"Jeszcze słyszałam o żonie, która kosztowała skromne czterdzieści tysięcy i też nie wie, ale zwierzyła się przyjaciółce, że marzy o ponownym porwaniu, bo przez dwa i pół dnia cudownie odpoczęła od garów i dzieci."
Dodał: dona
Dodano: 07 III 2011 (ponad 14 lat temu)
"Bez względu na to, czy babie rozsypuje się stos książek [...] czy też wszystko trzyma się kupy, on chce pomóc. Odruchowo i od razu usiłuje wyjąc jej z rąk ciężar...
BŁĄD polega na tym, że ta kretynka protestuje dziko i namiętnie, nadęta i urażona, zraniona do głębi przypuszczeniem, że on ją uważa za gorszą, niezdolną do samowystarczalności, spragnioną pomocy...
Głupia czy co...?"
Dodał: ShimRei
Dodano: 17 VIII 2009 (ponad 15 lat temu)