironią losu."
Dodał: agunia96 Dodano: 18 II 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Horace nie czuł się aż tak blisko związany z Haltem. Jednak również w życiu Horace'a Halt pełnił rolę jakby ukochanego, nad wyraz poważanego wuja . Odwrócił się z powrotem w stronę Willa, nie zważając już, czy przyjaciel dostrzeże łzy na jego twarzy. Halt na łzy zasługiwał. Nie było czego się wstydzić."
Dodał: agunia96 Dodano: 18 II 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Dlaczego Horace stroi takie zagadkowe miny?- zainteresował się Will. Na ustach Halta pojawił się nikły uśmieszek.
- Ktoś podetknął mu pod nos zdechłą rybę- oznajmił, a choć niczego po sobie nie pokazał, zdumienie, jakie odmalowało się na obliczu ucznia, sprawiło mu niemałą satysfakcję. Od czasu do czasu- pomyślał- nie zaszkodzi dać młodym nieco do myślenia."
Dodał: agunia96 Dodano: 15 I 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Halt uśmiechnął się ze smutkiem. Horace... Szczery i prostolinijny. Horace, któremu obca jest zawiść, który odrzuca wszelkie podstępne knowania. Gdybyż na tym świecie istniało więcej ludzi takich jak on, a mniej osobników podobnych do mojego brata- pomyślał. Przykro mu było to stwierdzić, jednak musiał przyznać, iż bez wątpienia świat byłby wówczas lepszy."
Dodał: agunia96 Dodano: 15 I 2014 (ponad 11 lat temu)
0 0


"Cóż to za drużyna! - zaczął oberjarl. - Złodziej, przewrażliwiony na swoim punkcie pierwszy oficer, niemal ślepy niedźwiedź, błazen, bliźniaki, których nikt nie potrafi odróżnić, mól książkowy i skirl, który nie wie, nawet jak powinien wyglądać porządny żagiel – Powiódł po nich wzrokiem z uśmiechem, po czym dodał: - Trudno wyobrazić sobie lepszy skład."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Przegraliśmy – powiedział [Hal]
Thorn potrząsnął głową.
- Może. Ale za to zdobyliście przyjaciół. [...] Punkty zawsze zdążycie zdobyć. Ale zyskać ludzki szacunek, to o wiele cenniejsze."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Fu! Bjorn miał racje! Rzeczywiście coś tu śmierdzi! [...]
- Dziwne, że coś czujesz z tym plastrem na nosie. [...] Jak doszło do tego nieszczęścia? - podjął Stig [...] Podobno jakiś cherlawy Aralueńczyk przestawił ci facjatę, to prawda? [...]
- Twoja mamusia nadal pierze cudze brudy? - zapytał, lecz ku jego zaskoczeniu Stig i tym razem się uśmiechnął.
- Nie. Powiedziała, że ma dosyć, odkąd zobaczyła gacie twojego tatusia. Wyglądały, jakby nosił je tak długo, aż same spadły mu z tyłka."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Miej na niego oko – powiedział Erak. - Jak tylko zacznie coś kombinować, daj mi znać.
- Załatwione – odparł Svengal i rozciągnął wargi w uśmiechu. - Chcesz, żebym się przeprał do tej roboty?
Erak zmarszczył brwi.
- Żebyś się przebrał? Ale za kogo?
- Za ciocię Winfredię. Żaden się nie zorientuje. [...]
- Wynoś się.
- Tak jest wodzu. A jeśli spotkasz w mieście starą utykającą kobietę, bądź dla niej uprzejmy. Zapewne będę to ja.
- Jeszcze tu jesteś? - zapytał Erak, lecz tym razem nie uzyskał odpowiedzi."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Co o tym sądzisz Svengalu? [...]
- Jeśli to jest zwykły kupiec, to ja jestem ciocia Winfredia – odparł.
Erak uniósł brwi.
- Masz ciocię o imieniu Winfredia?
Svengal machnął ręką.
- To tylko takie wyrażenie, wodzu. Ten człowiek jest piratem, dałbym sobie za to głowę uciąć."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


"- Hal? Wszystko w porządku? [...]
Nie, zdecydowanie nie w porządku, pomyślał. Że też ludzie zawsze zadają to pytanie, kiedy wyraźnie widać, że odpowiedź musi był negatywna. Zdecydowanie nie w porządku, a on zaraz znowu mnie walnie."
Dodał: carolinee14 Dodano: 15 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
0 0


|< << < 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19  >
Wszystkich cytatów: 380

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.